reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Kasiu jaki masz fajny napis pod rozkosznym dzidziusiem. patrze że tobie humorek dopisuje i jakoś mocno się nie przejmujesz tym przenoszeniem.
 
Dzewczyny trzymam za was kciuki:-) oby szybko się co zaczęło:tak: Teraz wy blokujecie kolejeczke:-p

Mnie od wczoraj cos łapie, teraz w kręgołupie coś zaczyna rwać...:baffled: ale pewnie to nie początek, choc pogoda idealna na rodzenie, deszczyk, zimno...:laugh2:

Ja najbardziej nie umiem sie doczekać jak połoze sie na brzuszku, ehh....:-) i moje paluszki wrócą do starej wielkości i obrączke założe... tak mi jej brakuje:zawstydzona/y:
 
Kurcze jakie pustki - myśmy pospały do 8.40 ale mi daje ostatnio spać ta moja Marysia. Teraz mam chwilkę bo mała bawi się klockami. Uff dobrze ze jest nauczona takiej samodzielnej zabawy.
Kurcze Azile myślałam ze ty już na porodówce.
Kasia a ty masz cykle co 28 dni czy dłuzsze?
Drogie Pani przetrminowane i te okołoterminowe KRA KRA KRA i jak na razie zadna czerwcóweczka nie wypakowała się w 42 tyogdniu wiec wszytske mamy szanse zakończyć te ciąże w 41 skoro nam tak ładnie idzie.
 
witam o poranku:-)
no i doczekalam sie ze mama dzis przyjezdza a maly uparciuch wciaz nie chce wyjsc...no ale coz juz tak mam ze nic wg planu;-)
wczoraj wieczorem tez kilka skurczy mam nadzieje ze one przynajmniej cos robia z szyjka chociaz tego sie nigdy nie dowiem;-)
trzymajcie sie "przeterminowane" i "terminowe zniecierpliwione" rowniez:-)
Gluszku jaka optymistka z Ciebie;-)ja tam cos czuje ze sie zalapie na 42tyg juz mi niewiele brakuje...
 
Ostatnia edycja:
Widzisz Głuszku nie tylko u ciebie wyczekiwanie jest okropne. Ja stawiam sama na jutrzejszą noc na poród. Przecież jest pełnia i wtedy najwięcej dzieci sie rodzi.
 
Kasiu ja mam okresik jak w zegarku tylko coś porody się spóźniają.
Moja w przedszkolu to mam codziennie czas dla siebie , gorzej jak mała się urodzi bo wtedy
się skończy przedszkole ale jak już będę podgojona to będziemy wtedy wychodzić na długie spacerki . Na razie z tym balonikiem połowy rzeczy nie mogę robić.:-)
Alize a co tam mam się codziennie dołować że to jeszcze nie pora. Ja już się pogodziłam z tym faktem a suwaczek jest teraz bardziej aktualny:-)
 
Kasiu ja mam okresik jak w zegarku tylko coś porody się spóźniają.
ale co 28 dni?
czy ja optymistka? bo ja wiem? raczej wkroczyłam w fazę ZEN. Po prostu ca ma być to bedzie. W końcu i tak wylezie. Jak mnie wezwą na wywołanie to przynajmniej moge iść na dyzur mojego gina i dostanę ZZO a tak nigdy pewności nie ma. Wiec nie ma tego złego w sumie. Tak sobie to wytłumaczyłam....
 
Witajce Dziewczyny. a ja miałam wczoraj koszmarny wieczór. Młody miał kolkę i nie mam pojęcia od czego. Przeanalizowałam co jadłam i nie znalazłam niczego co mogłoby ją wywołać:-(. walczyliśmy od 21 do prawie 1 w nocy. Dobrze, że później ładnie spał.
Dzisiaj zapisałam Kubę do ortopedy na 03.06.08 o dziwo bez problemu. Bo z Kacprem musiałam chodzić prywatnie bo ciężko było się dostać. Pamiętam, że koleżanki mąż jechał o 4 rano i stał w kolejce, żeby zapisać:szok:

Azile udanych zakupków życzę i żebyś w końcu doczekała się porodu:tak:

Kasiu to chyba czop Ci schodzi ja miałam tak samo i zastanawiałam się co to no i okazało się że jednak to "był ON"

Lorcia zdrówka dla Karolka życzę. Mam na dzieję, że nockę miałaś w miarę spokojną.

Kasiu Jak bylam z drugim w szpitalu to maz przyjechal mnie odwiedzic z 3 letnia wtedy Ania. Corka pieknie sie przywitala, pokazalam jej dzidziusia (bo u nas mozna) i ona no to tatus idziemy do domku i przyjdziemy po nia jak juz bedzie mozna...a ja w ryk. Totalna schiza. Jak teraz urodzilam to maz zapowiedzial ze przyjedzie sam bez dzieci, ale go przekonalam, ze teraz bedzie inaczej bo psychicznie jestem przygotowana. I faktycznie bylo OK. Z tego wynika, ze bardziej my przezywamy rozlake

Kasiu u mnie było identycznie. Zgadzam się, że my bardziej przeżywamy rozłąkę z dzieckiem:tak::tak::tak:

Madziu Olek potrzebuje czasu, żeby oswoić się z nową sytuacją. Dodatkowo tyle już dni jest bez Ciebie i na pewno tęskini okropnie za Tobą tak jak Ty za nim. Myślę, że po powrocie do domku powoli zacznie przekonywać się do Antosia, zobaczy, że ma Mamę też dla siebie. Będzie dobrze.
 
reklama
Do góry