Marta, ja już dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że z Wojciaszkiem w ciąży miałam zalecenie, żeby liczyć 3 razy dziennie, jakoś przez ostatnie 2 miesiące ciąży.
Wojtek zawsze mnie kopał, zaraz po położeniu się, więc kładłam się, chwilkę leżałam i właściwie już mogłam przestawać liczyć, bo zaraz była seria.
Wojtek zawsze mnie kopał, zaraz po położeniu się, więc kładłam się, chwilkę leżałam i właściwie już mogłam przestawać liczyć, bo zaraz była seria.