Witajcie Drogie Cioteczki:-)
Trochę mnie nie było. M ma urlop i pojechaliśmy na 10 dni na południe w nasze rodzinne strony. Z powodu baaaardzo ograniczonego dostępu do internetu nie miałam jak napisać tylko kilka razy zajrzalam co u Was. Zabraliśmy Kacpra do ZOO do Wrocławia i miał tyle radości co niemiara. Do tej pory przeżywa tą wycieczkę i wszystkie zwierzątka. I byliśmy jeszcze na zamku w Książu i w stadninie. Kacper cały promieniał z radości, że miał wycieczki.
Dzisiaj byłam z Kubą na szczepieniu i mam zrobić morfologię bo w/g pani doktor Kuba jest za blady:-( Już mam dreszcze na samą myśl, że będą go kłuć znowu. A przy okazji mam pytanie skąd pobierają krew u takiego maluszka????
Kacper zapowiedział, że nie idzie jutro do przedszkoal i obawiam się, że będzie teraz Meksyk, żeby go zaprowadzić.
My właśnie składaliśmy wniosek na kredyt konsolidacyjny we frankach i czekamy na odpowiedź i zastanawiamy się czy dobrze robimy, że bierzemy we frankach
W złotówkach kredyt mieszkaniowy w ciągu półtora roku wzrósł nam o 140zł.
A i jeszcze się dzisiaj obchodziliśmy z M pierwszą rocznicę ślubu
Zaraz wezmę się za czytanie szczegółowe co u Was. A jest tego sporo.