reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Patyczku u mnie żadnego alkoholu nie było, a jak ktoś koniecznie chciał coś sobie łyknąć, to po chrzcinach mógł pójść do baru, kilkadziesiąt m od domu :-p

ja to w ogóle antyalkoholowa jestem i nawet na swoim przyjęciu weselnym mialam tylko symboliczną lampkę szampana :sorry2:

Biedroneczko małej musi sie więc coś śnić :)
 
reklama
Patyczku kochana co tam? Fajnie że jesteś. Jak sparwuje się Teutonia - moja pierwsza klas. Niedługo Antek się w nią nie zmieści.


Witaj kochana Madziu:)Muszę na stałe tu zacząć się udzielać, bo tylko codziennie podczytuje bb.Moja teutonia super się sprawuje. Ile ona już kilometrów zrobiła. Trochę się zużyła:-)
Mój Artur też pewnie niedługo się nie zmieści wzdłuż gondoli, bo wszerz to już mu przyciasno, bo rączek nie może sobie rozłożyć:-D
 
Biedroneczko skarbie nie chcę być wredna ale w kleje ci na główny wątek regulamin
Umieszczam regulamin( w zasadzie dla nowych osób) który zaakceptowałyście:


1. Nowe mamy proszone są o przedstawienie się na wątku Poznajmy się
2. Główna dyskusja toczy się na wątku Czerwiec 2008
3. Nowe wątki zakładają jedynie dziewczyny z Czerwca 2008 osoby z zewnątrz będziemy ignorować i usuwać ich wątki
4. Dostęp do wątków zamkniętych i można otrzymać po przynajmniej miesięcznej aktywności na forum i napisaniu 100 postów
5. Korzystamy z opcji edytuj, Jeśli po wysłanym przed chwilą poście, chcemy go uzupełnić. Nie piszemy jednego postu pod drugim.( a ja tak robię często )

Jeśli chcecie dodać coś do regulaminu lub coś zmienić piszcie do Joanny lub d
a chodzi mi dokładnie o 5 punkt jego ja wiem ze starasz się uzyskać 100 postów no i wyszłam na wredną małpę przepraszam :zawstydzona/y:
Magdziarko daje Mikołajowi bebilon pepti 1 i zdaje mi się że nie jest za dobre bo pije je juz dwa tygodnie i nic mu z tej buzi nie schodzi :-( załamuje mnie to :-( sama juz nie wiem co mam robić
Patyczku kochany u mnie był alkohol i jak doradzałam się naszych ostrołęckich dziewczyn to każda mówiła ze stawia sie alkohol na chrzcinach ale na komunii już nie
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja też nie zgadzam się na alkohol, bo jestem przeciwnikiem.
Ale tu mi się wtracaja i gadaja jak to chrzciny bez wodki. Jak mi ktos kurcze wodke postawi na stol, to ja wychodze z tego obiadu "pochrzcinowego". Kurcze nerw mnie złapał jak sobie pomyśle o tej wódzie na chrzcinach mojego dziecka.
 
patyczku ale u nas jest już taka tradycja ja też z tym walczyłam i na darmo ale powiem Ci ze ludzie na chrzcinach dużo nie wypiją u mnie na 30 ludzi poszło 2 butle 0,7 i podobno wszędzie tak jest przeważnie więc spokojnie
 
Witajcie- cos bartek mi nie chce spac :wściekła/y: a ja padam juz na ryj!:baffled:
Co do alkoholu to u mnie niestety chyba bedzie- ale troszkę, najpierw idziemy wszyscy do restauracji na obiad, a pozniej kto bedzie chciał to moze jechac do tesciów- posiedziec, pogadac... np. moja rodzinka, w koncu jadą 450km i bez sensu zeby jechali odrazu po obiedzie- a jak mój tesciu z moim ojcem sie spotkają to ja wole sobie nie wyobrażac :baffled: :dry::angry:
Biedroneczko ja tez sie zgadzam z Jolą ;/ napewno niedługo napiszesz te 100 postów, także nie bierz tego tak do siebie- ja ich dzisiaj nie napiszesz to przeciez mozesz pisac kilka dni- a wątek zamknięty napewno nie zniknie ;-)
 
Jolu cierpliwości zejdzie mu na bank. U nas też to długo trawało . Jak ja odstawiłam mleczko to po 1, 5 tygodnia już mu zeszło a teraz jak go uczuliło coś nieznanego to bardzo długo mu schodziły krostki!

ojej co mi sie stało z moimi suwaczkami ratujcieeeeeeeeeee

Już są !!!

daruuunia napisałaś Bartuś nie chce spac a ja przeczytałam nie chce mi się spać..bo mi się własnie nie chce~!
 
Magdziarko zaczłam dawać wapno w syropku i jakby mniej zaczoł sie pocierać tymi rączkami na buzi poradziła mi to znajoma i dzis dzwoniłam do pediatry Mikołaja i mówił ze można dawać po pół łyżeczki rano i wieczorem i że nawet jak będzie miała jakieś uczulenie to złagodzi mu to swędzenia
 
reklama
Co do krostek...

mała od kilku dni ma dookoła ust (bardziej po prawej stronie) sporo czerwonych krostek, które przy karmieniu dodatkowo otoczone są czerwonymi plamkami. Wydaje mi się, że to od sliy, bo mała namiętnie pcha łapki do buzi... czy to może uczulenie :confused:
 
Do góry