reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

Moje dziecko miało podwyższoną chyba w 3 dobie i znikła zaraz, ale z doświadczenia od znajomych wiem że to jest głównie przypadłość wśród chłopców, zazwyczaj utrzymuje się dłużej niż i dziewczynek i częściej jest naświetlanie, ale to nic groźnego 🙂 moja koleżanka została wypuszczona ze szpitala po tygodniu z wysokim poziomem żółtaczki u syna i autentycznie ponad miesiąc był dosłownie żółty, chodziła do kontroli, wszystko było w porządku więc nie martw się na zapas bo duże szanse są ze dziecko wcale nie będzie mieć a nawet jeśli to w dzisiejszych czasach to nic groźnego 🙂
Pewnie macie rację. Martwię się trochę na zapas, bo dzieci na neonatologii zostają w czasach koronawirusa same , bez mamy, bez jakichkolwiek odwiedzin😔 a trudno byłoby mi to zaakceptować. Ale trzeba być dobrej myśli 🙂

Dziś dotarło do nas łóżeczko. Miało poczekać w kartonie ale chyba warto stwierdzić czy doszło kompletne i nieuszkodzone więc już poskładamy i niech czeka 🙂 a u was jak daleko z urządzaniem pokoju / kącika dla maluszka?
 
reklama
Pewnie macie rację. Martwię się trochę na zapas, bo dzieci na neonatologii zostają w czasach koronawirusa same , bez mamy, bez jakichkolwiek odwiedzin😔 a trudno byłoby mi to zaakceptować. Ale trzeba być dobrej myśli 🙂

Dziś dotarło do nas łóżeczko. Miało poczekać w kartonie ale chyba warto stwierdzić czy doszło kompletne i nieuszkodzone więc już poskładamy i niech czeka 🙂 a u was jak daleko z urządzaniem pokoju / kącika dla maluszka?
U mnie pokój młodego będzie się robił w przyszłym tygodniu ;). Także zobaczymy jak to wyjdzie ;). Oby mężu do końca maja się wyrobił :).
Jeśli chodzi o poród to ja chcę, żeby mój był(bo jakoś tak bezpieczniej ;)). Odwiedziny super, że ich nie będzie. Choć ja zawsze w dobrej formie byłam to wychodziłam z dzidziolkiem do dziadków by drugiej mamie nie przeszkadzać. Ale czasem trafiały się dziwne mamuśki i tabuny odwiedzających ... i nie jedna dwie osoby, ale np po 5... a tam gdzie rodzę, na sali tylko dwa łóżka.
Miłego wieczorku
 
Pewnie macie rację. Martwię się trochę na zapas, bo dzieci na neonatologii zostają w czasach koronawirusa same , bez mamy, bez jakichkolwiek odwiedzin[emoji17] a trudno byłoby mi to zaakceptować. Ale trzeba być dobrej myśli [emoji846]

Dziś dotarło do nas łóżeczko. Miało poczekać w kartonie ale chyba warto stwierdzić czy doszło kompletne i nieuszkodzone więc już poskładamy i niech czeka [emoji846] a u was jak daleko z urządzaniem pokoju / kącika dla maluszka?
U mnie pokoik gotowy tylko posprzątać [emoji16] ale ja się niedługo rozpakuje, więc nie miałam wyjścia [emoji16]
 
U mnie pokój młodego będzie się robił w przyszłym tygodniu ;). Także zobaczymy jak to wyjdzie ;). Oby mężu do końca maja się wyrobił :).
Jeśli chodzi o poród to ja chcę, żeby mój był(bo jakoś tak bezpieczniej ;)). Odwiedziny super, że ich nie będzie. Choć ja zawsze w dobrej formie byłam to wychodziłam z dzidziolkiem do dziadków by drugiej mamie nie przeszkadzać. Ale czasem trafiały się dziwne mamuśki i tabuny odwiedzających ... i nie jedna dwie osoby, ale np po 5... a tam gdzie rodzę, na sali tylko dwa łóżka.
Miłego wieczorku
W naszym szpitalu była oddzielna sala, gdzie można było przyjmować odwiedzających. Na salę gdzie "leżały" mamy z noworodkami nie wolno było na szczęście nikogo wprowadzać. Ale faktycznie, nawet na tą salę odwiedzin nieraz schodziły się caaaałe rodziny... trochę jak z włoskiej komedii. Chwilami nie było za bardzo gdzie usiąść jak się tak wszyscy o jednej porze poumawiali:D Istny cyrk🤪
 
U nas stoi dostawne łóżeczko i z niego będziemy korzystać . Łóżeczko standardowe jest ,ale na złożenie czeka bo nie będę mieć gdzie tego wszystkiego postawić. Pokój będzie mieć ze swoją siostrą, ale zanim to nastąpi to jeszcze trochę. Póki co młody z nami w pokoju.

Jeśli chodzi o odwiedzających to dopiero koszmar ... niektórzy zachowują się jakby przyszli do cioci na imieniny . I ani odpocząć, ani poleżeć wygodnie bo "rodzinka z czaplinka" się zjechała i zapomniała o Bożym świecie.
Jak rodziłam 6 lat temu położyli mnie z taka fajna dziewczyna, jej rodzina jak i moja była taka stonowana. Wiedzieli że to nie impreza u "wujka Stasia " tylko oddział. Po 1 dobie dołożyli nam dodatkowe łóżko... O matulu to był dramat 😱 dziennie u niej po 10 osób, z czego połowa to klasa ehh miałyśmy katorge . Długo z nią nie poleżałyśmy bo na szczęście nas wpisali ,tak się cieszyłyśmy jak dzieci 😂😂😂
 
reklama
Hej dziewczynki ,takie pytanie mi się nasunęło , ile przytyłyście do tej pory od samego początku ciąży ? U mnie sytuacja dziwna bo przed ciążą ważyłam 60 kg. później schudłam do 56kg. i od 12 tc. aż po dziś dzień ważę obecnie 65,7kg. W poprzedniej ciąży to przesadziłam bo przytyłam ponad 20 kg. 🙈 może to przez to że miałam cukrzycę insulinową. A teraz na początku powiedziałam że takową miałam w poprzedniej i od razu byłam pod opieką ..
 
Do góry