reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2023

reklama
Moja ma 16 mc i też ją noszę, może nie jakoś bardzo dużo bo sporą część dnia spędza w żłobku, a przez to że już chodzi woli ganiac sama. Gorzej jakby nie chodziła to wiadomo że sporo czasu na rękach :/ ale ogólnie u mnie nie powinno być problemu bo zasypia po prostu odłożona do łóżeczka.
moja chodziła już przed roczkiem i w ciagu dnia potrafi się sama bawić. No ale też jest okropna przylepa 🥴 zresztą idą jej zęby, Chyba wszystkie na raz 😤 a i jelitowke teraz, także ten 🙈
 
Podobno są 2 szkoły liczenia, mi lekarz tłumaczył że załóżmy kolejny tydzień ciąży zaczyna się w poniedziałek to nie jest to dzień 0 a 1 dzień nowego tygodnia. Czyli jak np. jest niedziela to jest to ostatni dzien tygodnia czyli np. 7+7, a już poniedziałek to 8+1 bo mamy pierwszy dzień nowego tygodnia. A niektórzy lekarze mają inny system z tym 0, ale nie ogarniam jak to wtedy jest liczone 🤔
to moja 4 ciąża, z czego mam 2 córki i za każdym razem czy w szpitalu, czy na wizycie prywatnej lekarze i położne pytając o ciążę chcieli wiedzieć skończone tygodnie. Ale rzeczywiście apki też liczą aktualne tygodnie. Idąc tym tokiem myślenia jutro będę w 9 tygodniu
 

Załączniki

  • 4c277276-ea44-4639-b0cc-7882813704f5.jpeg
    4c277276-ea44-4639-b0cc-7882813704f5.jpeg
    15,3 KB · Wyświetleń: 41
Też nie ogarniam liczenia tych tygodniu. Z tego co kojarzę z poprzedniej ciazy to dla lekarzy np 7+2 to jest 7 tydzien. A wszystko aplikacje twierdzą że to już 8. Wiec nie wiadomo w sumie jak to jest
 
moja mała ma 15 miesięcy i normalnie ją noszę na rękach. A usypianie wygląda u nas tak że leży na mnie, brzuch do brzucha i tak zasypia.. jak brzuchol będzie większy to nie wiem jak to rozegram 🤷🏻‍♀️
Nie twierdzę, że w ciazy nie można normalnie nosić swojego dziecka. Poprostu ja tego nie robię przy mdłościach i zawrotach głowy
 
Mi moja Pani doktor zawsze mówi ze jestem w tym tygodniu co jest wpisane na usg i tym operuje ale muszę się dopytać jej na wizycie jak to liczyć.
 
Kurcze nie wiem jak będzie... Rano koło 8.15 mocne krwawienie, ale bez jakiegokolwiek bólu. Leciała żywa krew :/ ale po 15 minutach już było ok. Nadal nic nie boli, czuje jedynie czasami lekki ścisk w dole brzucha. Nie mogę się wyrwać z pracy, szczególnie że oczywiście nikt nie wie, poczekam już do wizyty jutro popołudniu, co ma być co będzie... Któraś z Was krwawiła na samym początku ciąży i jednak było ok?
 
Kurcze nie wiem jak będzie... Rano koło 8.15 mocne krwawienie, ale bez jakiegokolwiek bólu. Leciała żywa krew :/ ale po 15 minutach już było ok. Nadal nic nie boli, czuje jedynie czasami lekki ścisk w dole brzucha. Nie mogę się wyrwać z pracy, szczególnie że oczywiście nikt nie wie, poczekam już do wizyty jutro popołudniu, co ma być co będzie... Któraś z Was krwawiła na samym początku ciąży i jednak było ok?
Żywa krew to już raczej niepokojące. Jak nie masz jak się wyrwać, a póki co więcej nie krwawisz to trzeba czekać do wizyty. Dobrze, że to już jutro. Trzymam kciuki żeby wszystko było ok
 
reklama
Kurcze nie wiem jak będzie... Rano koło 8.15 mocne krwawienie, ale bez jakiegokolwiek bólu. Leciała żywa krew :/ ale po 15 minutach już było ok. Nadal nic nie boli, czuje jedynie czasami lekki ścisk w dole brzucha. Nie mogę się wyrwać z pracy, szczególnie że oczywiście nikt nie wie, poczekam już do wizyty jutro popołudniu, co ma być co będzie... Któraś z Was krwawiła na samym początku ciąży i jednak było ok?
Tak jak dziewczyny napisały żywa krew to nie jest dobre ale może miałaś jakiegoś krwiaka który Ci pękł i z tego może być żywa krew czytałam o takich przypadkach a dziecku nic się nie stało.
 
Do góry