Azile i lepiej ci śpi Domis po tych kaszkach?
Darunia ale mnie przeraziłaś tym kasztanem. Ale fakt faktem ja zawsze jeżdże z podniesiona budą.
Magdalenko Agusia - zgadzam się w 100 % z tym stwierdzeniem - teraz nawet jak nakarmię Michała o północy i wstanie później raz czy dwa to jestem niezadowolona, człowiek sie szybko przyzwyczaja do dobrego. Tak samo z tymi krostami, gdyby miał od początku to bym się nie przejmowała tak a tu już myslałam ze może nas alergia ominie.
Mata na pocieszenie co powiem że Marysia mi się powoli naprawiała więc nie martw sie u ciebie też tak będzie, raz lepiej raz gorzej ale suma sumarem bilans wyjdzie na plus. Słuchaj moja np. na spacerach się darła po chciała jeździć w spacerówce Odkąd ją przesadziłam. SPOKÓJ był.
Darunia ale mnie przeraziłaś tym kasztanem. Ale fakt faktem ja zawsze jeżdże z podniesiona budą.
Magdalenko Agusia - zgadzam się w 100 % z tym stwierdzeniem - teraz nawet jak nakarmię Michała o północy i wstanie później raz czy dwa to jestem niezadowolona, człowiek sie szybko przyzwyczaja do dobrego. Tak samo z tymi krostami, gdyby miał od początku to bym się nie przejmowała tak a tu już myslałam ze może nas alergia ominie.
Mata na pocieszenie co powiem że Marysia mi się powoli naprawiała więc nie martw sie u ciebie też tak będzie, raz lepiej raz gorzej ale suma sumarem bilans wyjdzie na plus. Słuchaj moja np. na spacerach się darła po chciała jeździć w spacerówce Odkąd ją przesadziłam. SPOKÓJ był.