reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Asiowo, skądś to znam, na szczęście moja teściowa mieszka sobie w innym mieście i na dodatek na 4 pietrze, więc migam się od wizyt ile mogę:-):-) a tak na poważnie, może z nią pogadaj?? nie wiem, wytłumacz że cię wkurza i męczy takim zachowaniem??


Niestety... dzieki, ale nie da rady:( Teściowa na wzystko sie obraża, cokolwiek jej sie powie... Ona sie przeciez nawet obraziła, ze jej wnuczka nie bedzie mieszkac blisko i nie bedziemy jej podrzucac na noc małej... skzoda gadac, z nia sie gada jak z dzieckiem:(

Mój mąż stwierdził, że chyba przechodzi menopauze - wiem, wstretne to... ale moze cos w tym jest;)

Od tygodnia mieszkamy jakies 7 km od niej wiec narazie jest ok.
 
reklama
A ja właśnie się wkurzyłam. Chciałam wyprać poszycie od materaca od kołyski. I jak zaczęło schnąć powychodziły brązowe plamy od strony grycznej. I teraz nie mam pojęcia jak to wysuszyć jak wypiorę jeszcze raz, żeby ślady nie zostały. Dziewczyny pomocy. Przecież nie włożę takiego materaca i obawiam się, że będę musiała kupić nowy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Mata i Behemot i ja mamy jeszcze sporo czasu do rodzenia. Laseczki nie nakręcajce się. Pamietajcie ze nasze dzieci to ciagle wcześniaczki - mi nie uśmiecha sie rodzić w 8 miesiącu...
Zreszta jestem chyba jednyną z was tutaj której się wcale nie spieszy do roli podwójnej mamy..... Normalnie mi się słabo robi jak sobie pomyślę co tu będę mieć za sajgon.... Jest mi teraz cieżko, nie powiem ale chyba będzie jeszcze ciężej jak się Michał urodzi... takze niech sobie siedzi w brzuchu nawet do końca czerwca. Tak sobie stwierdziłam ostatnio.... pewnie w czerwcu będe kwiczeć inaczej :-D:-D:-D ale na dzień dzisiejszy - mam postanowienie - nie rozdwajam się przed 23!!!!!
 
Asiowo, będzie dobrze, trzymam kciuki:sorry2: może Twój Mąż ma rację z tą menopauzą?? Moja teściowa raczej sie nie obraża, ona po prostu od razu wyklina z rodziny, ze tak powiem i ja z nią miałam starcia do początku - skończyło się swego czasu na wielkiej awanturze :zawstydzona/y::zawstydzona/y: bo, wstyd trochę, ale nawrzeszczałam na nią bezczelnie i po prostu wyszłam, nie czekając na to co odpowie, a jak wychodziłam, to aż tynk z framugi sie sypnął:zawstydzona/y::zawstydzona/y: trochę toto mało dorosłe ale jest pewien efekt. Nie, żebym polecała takie wyjście, ale może trzeba??
Będzie dobrze, zobaczysz :sorry2:
 
ojjj, to współczuje... ;/
Ja nie mam odwagi powiedziec jej co myślę... Na szczęście mój mąż też widzi co sie dzieje i mam w nim oparcie, nie broni mamusi. Narazie czekam na rozwój sytuacji... jak mała sie urodzi i bedzie sie za bardzo wtrącać to pewnie nie wytrzymam i w koncu cos powiem... ale tym bede sie martwic później:)
 
Laseczki po badania można nawet plamić jasną krwią!!! Mi po badaniu w 38 tygodniu odeszło czesc czopa i dosć mocno plamiłam i też już myślałm ze urodzę.


Co do kłucia - to mnie z Marysią zaczeło kłuć 4 tygodnie przed porodem - ale tak ze nie mogłam chodzic - wiec różnie to bywa z tym kłuciem. Ale ona było nisko od poczatku.

A brzuch mi z nią nie opadł i skurczy żadnych nie miałam.
Co do tycia to zgadza się, z Marsyią tyłam bardzo pod koniec i teraz mam tak samo - 1 kg na tydzień. widac taka moja uroda bo wcale nie jem wiecej. Ale się pocieszam ze jeszcze max 4 -6 tygodni - wiec pewnie skońćzę na 23 jak z Marysią.... nawet jak 25 przytyję to trudno. Już mnie to wali - tylko mnie wqurwia gadani mojego gina (sam jest gruby - tylko że on już taki zostanie a ja schudnę!!!!!!!!!!!!!!!!!)

Mata - spokojnie przepuszczanie na opuszek nic nie świadczy - zobacz że Lorcia już chodzi z 4,5 cm rozwarciem i nic. Naprawde nie martw się tak bo dzidzia wyczuwa twój niepokój. A ze puchniesz.... cóż..... jesli nie masz białka w moczu to tak jak ci pszą dziewczyny jest ok. Ciśnienie jest groźne powyzej 140/90 chyba jakoś tak. Tylko ze jakby się okazało ze gestoza faktycznie to będa cię ciąć i tyle. Ale mi sie wydaje ze puchniesz bo to końcówka ciaży i dlatego . Ja z Marysia puchłam okropnie a nie miałam zatrucia. Położna mi mówiła - zaraz urodzisz bo spuchłaś - a ja jeszcze 4 tygodnia łaziłam. takze ja nie wierze w takie gadanie.

Powtarzam wam najgorzej się nakręcić na wcześniejsze rodzenia. Uwierzcie mi - nie piszę tego złośliwie tylko że sama to przeszłam. Nie warto! Człowiek potem nabawia sie derpesji jakiejś po terminie i tyle. nastawcie się że urodzicie kiedy macie urodzić i tyle.

Co do przygotowań ja już sobie obiecałam że w przyszłym tygodniu to na 100 % popiorę wszytsko i pokupuję i poprasuję.. mam nadzieję ze się zbiorę..... bo bandzioch mam coraz większy....
 
Moja przyszla tesciowa tez jest nadopiekuncza,ale na szczescie NA RAZIE nie wtraca sie co do dziecka-chociaz oczywiscie daje duuuzo rad...

Ja wczoraj i dzis piore ubranka i pieluszki malej w dziecinnym proszku,dzis zaczne tez juz prasowanie.Niestety nie mamy jeszcze szafy na to wszystko,ale poprasowane wloze do kosza,przykryje,zeby sie nie kurzylo i niech czeka.Przynajmniej bede spokojniejsza,ze w razie czego ciuszki sa gotowe.
W sobote ide jeszcze do znajomej,ktora chce sie pozbyc rzeczy po swojej coreczce,wiec na weekend takze planuje pranko:-)

Dziewczynki,a teraz pytanko lekko dla mnie wstydliwe,ale ze o tym juz pisalyscie....Czy hemoroidy to takie cos bolesne i lekko krwawi?czy musze z tym pojsc do lekarza,czy moze poczekac?
 
Powtarzam wam najgorzej się nakręcić na wcześniejsze rodzenia. Uwierzcie mi - nie piszę tego złośliwie tylko że sama to przeszłam. Nie warto! Człowiek potem nabawia sie derpesji jakiejś po terminie i tyle. nastawcie się że urodzicie kiedy macie urodzić i tyle.
Zgadzam sie z Głuszkiem na 200%. Mi lekarz powtarzal: lada moment pani urodzi. To bylo 25 lipca... I tak z wizyty na wizyte. Tesciowa przyjechala i wkur... mni ekropnie tekstami: to ty jeszcze nie rodzisz? a ja czekam tu od 5 rano i nie spie.... wrrrr...
No i urodzilam 26 sierpnia po indukcji.... Zanim trafilam na patologie szyjka przepuszczala 2 palce....
 
Maajka moje są bolesne ale tylko po załatwianiu się a potem się chowają no i moje już nie krwawią , kiedyś krwawiły ale też tylko po stolcu..tak normalnie mi nie dokuczały. Nie doprowadzam do zatwardzeń...no i własnie wyleczyłam maścią...od lekarza ogólnego ..
 
reklama
gluszek - mi tez sie nie pali - ja mam tyle do spiecia przed porodem..potem z noworodkiem bede "zamknieta" i wylaczona z przygotowan ktore sie dzieja w domku...poki jestesmy jedna caloscia - moge jechac z mezem do kazdego sklepu i chociaz poogladac, podjac decyzje. Jesli Olga bedzie jak Jago - nie rusze sie nigdzie - taki rykol to byl i fotelik samochodowy i sam samochod ja parzyl doslownie

zreszta chcialabym urodzic jak juz beda wakacje - bo wtedy nie zdazy sie ze rodze i mam dyzur aby odebrac dzieci ze szkoly
a tak Agatka bedzie w domu

ja podchodze do tego wszystkiego praktycznie :tak:

jedyny powod dla ktorego nie chcialabym przenosic ciazy - to to ze fizycznie moj organizm daje sygnaly ze jest ciezko - glownie kosci spojenia - mam trudnosci aby wstac i sie rozruszac i zylaki
 
Do góry