reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2023

Jak to robicie, że trzymacie się diety i nie podjadacie? Ja mogę w dzien nie jesc a wieczorem jak już siądę na kanapie to tylko po szafkach szukam bez końca, najbardziej słodycze uwielbiam i nie mogę się powstrzymać. Ostatnio przesadziłam i już się w spodnie nie mieszczę w legginsach tylko chodzę...
mnie też głód łapie wieczorem :) ja słodycze nie ale chipsy 😋😋
 
reklama
miałam to samo i momentami nadal mam. Jak stresuje się to nie jem w ogóle, potrafię tak przez kilka dni, a później nadrabiam... Albo nie jadłam do 16-17 i na noc wpiep*zalam takie ilości, że szok. Jedynie co udało mi się właśnie ten jeden miesiąc bez podjadania, ściśle trzymałam się diety, ale to dlatego, że lekarz mnie nastraszył, że mam IO, hiperinsulinizm, PCO, niedoczynność tarczycy i mam 5% szans na ciążę i jak schudnę to będzie mnie stymulować. Teraz śmiać mi się z tego chce, bo to diagnoza z sierpnia tego roku 😅 3 lata temu ważyłam prawie 130kg, w ciągu pół roku schudłam do 90kg i utrzymywałam tą wagę przez 2 lata, później zaczęła się inna praca do 19, stres i wracałam do domu i lodówka była moja i takim sposobem znów przytyłam do ok 105kg, a to co schudłam miesiąc temu utrzymuje mi się waga, nie mam efektu jojo, a ostatnio pozwalałam sobie na naprawdę tragiczne jedzenie 😑
Ojej to sporo faktycznie. Ja mam 55kg ale jestem niska.
Teraz to ciężko nawet dobrej jakości jedzenie kupic w sklepie, wszystko jest takie drogie a gotować i tak nie umiem więc tylko podstawowy kotlet czy tym podobne dla rodziny a ja jestem vege, więc dużo mącznych rzeczy jem. Chyba że jestem u teściowej, ona gotuje najlepiej
 
Cześć dziewczyny! Bardzo współczuję tym, które odeszły z naszego forum - chociaż pewnie już tego nie czytają - życzę im dużo siły i mimo wszystko pozytywnego myślenia. Wiem, że to trudne, ale ja wierzę, że nic nie dzieje się bez powodu. Gratuluję również tym, które miały wizytę wczoraj i widziały serduszka ❤️❤️❤️ Ja mam wizytę jutro na 12.00 i zaczynam się delikatnie stresować, bo jeszcze serduszka nie słyszałam. Przez to nawet miałam wczoraj koszmary, że wywieźli mnie z gabinetu, bo miałam ciąże pozamaciczną i wolałam do mojego M. żeby nie jechał szybko, bo będzie miał wypadek 🙈 Z tego myślenia to już nawet takie rzeczy mi się śnią. Objawy wciąż te same (ból piersi) , czyli nadal bez mdłości, zgag, zachcianek i bóli podbrzusza. Jedynie apetyt słabszy, mało zjem, a czuję się bardzo pełna, ale przy mojej nadwadze to akurat bardzo dobrze, już już spadły 2 kg same z siebie. Trzymajcie za mnie kciuki jutro, a ja trzymam za was i witam wszystkie nowe dziewczyny 🤗🤗🤗❤️❤️❤️
trzymamy kciuki :) daj koniecznie znać jak po wizycie :)))
 
Ojej to sporo faktycznie. Ja mam 55kg ale jestem niska.
Teraz to ciężko nawet dobrej jakości jedzenie kupic w sklepie, wszystko jest takie drogie a gotować i tak nie umiem więc tylko podstawowy kotlet czy tym podobne dla rodziny a ja jestem vege, więc dużo mącznych rzeczy jem. Chyba że jestem u teściowej, ona gotuje najlepiej
Mięso mogłoby dla mnie nie istnieć, nie przepadam 😁 gotować gotuję i staram się wszystko samemu, żeby przetworzonych rzeczy nie jeść i to już jest dobrze, ale po samym odstawieniu cukru, słodyczy waga leci sama w dół. Ale ostatnio zamawialiśmy obiady albo fast foody też się zdarzały.. ale to przez moje zmęczenie, brak czasu i miałam sporo na głowie. Teraz zamierzam na nowo wejść w dietę, może nie od razu tak co do grama, ale może uda się zapanować nad tym cukrem.
 
Dzięki, ale co ma byc to będzie. Jak będą jednak bliźniaki to tez będzie trzeba dac radę, ale może jednak nie
rozumiem, że wolałabyś jedno dziecko? W sensie masz obawy przed bliźniakami?

Idę w czwartek na pierwsze USG i też trochę obawiam się bliźniaków 🙈 i u mnie i w rodzinie męża są bliźniaki, a mam przyrosty bety 170%-270% i tak zastanawiam się czy tam czasem dwie fasolki się nie klują u mnie w brzuchu 🙈
 
Mięso mogłoby dla mnie nie istnieć, nie przepadam 😁 gotować gotuję i staram się wszystko samemu, żeby przetworzonych rzeczy nie jeść i to już jest dobrze, ale po samym odstawieniu cukru, słodyczy waga leci sama w dół. Ale ostatnio zamawialiśmy obiady albo fast foody też się zdarzały.. ale to przez moje zmęczenie, brak czasu i miałam sporo na głowie. Teraz zamierzam na nowo wejść w dietę, może nie od razu tak co do grama, ale może uda się zapanować nad tym cukrem.
najgorszy ten cukier:/ słodycze słodkie bułeczki 😆 chciaz za mną to zawsze chipsy, fast foody chodziły, teraz trzeba odstawić tą żywność i lepiej się odżywiać żeby później nie było za dużej cyfry przed kg 😂😂
 
reklama
Ja generalnie nie mam wielkiego problemu z dietą, lubię dobre jedzenie, nie mam tendencji do podjadania ogólnie mam chyba całkiem spoko nawyki, lubię zjeść ogromne śniadanie, a na wieczór malusia kolacja. Słodyczy raczej nie jem, słonych przekąsek też nie, jak mam ochotę to idę np. w jakieś oliwki a nie chipsy. Problem jest tylko taki, że ja uwielbiam białą mąkę i białe pieczywo ;) Wszelkie kluseczki, placuszki, naleśniki. No ale już się żegnam z nimi na te kilka miesięcy. To samo z niektórymi owocami, bo niestety ale owoców potrafię zjeść dużo. Dla mnie trudna jest też regularność, w cukrzycy to ważne, a ja w pracy potrafię się zapomnieć i dlugo nie jeść.
 
Do góry