dzień dobry w ten piękny słoneczny dzień, mam pytanie z kategorii tych biurokratycznych, a więc interesuje mnie taka informacja, termin mam na 09 i do tego dnia także zwolnienie, jeśli nie urodzę do tego czasu to czy od następnego dnia wchodzi mi od razu macierzyński, czy można zrobić coś aby macierzyński rozpoczął się dopiero po porodzie
reklama
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
pisanie...
(dziś byłam w Białymstoku - Azile- wypatrywałam cię ;-)), absorbujący...a
To następnym razem zapraszam na kawkę, będzie mi miło.:-)
mata-kow
mama do kwadratu :)
Już myślałam, że stan rozpakowanych czerwcówek się zmienił, a tu cisza ;-)
U mnie wczoraj zaczęła się demolka i byłam od netu odciąta, ale dzisiaj mężulek się zlitował i mi prowizorycznie podłączył
Mam nadzieję, że pokój pójdzie szybciej niż kuchnia, bo w mieszkaniu mamy teraz okropny ścisk (trzeba było wszystkie graty upchać w małym pokoiku i kuchni ). W sumie to zostało skuć płytki z połowy podłogi (tam gdzie był aneks), bo ze ścian już skute i panele zerwane, potem tylko gniazdka obniżyć, w kilku miejscach gładzią pociągnąc, pomalować i panele położyć czyli tyle co nic... szkoda, że mąż wolnego nie może wziąć, bo wtedy ze 2-3 dni i po remoncie by było :-(
Dzisiaj rano rozmawiał z maluszkiem, żeby sobie trochę jeszcze posiedział i jak tatuś pozwoli, to będzie mógł wyjść ciekawe, czy posłucha...
A tak na poprawę humoru z rana (mam nadzieję, że się nikt nie obrazi ;-))
Test Dla Przyszłych Rodziców
Dla tych potencjalnych ku przestrodze, a dla faktycznych w celu weryfikacji rzeczywistości. Zapomnij o poradnikach na temat wychowania dzieci i przestań bujać w obłokach! Oto dziesięć sposobów na sprawdzenie, czy jesteś już gotowy, by zostać dobrym rodzicem.
1. Kobiety: aby przygotować się do macierzyństwa: włóż szlafrok i przymocuj sobie na brzuchu worek z grochem. Noś go przez 9 miesięcy. Po tym czasie wyjmij z worka 10% grochu.
Mężczyźni: aby przygotować się do ojcostwa, pójdź do najbliższej apteki, wyłóż całą zawartość portfela na ladę i oddaj aptekarzowi. Następnie pójdź do supermarketu i załatw, by cała Twoja pensja była co miesiąc przelewana bezpośrednio na konto sklepu.
2. Aby przekonać się, jak będą wyglądały Twoje noce: chodź po pokoju od 17:00 do 22:00 nosząc mokry tobołek o wadze ok. 5 kg. O 22:00 odłóż tobołek, nastaw budzik na północ i idź spać. O północy wstań i chodź po pokoju z tobołkiem na rękach do godziny pierwszej. Nastaw budzik na 3:00 rano. Ponieważ nie możesz zasnąć, wstań o drugiej i weź coś do picia. Wróć do łóżka o 2:45. Wstań o trzeciej, gdy zadzwoni budzik. Przy zgaszonym świetle śpiewaj piosenki do godz. 4:00. Ustaw budzik na 5:00. Wstań. Zrób śniadanie. Postępuj tak przez pięć lat i sprawiaj wrażenie zadowolonego z życia.
3. Wydrąż melon, robiąc mu z boku mały otwór o średnicy piłeczki pingpongowej. Zawieś go na sznurku u sufitu i rozbujaj. Weź miseczkę wodnistej papki i za pomocą łyżeczki spróbuj przełożyć jej połowę do wnętrza bujającego się melona, udając przy tym, że jesteś samolotem. Drugą połowę papki wylej sobie na kolana. Jesteś już gotów karmić roczne niemowlę. Aby przygotować się na karmienie raczkującego dziecka, rozsmaruj dżem na kanapie i wszystkich zasłonach. Ukryj paluszek rybny za szafą i zostaw go tam na parę miesięcy.
4. Ubieranie maluchów nie jest wcale takie trudne. Kup ośmiornicę i siatkową torbę. Spróbuj włożyć ośmiornicę do torby tak, by żadne jej ramię nie wystawało. Czas przeznaczony na to zadanie: całe przedpołudnie.
5. Przygotuj się do wyjścia rano z domu. Czekaj pół godziny przed drzwiami do ubikacji. Wyjdź z domu. Wróć. Wyjdź ponownie. Wróć. Wyjdź i odejdź kilkanaście metrów. Wróć. Wyjdź i oddalaj się bardzo powoli. Po drodze zatrzymuj się, by dokładnie obejrzeć każdy niedopałek na chodniku, każdą gumę do żucia, każdy papierek i każdego martwego owada. Wróć pod dom. Krzycz głośno, że masz już tego dosyć, aż sąsiedzi staną w oknach i z zaciekawieniem zaczną się na Ciebie gapić. Teraz jesteś już gotów, by zabrać swojego malucha na spacer.
6. Pójdź do supermarketu, zabierając ze sobą cokolwiek, co przypomina dziecko w wieku przedszkolnym. Najlepiej nadaje się do tego celu dorosły kozioł. Jeśli chciałbyś mieć więcej niż jedno dziecko, weź ze sobą kilka kozłów. Nie spuszczając ich z oczu ani na chwilę, zrób zakupy na cały tydzień. Zapłać za wszystko, co kozły zjadły lub zniszczyły.
7. Naucz się na pamięć imion bohaterów dobranocek. Kiedy zorientujesz się, że podczas kąpieli śpiewasz „Ja jestem pan Tik-Tak”, jesteś już gotów, by zostać rodzicem.
8. Pamiętaj, aby wszystko to, co mówisz, powtarzać przynajmniej pięć razy.
9. Pamiętaj, że Twoje dziecko najchętniej „robi” podczas zmiany pieluch, a już wprost pasjami, gdy jest całkowicie niezabezpieczone, a Ty właśnie stoisz na trasie „strzału”.
10. Zanim dorobisz się potomstwa, poszukaj ludzi, którzy mają już dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwości, za to, że nie uczą swoich pociech dyscypliny i pozwalają im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobić, by dzieci wcześniej szły spać, jak mają nauczyć je dobrych manier i zachowania przy stole. Naciesz się tym okresem. Nigdy później nie będziesz już takim ekspertem w wychowywaniu dzieci.
U mnie wczoraj zaczęła się demolka i byłam od netu odciąta, ale dzisiaj mężulek się zlitował i mi prowizorycznie podłączył
Mam nadzieję, że pokój pójdzie szybciej niż kuchnia, bo w mieszkaniu mamy teraz okropny ścisk (trzeba było wszystkie graty upchać w małym pokoiku i kuchni ). W sumie to zostało skuć płytki z połowy podłogi (tam gdzie był aneks), bo ze ścian już skute i panele zerwane, potem tylko gniazdka obniżyć, w kilku miejscach gładzią pociągnąc, pomalować i panele położyć czyli tyle co nic... szkoda, że mąż wolnego nie może wziąć, bo wtedy ze 2-3 dni i po remoncie by było :-(
Dzisiaj rano rozmawiał z maluszkiem, żeby sobie trochę jeszcze posiedział i jak tatuś pozwoli, to będzie mógł wyjść ciekawe, czy posłucha...
A tak na poprawę humoru z rana (mam nadzieję, że się nikt nie obrazi ;-))
Test Dla Przyszłych Rodziców
Dla tych potencjalnych ku przestrodze, a dla faktycznych w celu weryfikacji rzeczywistości. Zapomnij o poradnikach na temat wychowania dzieci i przestań bujać w obłokach! Oto dziesięć sposobów na sprawdzenie, czy jesteś już gotowy, by zostać dobrym rodzicem.
1. Kobiety: aby przygotować się do macierzyństwa: włóż szlafrok i przymocuj sobie na brzuchu worek z grochem. Noś go przez 9 miesięcy. Po tym czasie wyjmij z worka 10% grochu.
Mężczyźni: aby przygotować się do ojcostwa, pójdź do najbliższej apteki, wyłóż całą zawartość portfela na ladę i oddaj aptekarzowi. Następnie pójdź do supermarketu i załatw, by cała Twoja pensja była co miesiąc przelewana bezpośrednio na konto sklepu.
2. Aby przekonać się, jak będą wyglądały Twoje noce: chodź po pokoju od 17:00 do 22:00 nosząc mokry tobołek o wadze ok. 5 kg. O 22:00 odłóż tobołek, nastaw budzik na północ i idź spać. O północy wstań i chodź po pokoju z tobołkiem na rękach do godziny pierwszej. Nastaw budzik na 3:00 rano. Ponieważ nie możesz zasnąć, wstań o drugiej i weź coś do picia. Wróć do łóżka o 2:45. Wstań o trzeciej, gdy zadzwoni budzik. Przy zgaszonym świetle śpiewaj piosenki do godz. 4:00. Ustaw budzik na 5:00. Wstań. Zrób śniadanie. Postępuj tak przez pięć lat i sprawiaj wrażenie zadowolonego z życia.
3. Wydrąż melon, robiąc mu z boku mały otwór o średnicy piłeczki pingpongowej. Zawieś go na sznurku u sufitu i rozbujaj. Weź miseczkę wodnistej papki i za pomocą łyżeczki spróbuj przełożyć jej połowę do wnętrza bujającego się melona, udając przy tym, że jesteś samolotem. Drugą połowę papki wylej sobie na kolana. Jesteś już gotów karmić roczne niemowlę. Aby przygotować się na karmienie raczkującego dziecka, rozsmaruj dżem na kanapie i wszystkich zasłonach. Ukryj paluszek rybny za szafą i zostaw go tam na parę miesięcy.
4. Ubieranie maluchów nie jest wcale takie trudne. Kup ośmiornicę i siatkową torbę. Spróbuj włożyć ośmiornicę do torby tak, by żadne jej ramię nie wystawało. Czas przeznaczony na to zadanie: całe przedpołudnie.
5. Przygotuj się do wyjścia rano z domu. Czekaj pół godziny przed drzwiami do ubikacji. Wyjdź z domu. Wróć. Wyjdź ponownie. Wróć. Wyjdź i odejdź kilkanaście metrów. Wróć. Wyjdź i oddalaj się bardzo powoli. Po drodze zatrzymuj się, by dokładnie obejrzeć każdy niedopałek na chodniku, każdą gumę do żucia, każdy papierek i każdego martwego owada. Wróć pod dom. Krzycz głośno, że masz już tego dosyć, aż sąsiedzi staną w oknach i z zaciekawieniem zaczną się na Ciebie gapić. Teraz jesteś już gotów, by zabrać swojego malucha na spacer.
6. Pójdź do supermarketu, zabierając ze sobą cokolwiek, co przypomina dziecko w wieku przedszkolnym. Najlepiej nadaje się do tego celu dorosły kozioł. Jeśli chciałbyś mieć więcej niż jedno dziecko, weź ze sobą kilka kozłów. Nie spuszczając ich z oczu ani na chwilę, zrób zakupy na cały tydzień. Zapłać za wszystko, co kozły zjadły lub zniszczyły.
7. Naucz się na pamięć imion bohaterów dobranocek. Kiedy zorientujesz się, że podczas kąpieli śpiewasz „Ja jestem pan Tik-Tak”, jesteś już gotów, by zostać rodzicem.
8. Pamiętaj, aby wszystko to, co mówisz, powtarzać przynajmniej pięć razy.
9. Pamiętaj, że Twoje dziecko najchętniej „robi” podczas zmiany pieluch, a już wprost pasjami, gdy jest całkowicie niezabezpieczone, a Ty właśnie stoisz na trasie „strzału”.
10. Zanim dorobisz się potomstwa, poszukaj ludzi, którzy mają już dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwości, za to, że nie uczą swoich pociech dyscypliny i pozwalają im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobić, by dzieci wcześniej szły spać, jak mają nauczyć je dobrych manier i zachowania przy stole. Naciesz się tym okresem. Nigdy później nie będziesz już takim ekspertem w wychowywaniu dzieci.
Pestka z tego co się orientuję będziesz musiała zacząc macierzyński...ale nie jestem pewna najlepiej poczekaj...Agacina Ci odpowie najrzetelniej bo zna się:-)
U nas upał od samego rana - w nocy spaliśmy przy otwartym balkonie ..aż strach pomysleć co będzie dalej....no nic idę zjeść śniadanko i wrócę..może będzie z kim pogadać..bo jakoś tu pusto. Ktoś rodzi????
U nas upał od samego rana - w nocy spaliśmy przy otwartym balkonie ..aż strach pomysleć co będzie dalej....no nic idę zjeść śniadanko i wrócę..może będzie z kim pogadać..bo jakoś tu pusto. Ktoś rodzi????
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
Milka świetnie wszystko opisałach.Bardzo dokładnie , a z tym masarzem szyjki to też cała prawda. Urodziłam dwoje dzieci bez żadnych krzyków i wrzasków, ale tylko raz krzyknęłam , jak położna zrobiła mi masarz i nie powiedziała co robi. To był ból nie do zniesienia.:-)
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
Madziu ja sie melduje 2 w 1. mam dzisiaj ciężki dzień bo dzieci zostają w domu. Nie ma teściowej, mąż pojechał za białystok. Więc jak by sie poród zaczął, to nie wiem co zrobie z dziećmi. . Ale mam nadzieje ze tak komicznie to nie będzie. Synek dostał okropnego zapalenia spojówek i musiałam go zostawić w domu:-(, bidulek męczy sie z tą ropą w oku. Niestety przejął to po mnie i coś czuje , ze alergia w tym roku to uniego będzie mega. Ja i córeczka po śniadanku, A synek bajki ogląda.
Jak dzieci w domku to zawsze zajęcie..ja korzystam z ostatnich chwil i Olek siedzi w zerówce od 8 do 14ej...chociaż jest do 16ej ale mi go szkoda na tak długo...a jak jest w domu no to wiadomo...obiad z dwóch dań( tak to zje porządnie w przedszkolnej stołówce)i pobawić się itp. Ale za chwilę zaczną sie wakacje i nie będzie zmiłuj.Najważniejsze jakoś się zorganizować i będzie Ok
agusia04
Czerwcowa mama'08
Ja miałam niestety masaż szyjki i też nikt mi wcześniej nie powiedział, że bądą robić. Pokrzyczałam sobie przy tym. Mało przyjemne i teraz wolałabym go nie mieć
mata-kow
mama do kwadratu :)
A tak bardziej szczegółowo to na czym polega ten masaż
reklama
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
Właśnie Madziu masz racje z tą organizacją. Ja mam nadzieje na wakacje troszkę odesłać dzieci po rodzinie z babciami. Mąż weźmie urlop na dwa tygodnie lipca i jakoś tam będzie. Ja i tak mam super sytułacje, bo mieszkam w domku z dużym ogrodem i na podwórko wychodzę w kapciach. Więc dzieci będą biegać od rana do wieczora.
Tylko to gotowanie to mnie już przytłacza, czemu to tak dużo czasu zajmuje a je sie chwilkę;-)
Tylko to gotowanie to mnie już przytłacza, czemu to tak dużo czasu zajmuje a je sie chwilkę;-)
Podziel się: