I ja witam :-)
Darunia to znów będzie wesoło u Ciebie ;-) trzymam kciuki za przygotowania do imprezki :-) ale M będzie miał oczy
no i jak zacznie Ci później sie odpłacać, to żeby szpilek Ci nie połamał ;-)
Marlenko nasz Wampirku
Ewunia maluszkom to nie wiadomo jak dogodzić
Dobrusia przyzwyczajona do okularów, bo mąż nosi, a tak ja ciekawią, że zawsze mu z nosa ściągnie
u nas w nocy grad padał
a na dodatek po 23 było mocne tąpnięcie i troche mnie w łóżku pobujało ;-) a teraz leje, wieje i w ogóle paskudnie... ja dalej się niezaciekawie czuję... ale orzynajmniej mnie juz tak głowa i kości nie bolą..
właśnie wróciłam z wyjasniania sprawy z ta nieszczęsną pracą
jak mąż odawał pracę mówił, że zapisana w wordzie, gostek powiedział, że ok i jakby co to zadzwonią. My dzisiaj jedziemy, babeczka otwiera plik w... open offisie
myślałam, że padnę ze śmiechu
z czym do ludzi... no nic, powiedziała że do 14 wydrukuje gdzieś na offisie... nie pomyslelismy, żeby w pdfie oddać
a jak nie da rady to drukujemy gdzie indziej
a babeczka jakaś zaiwszona, mówię, że podrozdziały przeformatowane a ona wielkie oczy o czym ja do niej
jak się pracuje w firmie z komputerami to chyba powinna znać podstawowe pojęcia pracy z tekstem
jutro mam nadzieję podbic obiegówke i złożyc wszystkie papiery i zakończyć temat pracy (do obrony oczywiście
)
to do później ;-)