reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

Hej hej dziewczynki :) Jak Wam mija weekend? Mi pracowicie, podwójna sesja egzaminacyjna to sprawa, nie w kij dmuchał 😅😅😅 ....nie wspominałam, że ja - wariatka, wymyśliłam sobie dodatkowe studia i po 10 latach od obrony magisterki, znowu studiuję i to na dwóch kierunkach...w dwóch rożnych miastach i województwach 🤪 Jak na ironię ten wirus całkiem mi pomógł, bo nie wyobrażam sobie teraz jeżdżenia na zajęcia i przesiadywania od 8 do 20 na wykładach. Teraz mam wszystkie zajęcia online, pracuję też zdalnie, więc w sumie całymi dniami przy komputerze....ale do brzegu....czy Wy też zauważacie u siebie spadek sprawności/wydolności intelektualnej i totalne rozkojarzenie ? Mi nauka sprawia ostatnio ogrooomną trudność, czytam coś 10 razy i nie potrafię powtórzyć zdania....tak samo w pracy, nie potrafię się skupić. Oczywiście w domu to samo, nie umiem dogadać się z mężem. Na szczęście bierzemy to na garb ciąży i współmałżonek stara się być cierpliwy. Ale niekiedy nie potrafię wyłuskać z siebie logicznego zdania, zapominam słów, czuję się jakbym dostała patelnią w tył głowy....ehhh
Czy to normalne? 🤔
 
reklama
Hej hej dziewczynki :) Jak Wam mija weekend? Mi pracowicie, podwójna sesja egzaminacyjna to sprawa, nie w kij dmuchał 😅😅😅 ....nie wspominałam, że ja - wariatka, wymyśliłam sobie dodatkowe studia i po 10 latach od obrony magisterki, znowu studiuję i to na dwóch kierunkach...w dwóch rożnych miastach i województwach 🤪 Jak na ironię ten wirus całkiem mi pomógł, bo nie wyobrażam sobie teraz jeżdżenia na zajęcia i przesiadywania od 8 do 20 na wykładach. Teraz mam wszystkie zajęcia online, pracuję też zdalnie, więc w sumie całymi dniami przy komputerze....ale do brzegu....czy Wy też zauważacie u siebie spadek sprawności/wydolności intelektualnej i totalne rozkojarzenie ? Mi nauka sprawia ostatnio ogrooomną trudność, czytam coś 10 razy i nie potrafię powtórzyć zdania....tak samo w pracy, nie potrafię się skupić. Oczywiście w domu to samo, nie umiem dogadać się z mężem. Na szczęście bierzemy to na garb ciąży i współmałżonek stara się być cierpliwy. Ale niekiedy nie potrafię wyłuskać z siebie logicznego zdania, zapominam słów, czuję się jakbym dostała patelnią w tył głowy....ehhh
Czy to normalne? 🤔
Hejo to się nazywa babybrain;), minie po jakimś czasie po ciąży;). Gratulacje że studiami :), ja też po mojej obronie się przewalifikowałam ;), A teraz myślę, żeby uzupełnić mgr inż uzupełniającymi także fajnie, że robisz coś co Ci się podoba.
Odnośnie koła poprodowego hmm raczej zbędny gadżet.. Ja mimo nacięcia siadałam normalnie i nie było żadnego bólu, ani dyskomfortu.
@Lil12 Ja mam podpisany KOC w moim szpitalu także raczej na inny się nie nastawiam. No i mam tam jeszcze położną i lekarza :).

Weekend szybki, ale leniwy ;). Dziś słoneczko to może jakiś spacerek dalej niż łąki jak do tej pory. Maseczki są :) to skorzystamy.
 
Nad kołem się nawet zastanawialam, ale chyba jednak nie kupię, na pewno nie do szpitala. Ono się przydaje przede wszystkim do siedzenia, a w szpitalu się głównie leży. W domu ukladalam sobie poduszki pod tyłek i bylo ok. Zresztą teraz na razie caly czas wisi nade mną cc.
Brak skupienia jest u mnie spory, ale mam wrażenie, ze to jest powiązane z tym, że nigdzie nie wychodzę, z nikim się nie spotykam... bo zaczęło się właśnie w drugiej połowie marca. Jednak praca zdalna i rozmowy przez telefon to nie to samo... W poprzedniej ciąży aż tak nie miałam, a zdawalam dosyć trudne egzaminy i bulam aktywna prawie do samego końca. No chyba, że wiek robi swoje
 
Witam się z wami . Mam pytanie do was ,czy w dobie tego całego wirusa piszecie plany porodu ? Ja miałam napisany ,ale myślałam żeby go troszkę zmodyfikować na potrzeby obostrzeń jakie zostały wprowadzone ,

Ps. Odnośnie zakładania maseczek jest informacja od Ministerstwa Zdrowia ,iż porodówka nie jest miejscem publicznym i kobiety rodzące nie mają obowiązku zakrywania w tym czasie nosa i ust.
Mam pismo ,jeśli można to wstawię :)
 
Ja dostałam arytmii w 5 miesiącu ciąży. Błam u kardiologa, robiłam holtera, wyszły dodatkowe skurcze komorowe. Pani kardiolog zapewniła mnie, że to zupełnie niegroźne i powinno ustąpić po porodzie. Było to jednak bardzo niekomfortowe i byłam ciągle zestresowana, bo serce "grało jak chciało". Dostałam 3 x dziennie magne b6 forte, oczywiscie po konsultacji też z moją gin. Od tamtego czasu nic się nie dzieje, dzidzia rośnie zdrowo, ja czuję się świetnie i popijam kawusię z mlekiem 😅
O jak dobrze spotkać kogoś kto zna to uczucie🙂 Ja też miałam dodatkowe skurcze komorowe. W najgorszym czasie brałam nawet leki antyarytmiczne. Ale to wszystko przed ciążą. W początkach ciąży musiałam je odstawić , a potem przestałam te dodatkowe uderzenia odczuwać. Więc leki zostały w szufladzie. Wydaje mi się że magnez i potas mają faktycznie duże znaczenie. Mam zalecony magnez dla kobiet ciężarnych Magnella o powolnym uwalnianiu. Na razie działa🙂 piję też często kakao. Niestety kawa weszła też na stałe to porannego menu😐
 
Witam się z wami . Mam pytanie do was ,czy w dobie tego całego wirusa piszecie plany porodu ? Ja miałam napisany ,ale myślałam żeby go troszkę zmodyfikować na potrzeby obostrzeń jakie zostały wprowadzone ,

Ps. Odnośnie zakładania maseczek jest informacja od Ministerstwa Zdrowia ,iż porodówka nie jest miejscem publicznym i kobiety rodzące nie mają obowiązku zakrywania w tym czasie nosa i ust.
Mam pismo ,jeśli można to wstawię :)
Świetna wiadomość z tymi maseczkami🙂 a co do planu porodu ja nie pisze- w moim szpitalu i tak tego nie biorą pod uwagę, a z własnego doświadczenia wiem ze poród jest tak nieprzewidywalny i różne rzeczy się dzieją i na wszystko człowiek się godzi żeby tylko skróci czas męki 🙂 chociaż myślę że jeśli któraś kobieta chce taki plan to nie zaszkodzi 🙂
 
Mia12345 też wątpię żeby teraz ktoś to brał pod uwagę :)

Dziś 35 tc i zaczynam mieć dosyć ... Termin na czerwiec ,ale prawdopodobnie na oddział idę 25.05 - cukrzyca ciężarnych . Lekarz mówi ,że takie ciąże rozwiązuje się około tygodnia ,półtora wcześniej. I tu moja myśl jak zakończona zostanie . SN czy CC . Pierwsza ciąża była rozwiązana przez cc ,co prawda wiem ,że każda kolejna nie musi być z tego powodu rozwiązana cc (córka wtedy urodziła się ww 41 tc. ,cc ze względu na ułożenie pośladkowe) Synu obrócił się główką w dół więc teraz to już niczego nie jestem pewna ... 🤔
 
Mia12345 też wątpię żeby teraz ktoś to brał pod uwagę :)

Dziś 35 tc i zaczynam mieć dosyć ... Termin na czerwiec ,ale prawdopodobnie na oddział idę 25.05 - cukrzyca ciężarnych . Lekarz mówi ,że takie ciąże rozwiązuje się około tygodnia ,półtora wcześniej. I tu moja myśl jak zakończona zostanie . SN czy CC . Pierwsza ciąża była rozwiązana przez cc ,co prawda wiem ,że każda kolejna nie musi być z tego powodu rozwiązana cc (córka wtedy urodziła się ww 41 tc. ,cc ze względu na ułożenie pośladkowe) Synu obrócił się główką w dół więc teraz to już niczego nie jestem pewna ... 🤔
Jak mojego pytałam o cukrzycę i wcześniejsze rozwiązanie, bo każdy mnie tym straszy.. to mówił, że jeśli wszystko jest w porządku to nic przyspieszać nie będziemy. Także trzymam się tej informacji.
U mnie 31w4d i dziś pierwszy raz poczułam straszne zmęczenie, ale to bardziej psychiczne... męczy mnie ta sytuacja.. choć może dziś mam gorszy dzień...

Miłego popołudnia dziewczynki
 
Mia12345 też wątpię żeby teraz ktoś to brał pod uwagę :)

Dziś 35 tc i zaczynam mieć dosyć ... Termin na czerwiec ,ale prawdopodobnie na oddział idę 25.05 - cukrzyca ciężarnych . Lekarz mówi ,że takie ciąże rozwiązuje się około tygodnia ,półtora wcześniej. I tu moja myśl jak zakończona zostanie . SN czy CC . Pierwsza ciąża była rozwiązana przez cc ,co prawda wiem ,że każda kolejna nie musi być z tego powodu rozwiązana cc (córka wtedy urodziła się ww 41 tc. ,cc ze względu na ułożenie pośladkowe) Synu obrócił się główką w dół więc teraz to już niczego nie jestem pewna ... 🤔
Moja pierwsza ciąża też była rozwiązana przez cc ze względu na brak postępów w porodzie i jednoczesne pogarszające się KTG dziecka. Drugi poród też CC tym razem ze względu na duże dziecko 4200g i fakt że blizna po poprzednim cięciu może nie wytrzymać porodu. Teraz jestem w trzeciej ciąży. Dziecko raczej duże. Lekarz twierdzi, że raczej nikt nie zdecyduje się prowadzić porodu SN. Tak więc wydaje się że waga dziecka, budowa ciała mamy i poprzednie CC może mieć znaczenie.
 
reklama
Jak mojego pytałam o cukrzycę i wcześniejsze rozwiązanie, bo każdy mnie tym straszy.. to mówił, że jeśli wszystko jest w porządku to nic przyspieszać nie będziemy. Także trzymam się tej informacji.
U mnie 31w4d i dziś pierwszy raz poczułam straszne zmęczenie, ale to bardziej psychiczne... męczy mnie ta sytuacja.. choć może dziś mam gorszy dzień...

Miłego popołudnia dziewczynki
Wydaje mi się że masz rację. Dopóki nic się nie dzieje czekają do terminu porodu, nawet jeśli zaplanowane jest CC, to często czeka się na odejście wód i naturalne rozpoczęcie akcji porodowej. Czy to dobrze? W obecnej sytuacji czasem zastanawiam się czy nie lepiej mieć coś zaplanowane i pojechać na poród w dogodnym dla szpitala momencie. Gdy wiadomo, że dysponują personelem, salą, sprzętem itd. Ale cóż pomarzyć można😐 Co do samopoczucia boli mnie kręgosłup. Nie wiadomo jak siedzieć czy leżeć aby było dobrze. O dziwo chodzenie i stanie mi nie szkodzi😄
 
Do góry