reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2024

miałam tak dwa razy. W nocy zaczelam krwawic na toalecie i bol jak na okres. Pojechaliśmy na sor.
Na usg był krwiak niebezpiecznie blisko zarodka i nie wiadomo skąd się wziął, był zbyt duży żeby oczyszczała się macica, serduszka nie było widać bo mieli za słaby sprzęt, a wcześniej już biło u mojego lekarza. Dali mi duphaston i powiedzieli ze mam się oszczędzać i wysłali do domu. Powiedzieli ze co ma być to będzie i ze jeżeli to poronienie to nic go nie powstrzyma. I kazali leżeć I czekać na rozwój wypadków. Po tygodniu miałam iść na kontrolę do lekarza rodzinnego. U niego wszystko było ok, krwiak zaczął się goić. A po tygodniu znowu to samo i znów wylądowałam na sorze z krwawieniem. Jeszcze recepcjonistka się mnie zapytała czy po prostu nie dostałam okresu 🤦‍♀️ no a kolejny lekarz nie powiedział nic tyle że "on też się boi ze mogę poronić" i odesłał mnie zapłakaną do domu. Mój lekarz dołożył mi kolejną dawkę duphastonu i miałam łącznie chyba 3x2 tabletki. Przez co ponoć nasilały się moje wymioty. Dopiero po 20 tc zmienił mi to na luteinę inny lekarz I stwierdził że to była końska dawka i takich się nie przepisuje. Nie robili mi żadnych badań ani bety ani progesteronu, nic. A ja nie wiedzialam wtedy co powinnam zrobić. Latałam od lekarza do lekarza i każdy stwierdzał ze co ma być to będzie. A ja tylko płakałam bo byłam pewna że stracę tą ciążę.
Na szczęście samo przeszło, nie wiem czy to ten duphaston pomógł czy leżenie. Ale teraz przez to ledwo poczuje lekii bol jak na okres to zaczynam się bać.
Współczuję takich przeżyć 😥 nikt nie powinien tego przechodzić.
 
reklama
Cześć dziewczyny , termin mam na 20 czerwca , stąd weszłam właśnie na tą grupę i mam zastawnicze pytanie do Was, czy karmicie może piersią będąc w ciąży ? Ponieważ zdania są podzielone i chciałabym podpytać którejś z Was, może akurat któraś jest w podobnej do mnie sytuacji
 
Cześć dziewczyny , termin mam na 20 czerwca , stąd weszłam właśnie na tą grupę i mam zastawnicze pytanie do Was, czy karmicie może piersią będąc w ciąży ? Ponieważ zdania są podzielone i chciałabym podpytać którejś z Was, może akurat któraś jest w podobnej do mnie sytuacji
Witaj. Jak zaszłam w drugą ciążę to karmiłam jeszcze pierwsze dziecko. Ale praktycznie od razu samo się odstawiło zaraz po teście ciążowym. Chociaż wcześniej próbowałam kilkukrotnie bezskutku 🤷
 
Witaj. Jak zaszłam w drugą ciążę to karmiłam jeszcze pierwsze dziecko. Ale praktycznie od razu samo się odstawiło zaraz po teście ciążowym. Chociaż wcześniej próbowałam kilkukrotnie bezskutku 🤷
No właśnie , czyli podobna sytuacje, ale jednak inna. Ponieważ moje dziecko nadal chce pierś, a ja obawiam się, że przez karmienie mogę poronic , wiele czytałam w internecie, również o czymś takim jak prolaktyna. Dlatego boje się. Mimo, że biorę luteinę na chwile obecna to i tak mam wiele pytań w głowie. Ponieważ już raz poroniłam i właśnie wydaje mi się, że mogło to byc spowodowane właśnie kp
 
No właśnie , czyli podobna sytuacje, ale jednak inna. Ponieważ moje dziecko nadal chce pierś, a ja obawiam się, że przez karmienie mogę poronic , wiele czytałam w internecie, również o czymś takim jak prolaktyna. Dlatego boje się. Mimo, że biorę luteinę na chwile obecna to i tak mam wiele pytań w głowie. Ponieważ już raz poroniłam i właśnie wydaje mi się, że mogło to byc spowodowane właśnie kp
No ja bym na Twoim miejscu próbowała odstawić. Wiem że to nie jest łatwe. Ale sądzę że tak będzie bezpieczniej.
 
reklama
Do góry