To nasz szczęście że Twoja córka nie chorowała
niestety większość dzieci jednak początek uczęszczania do placówki ma w kratkę. Musi zbudować odporność.
Co do Twojej anginy jej... Musiało być Ci bardzo ciężko. Ale jako matka znalazłaś siły
No tak, rozumiem w takim razie czemu cieszysz się na CC. Ja druga przeszlam kiepsko, ale trudno, poświęcę się dla maleństwa. Nie przeżylam za to nigdy trudów porodu sn bo pierwszą CC miałam planowaną (ułożenie pośladkowe dziecka) a drugi poród nie chciał się rozkręcić na wiele godzin po odejściu wód. Jak podłączyli oksytocynę żeby dać ostatnia szansę na poród sn i żeby coś ruszyło w końcu do przodu to po może 10 min kiedy zaczęłam czuć lekkie skurcze synek zaczął tracić tętno, więc zrobiono natychmiastowe cięcie. I tyle z moich porodów sn
Ooo to mało czasu minęło od poprzedniego cięcia. Ja miałam na wypisie zalecenia że min 2 lata odstępu przed kolejna ciążą. Gin na to coś mówi?
A od którego roku życia chcesz posyłając dzieci do placówki? Przedszkole fakt jest wylęgarnia chorób ale jak już dziecko się uodporni to przestaje tak chorować (moja córka chorowała pierwsze 1,5 roku a teraz już prawie wcale). A zyskuje bardzo wiele
ja jestem zachwycona. Rozwija się społecznie, wzrasta samodzielnosc, ogólne obycie w świecie i radzenie sobie, do tego edukacja - naprawdę dużo wiedzy ogólnej o świecie i do tego ćwiczenia ręki przygotowujące do nauki pisania. I wspaniale się patrzy na pierwsze przyjaźnie. Ja ogólnie jestem cała za
Ja podałam sytuacje z własnego macierzyństwa, nie chciałam nikogo straszyć ale dzielę się doświadczeniem. Może ktoś na tej podstawie podejmie jakieś decyzje a może nie i będzie zbierać swoje doświadczenia. Ogromna ilość matek śpi z dziećmi. Chyba więcej śpi niż nie śpi... Ale ja po moich "wpadkach" wiem że podjęłam dobrą decyzję, że moje dzieci śpią osobno.