reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

Myszka - mój syn odkąd skończył rok stwierdził ze jedzenie nie jest dla niego. I faktycznie - je tylko wtedy kiedy jest głodny, tyle ile chce. Nie uznaje czekolady i ciastek, nie lubi nutelli, nawet kakao nie wypije. Ale przybiera na wadze, wyglada normalnie wiec przestałam się przejmować. Potrafi nie jeść cały dzień a na kolacje zje trzy parówki
 
reklama
Nie spodziewałam się wiele. A zobaczyłam moja kruszynke i mrugajace serduszko jestem przeszczesliwy. W środę jadę do Będzina więc powinnam już słyszeć serduszko, a w piątek kolejna wizyta. Trzymam kciuki za was wszystkie i miłego dnia
 

Załączniki

  • IMG_20191011_093055.jpg
    IMG_20191011_093055.jpg
    2,3 MB · Wyświetleń: 111
Hej dziewczyny!
Miałam nie pisać jeszcze tak wcześnie, ale widzę, że też są tu mamy po przejściach i się fajnie wspieracie.
Jestem już mamą dwójki cudownych dzieciaków, syn mój ma już 8 lat, a córka 6. Obie ciąże bezproblemowe. W zeszłym roku postanowliśmy, że chcemy mieć 3 dziecka, teraz albo już nigdy bo jestem po 30. Udało się po 4 mscach, szczęście ogromne, ale tez pewien niepokój do 1 wizyty, obawy minęły gdy zobaczyłam bijące serduszko,przeszłam szybko na zwolnienie ze względu na charakter pracy, niestety po 2 tygodniach zaczęły się delikatne plamienia, bardzo słabe, pojechałam na IP i okazało się, że serduszko już nie bije i mam się zgłosić za 3 dni na łyżeczkowanie, łzy i żal ogromny, bo już widziałam to serduszko, dzień przed pójściem na łyżeczkowanie poroniłam sama w domu, ale w szpitalu stwierdzili, że zrobią łyżeczkowanie. Wróciłam do pracy po miesiącu z nadzieją, że jeszcze może się uda...
Po wizycie kontrolnej od ginekologa i dostaniu zielonego światła zaczęliśmy się starać ponownie, w poniedziałek zrobiłam test wyszedł pozytywnie, we wtorek poleciałam na betę 560 i w czwartek neta 1360 więc przyrost chyba ok, ale oczywiście niepewność wielka i strach ogromny. Ostatnia miesiączka 5.09 termin na 12.06
 
Dziewczyny odebrałam dziś wynik tsh. Mimo zwiększenia dawki Euthyroxu z 50 na 75 (takie było zalecenie lekarza gdy zajde w ciaze) tsh skoczylo mi na 5,86... nie robiłam ft3 ani ft4. W poniedziałek biegnę do Endo, ale myślicie że zwiększyć sobie dawkę przez weekend na 100? Czy wyżej? Ma ktoras z Was doświadczenia w tym temacie?
 
reklama
Dzięki za rady [emoji6] byłam z synem na kontroli u lekarza i okazało się że zeszlo mu na oskrzela... Prawostronne zapaleni oskrzeli...dostał antybiotyk i będę kolejny tydzień na zwolnieniu
 
Do góry