Czerwcowe mamy 2020

[MK_Piotrowiak]

Moj maly od 3 dni raczkuje po całym domu i juz mamy dość. Robi wszystko to czego mu nie wolno zabawki poszły w odstawkę, bo przecież sa firanki, dywany, buty. Znalazl kawałek gąbki i tez sobie ja żuł, chodzi jak odkurzacz po domu kazdego paproszka laduje do buzi w międzyczasie zrzucilby sobie tez na głowę radio w dodatku wstaje wszędzie tam gdzie tylko może się podeprzeć tylko, ze umie wstać a siąść juz nie koniecznie i raz tak stal kilka minut i sie darł, bo nie mogliśmy obczaić o co mu chodzi, ale wczoraj juz sobie obczaił jak wstawać i siadać i ćwiczył chyba z pol godziny wstawanie i siadanie ale czasami jeszcze mu nie wyjdzie i cwiczy joge wtedy
Przekichane, bo na minute nie można go spuścić z oka, starszego jak posadzilam przy zabawkach to siedział i sie bawil a ten musi latac po całym domu i szukać co by tu zmajstrować

Jak bym moja Alicję widziała no siadanie to też już mamy opanowane do perfekcji ale wszystko co znajdzie na podłodze to wciąga jak odkurzacz ja jestem bardziej wymęczona teraz niż jak miała z miesiąc
Przykro mi, że z domem nie wyszło ale z tego co piszesz o tej usterce to chyba lepiej poczekać.
Myślałam, że z odstawieniem będzie gorzej bo mała też straszny cycoholik, ledwo bluzkę podnosiłam już była radość, a teraz może leżeć na mnie i jej nie ciągnie. Trochę mi przykro bo to była niesamowita bliskość a z butlą już tak na mnie nie leży ale cieszę się, że nie mieliśmy z tym większych problemów.
@Nerwicówka35 u nas rytm z pokarmami mniej więcej taki sam mleko na 4 razy na dobę, jak się obudzi, przed pierwszą i drugą drzemka i na noc. A tak to śniadanko, obiadek, jakiś owoc, chrupka albo jogurt
Na śniadanie mama szaleje i codziennie jakieś placuszki owsiane z owocami mamy

 

[sariska]

Halo
Mój mały pełzał kilka dni, potem raczkowabie od od wtorku wstaje.. i co i już siedzenie w miejscu to nudaaa. Mam w salonie ławę z palety na kółkach i idealnie jest pod niego i chodzi wokół niej ... powiem Wam, że jestem w szoku bo moje młode wstawały, ale po 10 miesiącu i raczej były mniej aktywne.. a Remi to zbój.
@Sundeep przykro, ze z domem nie wyszlo, ale moze uda się póżniej. Tez tak z młodsza córą miałam, że jak ja zostawiłam w jednym miejscu to tak siedsiała . Aaa mój je cycka nawet sporo w ciagu dnia, ale mleka mam jak Ty dużooo.
@MK_Piotrowiak tak maluchy mają w tym wieku co do rączki to do buzi. Przykro mi, że najadłaś się straxhu, ale najważniejsze, że wszystko dobrze .
@Nerwicówka35 jedzenie mamy podobne i avokado też uwielbia. Zresztą on chyba wszystko lubi. I też gniotę widelcem , ale jak zeby idą to mu nie pasuje.

 

[Sundeep]

Halo
Mój mały pełzał kilka dni, potem raczkowabie od od wtorku wstaje.. i co i już siedzenie w miejscu to nudaaa. Mam w salonie ławę z palety na kółkach i idealnie jest pod niego i chodzi wokół niej ... powiem Wam, że jestem w szoku bo moje młode wstawały, ale po 10 miesiącu i raczej były mniej aktywne.. a Remi to zbój.
@Sundeep przykro, ze z domem nie wyszlo, ale moze uda się póżniej. Tez tak z młodsza córą miałam, że jak ja zostawiłam w jednym miejscu to tak siedsiała . Aaa mój je cycka nawet sporo w ciagu dnia, ale mleka mam jak Ty dużooo.
@MK_Piotrowiak tak maluchy mają w tym wieku co do rączki to do buzi. Przykro mi, że najadłaś się straxhu, ale najważniejsze, że wszystko dobrze .
@Nerwicówka35 jedzenie mamy podobne i avokado też uwielbia. Zresztą on chyba wszystko lubi. I też gniotę widelcem , ale jak zeby idą to mu nie pasuje.

No trochę szkoda, ale po pierwszym rozczarowaniu zaczęliśmy planować budowę tarasu i remont pokoju pod salon także nie ma nudy
Kazde dziecko inne, bidulek nie wiadomo kiedy przytrzasnął sobie dzisiaj szafka paluszki i jeszcze rączką docisnął, ale Jaśko potrafi się przewrócić stojac centralnie kolo mnie i dokladnie nie usiedzi w jednym miejscu no chyba, ze może się wspinac po mamie, bo przecież nie może siedzieć obok, bo jeszcze mu ktoś "zajmie "mame. Dzisiaj maz sie śmiał, bo wychodzi rano do pracy a maly trzyma mnie za ramiączko od stanika i zerka jednym okiem czy nigdzie nie idę

 

[Nerwicówka35]

Dziewczyny, czy któraś z Was miała pecha i przeszła covid? Czy wasz Maluch też chorował? Moja mama ma objawy, czeka na wymaz w poniedziałek. 2 dni praktycznie opiekowała się moja córeczką, a ja sprzątałam w domu... Jeśli jej test wyjdzie pozytywnie to my też na bank będziemy zakażeni, wiadomo całusy, przytulanki itd.... Jestem załamana

 

[Sundeep]

Dziewczyny, czy któraś z Was miała pecha i przeszła covid? Czy wasz Maluch też chorował? Moja mama ma objawy, czeka na wymaz w poniedziałek. 2 dni praktycznie opiekowała się moja córeczką, a ja sprzątałam w domu... Jeśli jej test wyjdzie pozytywnie to my też na bank będziemy zakażeni, wiadomo całusy, przytulanki itd.... Jestem załamana

My przechodziliśmy jak malutki miał 4 miesiace test robiliśmy, przed badaniami w szpitalu a objawy dopiero później sie pojawiły tzn ja mialam wczesniej, ale nie powiązałam tego z covidem. Nie martw sie na zapas.

 

[sariska]

Dziewczyny, czy któraś z Was miała pecha i przeszła covid? Czy wasz Maluch też chorował? Moja mama ma objawy, czeka na wymaz w poniedziałek. 2 dni praktycznie opiekowała się moja córeczką, a ja sprzątałam w domu... Jeśli jej test wyjdzie pozytywnie to my też na bank będziemy zakażeni, wiadomo całusy, przytulanki itd.... Jestem załamana

Słońce głowa do góry. Trzymam kciuki by mama nie była chora. A jak ma to żeby przrszła łagodnie. I nie martw się nie zawsze jest tak, że musicie się zarazić. My na początku grudnia byliśmy na urodzinach 5 latki i na cztery rodziny nie zaraziliśmy się tylko my. Dwa dni przed świętami robiłam test na przeciwciała igm igg i się okazało , że akurat przechodzę bo miałam dodatnie igm. I nikt się ode mnie nie zaraził.

 

[MK_Piotrowiak]

Dziewczyny, czy któraś z Was miała pecha i przeszła covid? Czy wasz Maluch też chorował? Moja mama ma objawy, czeka na wymaz w poniedziałek. 2 dni praktycznie opiekowała się moja córeczką, a ja sprzątałam w domu... Jeśli jej test wyjdzie pozytywnie to my też na bank będziemy zakażeni, wiadomo całusy, przytulanki itd.... Jestem załamana

Właśnie, tak jak pisze @sariska, głowa do góry. U nas wszyscy to przeszli z jakimiś objawami tylko u nas albo tego nie mieliśmy albo przeszliśmy bezobjawowo a spotykaliśmy się często z tamtymi zanim okazało się że mają to *****... Więc nie łam się do przodu, będzie dobrze

 

[Emxka]

Hej my co prawda nie mieliśmy ale wśród moich znajomy kilka małych dzieci miało. Nie przejmowałabym się na zapas dwójka miała gorączkę i skończyło się na nurofenie a reszta żadnych obiawów. I tak jak dziewczyny pisały to nie reguła nie musi być tak że się zaraziłyście. Zdrówka dla was i mamy [emoji847]

Dziewczyny, czy któraś z Was miała pecha i przeszła covid? Czy wasz Maluch też chorował? Moja mama ma objawy, czeka na wymaz w poniedziałek. 2 dni praktycznie opiekowała się moja córeczką, a ja sprzątałam w domu... Jeśli jej test wyjdzie pozytywnie to my też na bank będziemy zakażeni, wiadomo całusy, przytulanki itd.... Jestem załamana [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]

 

[AS39]

Dziewczyny, czy któraś z Was miała pecha i przeszła covid? Czy wasz Maluch też chorował? Moja mama ma objawy,


czeka na wymaz w poniedziałek. 2 dni praktycznie opiekowała się moja córeczką, a ja sprzątałam w domu... Jeśli jej test wyjdzie pozytywnie to my też na bank będziemy zakażeni, wiadomo całusy, przytulanki itd.... Jestem załamana

nie martw się na zapas może nie zalapiecie tego cholerstwa

 

[AS39]

U nas ciężki okres. Teściowa zmarła po pół roku leczenia na raka. Teścio z parkinsonrm jest na naszej głowie bo nikt o niego nie zadba już. Mamy taki maraton że jak kładę się wieczorem do łóżka to mam karuzele w głowie. Ale dzięki Ci Boże że dajesz mi siłę i wiarę bo bez Ciebie byłoby mi ciezko