reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ja nie ćwiczę, obiecuje sobie, ze zacznę i tak mijają tygodnie :-D Za to mam sporo energii, i dobrze bo pełno roboty w domu. Wstaję rano i rzucam się w wir pracy domowej. Ale około 17-18tej mam zgon. Leżę na kanapie i nic mi się już nie chce.
 
reklama
Ja niestety też ostatnio miałabym spore szanse w konkursie na Lenia Roku ;-) Ale od stycznia zapisałam się na basen - na razie tak "ogólnie", a od 7 miesiąca ciąży będę chodzić na specjalne zajęcia dla kobitek z brzuchem.
 
JA niestety nic nie planuje bo nie zawsze dobrze sie czuje a co do basenu to nie jestem do końca przekonana a po za tym zawsze biegałam jak szalona na nic nie miałam czasu to teraz nalezy mi sie troche leniucha :-D
 
Mnie mój lekarz bardzo namawia na basen... Podobno pływanie to doskonały sport dla ciężarówek. Mamy o tyle dobrze, że w Kołobrzegu wiele sanatoriów ma własne baseny - i tam jest o wiele czyściej i mniej ludzi niż na tych "publicznych"
 
Właśnie wróciłam z USG,było fantastycznie.Jak was ktoś z Anglii bedzie czarował ze tu jest beznadziejna opieka to nie wierzcie dziewczęta.Było fantastycznie,najpierw USG,dzidziuś 12 cm długi i jest to 15 tydzien i jeden dzien.Czyli termin na 8 czerwca.A potem wywiad z położną,badanie krwi i moczu na wszystko co możliwe łacznie z Aids,toxoplazmozą,sierpowatoscia i dziesiątkiem innych chorób,obliczanie zagrożenia zespołem Downa.Poprostu rewelacja.Plus rozmowa na temat depresji i strachu.Propozycja porodu w wodzie,aromatoterapii,hipnozy,akupunktury i oczywiście zastrzyku znieczulająceco.Wszystko to za darmo !!!!!:szok::-)Nawet CD z ulubiona muzyka mam przynieśc jeżeli mnie to relaksuje.No po takiej wizycie czuję się 100 razy lepiej,i przestałam się bac:-):-):-)A czy chłopiec czy dziewczynka mam sie dowiedziec 21 stycznia czyli na moje imieniny:-)
 
O, fajnie macie w Kołobrzegu! Ja mam najbliżej Warszawiankę- czytaj: megatłum:no:. Leniem jestem totalnym, ale cóż, trzeba będzie się przemóc...
A najgorzej na świecie, to mieć chorego chłopa, który marudzi, że chce umrzeć i nie wierzy w lekarstwa:szok:.
 
Limba, Ty szczęściaro!:-)
Nie dość, że mieszkasz u Beatlesów to jeszcze masz takie warunki ciążowo- porodowe! Może by tak wyemigrować...? :cool2:
 
ja mam dosłownie pod nosem (około 200 metrów) od domu basen dla kobiet w ciąży i dzieci. Zobaczę może się skuszę... jak na razie to leń śmierdzący się ze mnie zrobił.
 
reklama
Limba, ale u Ciebie fajnie!

Milka, dzięki za info o serach pleśniowych. Teraz wszystko jasne.
Normalnie ja i tak latem na Mazurach piję mleko "prosto od krowy" i bardzo je lubię. Ale w ciąży na wszystko bardziej uważam. Więc serów pleśniowych mogę jeszcze przez kilka miesięcy nie jeść. :-)
Masz rację, u nas pewnie pasteryzowane. A z niepasteryzowanego mleka to pewnie te we Francji, z tradycyjnych wytwórni.
 
Do góry