reklama
marlena nad
:)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2008
- Postów
- 3 659
ja sprawdzilam pogode rano i pokazywali,ze beda opady musialam zaryzykowac bo w poniedzialek bym nie mogla,a we wtorek robie pierozki aha pogoda byla sliczna no i jak tu im wierzyc
agusia04
Czerwcowa mama'08
Ale cisza Mamusie pewnie sprzątaly cały dzień a teraz kładą swoje pociechy spać:-) Moje brzdące już śpią. Kacpra pogoniłam już spać parę minut po 19 bo dawał popalić a Kubę za niedługo po nim. Chałupkę posprzątalam i teraz mogę od poniedziałku szykować jedzonko. I jeszcze okna w naszym pokoju zostaly do umycia. Dzisiaj umylam u Kacpra i tradycyjnie zaraz zaczął padać deszcz Damian pojechał masować darłowskiego biznesmena przynajmniej jakś kaska przed świętami wpadnie. A ja sobie odpoczywam.
Widać po małej aktywności że przedświateczne prace trwają a my dzisiaj z M byliśmy na małych przedświątecznych zakupach myślałam ze sie wykończymy a to jeszcze nie koniec....
Darunia super że mogliście wyjść i dobrze sie zabawić. ;-)
My z M może w 27 grudnia się wybierze my na nocne szaleństwo ( nasza rocznica ślubu);-)
Darunia super że mogliście wyjść i dobrze sie zabawić. ;-)
My z M może w 27 grudnia się wybierze my na nocne szaleństwo ( nasza rocznica ślubu);-)
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Ja pomyłam okna i zrobiłam porządek w zabawkach Weroniki (robiłam miejsce na nowe) . Wercia ma już swoją choinkę w pokoju , taką malutką i reniferka świecącego , zastanawiam się czy jej jeszcze nie namalować na oknie świątecznego obrazka ( albo jakąś choinkę , sama nie wiem)
Patyczku, przesyłam Ci świąteczne uściski!
Zdrówka wszystkich chorującym.
Miałam dzis na kolacji teściów, bo teściowa wyjeżdża na Święta do swojej mamy do Bydgoszczy i od kilku lat mamy takie przed świąteczne spotkanie. I tak mi już się nastrojowo zrobiło.
Dziś robiłam jeszcze przdostatnie zakupy jedzeniowe. A od poniedziałku zaczynam pichcić (przynajmniej to co można zrobić wcześniej).
Staś mi nie daje się ostatnio wyspać, bo budzi się ze dwa razy w nocy (koło 1.00 i 4.00), a do tego Wojciaszek zaczął wstawać w nocy na siusiu. Cieszy nas to bardzo, że komunikuje, ale pospać to się nie da.
Ale ja już dawno stwierdziłam, że szkoda czasu na sen (bo i tak na zapas się nie wyśpimy).
A jutro rano pędzimy na basen.
Zdrówka wszystkich chorującym.
Miałam dzis na kolacji teściów, bo teściowa wyjeżdża na Święta do swojej mamy do Bydgoszczy i od kilku lat mamy takie przed świąteczne spotkanie. I tak mi już się nastrojowo zrobiło.
Dziś robiłam jeszcze przdostatnie zakupy jedzeniowe. A od poniedziałku zaczynam pichcić (przynajmniej to co można zrobić wcześniej).
Staś mi nie daje się ostatnio wyspać, bo budzi się ze dwa razy w nocy (koło 1.00 i 4.00), a do tego Wojciaszek zaczął wstawać w nocy na siusiu. Cieszy nas to bardzo, że komunikuje, ale pospać to się nie da.
Ale ja już dawno stwierdziłam, że szkoda czasu na sen (bo i tak na zapas się nie wyśpimy).
A jutro rano pędzimy na basen.
mata-kow
mama do kwadratu :)
Widzę że pracowity dzionek u czerwcówek ;-) u mnie też... wyszorowałam łazienkę, kuchnię, pokoik małej i nasz z grubsza, bo będziemy musieli jeszcze przemeblowanko zrobić, żeby na choinkę zrobić miejsce mała miała wędrować do swojego pokoju, ale stwierdziłam, że na razie odpuszczamy (no i w dużym pokoju wolę mieć łóżeczko niż wózek bo wózek stoi tam, gdzie w planach łóżeczko ;-)) ach te nasze wielgachne 40 metrów najważniejsze, że własne ;-)
zdrówka chorującym
Dobrusia też coś katarzy, jeść nie może, ze spaniem kłopot... ale nie jest jeszcze źle. Mnie coś chwyta, w gardle drapie... wczoraj plukałam sobie solą i ciut lepiej (mąż mi nie powiedział, że woda z solą pomoże, ale nie raczył podac proporcji i zrobiłąm 2 łyżeczki na pół szkalnki ) przeżyłam, a z gardłem już było lepiej oby angina mnie nie rozłożyła...
my chyba od jutra zaczynamy pakowanie prezentów, bo tyle się ich zrobiło że dzień przed raczej sie nie wyrobimy, tym bardziej, że trzeba mieć na uwadze humory Dobrusi ;-) normanie cała półka w szafie zastawiona i do tego w poniedziałek książki mają przyjść jeszcze do tego a mąż kupił tylko 2 rolki papieru do pakowania ja też coraz bardziej czuję zbliżające się święta ;-)
spokojnej nocy i bezproblemowych przygotowań do świąt :-)
zdrówka chorującym
Dobrusia też coś katarzy, jeść nie może, ze spaniem kłopot... ale nie jest jeszcze źle. Mnie coś chwyta, w gardle drapie... wczoraj plukałam sobie solą i ciut lepiej (mąż mi nie powiedział, że woda z solą pomoże, ale nie raczył podac proporcji i zrobiłąm 2 łyżeczki na pół szkalnki ) przeżyłam, a z gardłem już było lepiej oby angina mnie nie rozłożyła...
my chyba od jutra zaczynamy pakowanie prezentów, bo tyle się ich zrobiło że dzień przed raczej sie nie wyrobimy, tym bardziej, że trzeba mieć na uwadze humory Dobrusi ;-) normanie cała półka w szafie zastawiona i do tego w poniedziałek książki mają przyjść jeszcze do tego a mąż kupił tylko 2 rolki papieru do pakowania ja też coraz bardziej czuję zbliżające się święta ;-)
spokojnej nocy i bezproblemowych przygotowań do świąt :-)
Ostatnia edycja:
A ja dziś sprzątałam potem miałam gości, nadal są (brat z dziewczyną ) ale teraz na spokojnie mogę wejść na bb. Ogólnie to dzionek pracowity. Noc jak zwykle 3 - 4 pobudki ;-) do przeżycia dziś ubrałam też choinkę i tak jakoś świątecznie się zrobiło, a na obiad zachciało mi się krokietów z barszczykiem więc znów pichciłam
reklama
Dzien Dobry
Noc minęła spokojnie, spalismy całą noc.
Informuje, że mamy drugiego ząbka !!! hihi
Fabiankowi juz nie wychodzą krostki, teraz leczymy i cierpliwie czekamy jak znikną...
Wczoraj mielismy wieczorem gości - był kuzyn z żoną mojego M. Przyszli z prezentami... bo wyjeżdzają i w Świeta sie nie zobaczymy...
A ja dzisiaj odpoczywam, wczoraj narobiłam się za wszystkie czasy - pogoda mnie dobija
Miłego Dnia
p.s. jestem sama z dziećmi bo mój szanowny m dzisiaj otowrzył sklep... ehh
Noc minęła spokojnie, spalismy całą noc.
Informuje, że mamy drugiego ząbka !!! hihi
Fabiankowi juz nie wychodzą krostki, teraz leczymy i cierpliwie czekamy jak znikną...
Wczoraj mielismy wieczorem gości - był kuzyn z żoną mojego M. Przyszli z prezentami... bo wyjeżdzają i w Świeta sie nie zobaczymy...
A ja dzisiaj odpoczywam, wczoraj narobiłam się za wszystkie czasy - pogoda mnie dobija
Miłego Dnia
p.s. jestem sama z dziećmi bo mój szanowny m dzisiaj otowrzył sklep... ehh
Podziel się: