reklama
Doriis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2020
- Postów
- 277
Ananas ma za sprawą bromeliny, enzymów zawartych w tym owocu, które rzekomo mogą wpływać na zmiękczenie szyjki macicy. Ale równie dobrze możemy porównać do picia naparu z liści malinJak ananas ? Do jedzenia czy co z nim robić ?
Ja dziś szał sprzątania małż bedzie sam jak palec od jutra, jedyne co to mnie podwiezie pod bramę szpitala ,dalej niestety nie może ze mną pójść, a szkoda .
@Lil12 wiesz wszystko zależy od lekarza dyżurującego, mój gin mówi że mogą ale nie muszą mnie do domu wysłać. On kieruje ze względu na cukrzycę. Załamał mnie także względem porodu ,mówi że może być cesarka. W sumie dobrze że nie mówi że będzie sn A ja później rozczarowana . Tym bardziej ze na oddziale już zdecydują.
@Michasia0 witaj będzie chłopiec czy dziewczynka ?
Jak widzisz my tu już kota dostajemy haha .
hhah weszłam na forum żeby właśnie zapytać czy już próbujecie "wywołać" poród no i proszę. Chyba już każda czerwcowa mama chce zostać majową ja zaczynam chyba od poniedziałku, w sumie fajnie by było urodzić na dzień matki.
A olej w wiesiołka? Też słyszałam że pomoga. Czy w ogóle którekolwiek z tych sposobów naprawdę którejś z Was pomógł? czy to tylko wszystko placebo? tak samo jak masowanie krocza gdzie unikamy rzekomo nacinania. większość chyba pierworódek i tak to czeka..
A olej w wiesiołka? Też słyszałam że pomoga. Czy w ogóle którekolwiek z tych sposobów naprawdę którejś z Was pomógł? czy to tylko wszystko placebo? tak samo jak masowanie krocza gdzie unikamy rzekomo nacinania. większość chyba pierworódek i tak to czeka..
Doriis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2020
- Postów
- 277
Z tego co inne mamy mówiły, to dużo pomaga piłka i ogólnie wysiłek fizyczny (oczywiście z głową)hhah weszłam na forum żeby właśnie zapytać czy już próbujecie "wywołać" poród no i proszę. Chyba już każda czerwcowa mama chce zostać majową ja zaczynam chyba od poniedziałku, w sumie fajnie by było urodzić na dzień matki.
A olej w wiesiołka? Też słyszałam że pomoga. Czy w ogóle którekolwiek z tych sposobów naprawdę którejś z Was pomógł? czy to tylko wszystko placebo? tak samo jak masowanie krocza gdzie unikamy rzekomo nacinania. większość chyba pierworódek i tak to czeka..
hmm to ja sporo chodzę po schodach i w ogóle się ruszam i jedyne co to to twardnienie brzucha. ale przechodzi. Czuję że mały już znacznie się obniżył, brzuch też mam nisko ale nic strasznego się nie dzieje. No nic będziemy próbować w następnym tygodniu akurat 39 tydzień się zacznie. Z drugiej strony czytałam że mimo że maluszek jest już zdolny do przeżycia to jednak się teraz tam przygotowuje mocno, to jego czas,, ale w sumie ta waga mnie przeraża i obwód główki ..
reklama
Z nacinaniem krocza to zależy jak postępuje poród, im dłużej tym lepiej dla krocza. Ma czas się dostosować, a wcześniejsze masowanie pomaga w ulastycznieniu. Niestety nie zawsze jest to możliwe, jak np dziecko wychodzi z rączką przy głowie na tzw. Supermana to już raczej nie ominie nacięcie krocza. No i ważna jest też pozycja. Ostatnio rodziłam na leżąco to mnie nacieli Bardziej bym się bała pęknięcia niż nacięcia...hhah weszłam na forum żeby właśnie zapytać czy już próbujecie "wywołać" poród no i proszę. Chyba już każda czerwcowa mama chce zostać majową ja zaczynam chyba od poniedziałku, w sumie fajnie by było urodzić na dzień matki.
A olej w wiesiołka? Też słyszałam że pomoga. Czy w ogóle którekolwiek z tych sposobów naprawdę którejś z Was pomógł? czy to tylko wszystko placebo? tak samo jak masowanie krocza gdzie unikamy rzekomo nacinania. większość chyba pierworódek i tak to czeka..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: