Cześć
mam na imię Klaudia, mam 26 lat. Podglądałam Was od samego początku, jak jeszcze nie wiedziałam nic o ciąży. Ostatnią @ miałam 12 września, 1 października miałam pika (cykle 34 dniowe), a
ujrzałam 12 października. Termin porodu według @ mam na 25 czerwca. Aplikacja pokazuje mi, że dziś jest 4t2d. U lekarza jeszcze nie byłam, planuje zapisać się na koniec października. Bardzo ostrożnie, spokojnie i cierpliwie podchodzę do tej ciąży, staram się za dużo nie myśleć, za dużo nie czytać i nie lecieć do lekarza od razu, żeby nie stresować się, że jest jeszcze za wcześnie i nie ma jeszcze zarodka. Rok temu latałam co chwilę na USG i stresowałam się bardzo, że jest pusty pęcherzyk, dlatego teraz wolę poczekać. Jestem po jednej stracie równo rok temu, 29 października (puste jajo płodowe) poroniłam w 10 tygodniu, pęcherzyk zatrzymał się wzrostem na 6 tygodniu i może dlatego mam teraz takie wyważone podejście do tej ciąży. Od kilku lat leczę się na niedoczynność tarczycy (przyjmuję letrox 100), od paru miesięcy IO hiperinsulinizm (biorę siofor). Czy któraś z Was dalej przyjmuje metforminę w ciąży? Oczywiście kwas foliowy i inne witaminy przyjmuje już ok 2 lat.
Ta ciąża jak i poprzednia była planowana i wyczekiwana, miałam mieć pod koniec tego roku stymulację, bo miesiąc temu lekarz postawił mi diagnozę PCO i dawał mi 5% szans na zajście w ciążę, także jak widać lekarze też się mylą, a rozważałam już klinikę niepłodności po tych kilku miesiącach starań..
Jedyne badania jakie zrobiłam do tej pory:
13.10
Beta 28 mlU/ml
Progesteron 15 ng/ml
TSH 1.26, ft3 i 4 w normie
15.10
Beta 105mlU/ml
Progesteron 15.20 ng/ml
17.10
Beta 280 mlU/ml
Progesteron 13.90 ng/ml (trochę mnie martwi to, że zmalał)
Dopóki nie pójdę do lekarza to już żadnych badań robić chyba nie będę. 20.10 czyli za dwa dni mam lekarza na NFZ, pójdę bo byłam już umówiona od ponad miesiąca, ale to tylko konsultacja bez USG i planuję na NFZ robić badania i prowadzić ciążę, a USG prywatnie, ale jeszcze na 100% nie wiem. NFZ mam na miejscu, a prywatnie muszę dojeżdżać pociągiem i mieć na to cały dzień. A Wy prowadzicie ciążę prywatnie czy NFZ?
Odnośnie dolegliwości ciążowych to jedynie co raz na jakiś czas zaboli mnie brzuch jak na @, raz mocniej raz słabiej, czuję delikatnie bardziej piersi niż zawsze. Jak na razie i na szczęście zgagi, mdłości, wymiotów nie mam. Także gdyby nie pozytywne testy, beta to nie ogarnęła bym tego, że jestem w ciąży
Trzymam bardzo mocno kciuki za Was i za Wasze dzieciaczki, spokojnej i nudnej ciąży każdej z Was życzę