reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2020

Ja od 7 lat mieszkam w Warszawie wiec mówię o sobie, ze jestem z Warszawy ( co często rodowici Warszawiacy chętnie mi wypomną). W styczniu kończę 32 lata. Jestem mgr prawa ( po czym poznać,ze w towarzystwie jest prawnik? Sam Wam o tym powie [emoji85]) mam tez licencjat z europeistyki. Pracuje jako floor manager w multibrandowym sklepie.
Jeszcze na studiach na przekór całemu światu wyszłam za mąż, jednak po dwóch latach z podkulonym ogonem zaczynałam nowe życie, i tak szybko na Tinderze [emoji85][emoji85][emoji85] poznałam mojego K. Jesteśmy razem już 4 lata ( zaręczeni bez wizji ślubu ) mamy 13 miesięcznego syna Tytusa :)
Witaj w klubie. My jesteśmy razem od prawie 5 lat, też zareczeni i bez wizji ślubu. Wokół same rozwody, więc odechciewa mi się. No i w ogóle jakoś stwierdzam, że jak mamy być razem to będziemy i właśnie często związki partnerskie są trwalsze niż małżeństwa. Ja chcę być w związku z własnej woli, a w małżeństwie często tkwi się mimo wszystko, bo trudniej odejść.
 
reklama
Hej. Kolejna kiepska noc za mną. Z czwartku na piątek nie mogłam spać, bo byłam za bardzo objedzona pizzą. Wczoraj nie chciałam popełnić tego błędu, więc wieczorem nie jadłam nic. To też z kolei źle, bo w nocy budziło mnie ssanie żołądka. Aż w końcu teraz wstałam i jem suchy chleb [emoji849]
 
Witaj w klubie. My jesteśmy razem od prawie 5 lat, też zareczeni i bez wizji ślubu. Wokół same rozwody, więc odechciewa mi się. No i w ogóle jakoś stwierdzam, że jak mamy być razem to będziemy i właśnie często związki partnerskie są trwalsze niż małżeństwa. Ja chcę być w związku z własnej woli, a w małżeństwie często tkwi się mimo wszystko, bo trudniej odejść.

Ja właśnie jeden rozwód za sobą i dlatego jakoś tak nie spieszno mi. Z jednej strony wkurza bardzo, ze mam inne nazwisko niż moje dziecko i czasem dla formalności bym już wzięła ten ślub ale jeśli to cywilny bez gości tylko my i świadkowie i tyle :)
 
Hej. Kolejna kiepska noc za mną. Z czwartku na piątek nie mogłam spać, bo byłam za bardzo objedzona pizzą. Wczoraj nie chciałam popełnić tego błędu, więc wieczorem nie jadłam nic. To też z kolei źle, bo w nocy budziło mnie ssanie żołądka. Aż w końcu teraz wstałam i jem suchy chleb [emoji849]

Teraz te noce mam wrażenie loteria.
Hormony i raz bezsenność a raz senność.
Ja już tez mam dość nocy :p
 
Ja dzisiaj spałam jak dziecko. Wymioty się skończyły dzisiaj miękkie piersi i zero nudności. Mam nadzieję, że to nic złego. Nie dopuszcza do siebie złych myśli i odliczam dni do wtorkowej wizyty. Jak wszystko będzie dobrze to umawiam się na prenatalne i nifty. O sobie napisze jak grupa będzie zamknięta. Witam wszystkie nowe osoby dużo już nas
 
QUOTE="kasieczna, post: 18702971, member: 154423"]
Ja z moim mężem miałam prawie identycznie. 7 miesięcy związku, 5 msc wspólnego mieszkania i ciąża. Ale ciąża była chciana, synek nie jest wpadka. Ja czułam że to odpowiednia osoba wi
[/QUOTE]
QUOTE="kasieczna, post: 18702977, member: 154423"]
Cos mi ucielo :p

... Więc długo się nie zastanawialiśmy nad tym długo. Mam nadzieję że i u Ciebie tak będzie. Dziecko wiele zmienia w związku ale jeśli dwóm osobom na sobie zależy to też jest to niesamowicie scalające dla związku :)
[/QUOTE]
Super, że Wam się tak dobrze ułożyło :).
U mnie niby też miesiąc temu była ta pewność, a teraz okropnie zaczyna mnie on irytować. Zwracam uwagę na rzeczy, na które wcześniej nie zwracałam... Mam nadzieję, że to tylko kwestia hormonów.
I jeszcze jesteśmy teraz w górach, za tydzień znów jedziemy na kilka dni, a pierścionek już czeka na odpowiedni moment na tym lub kolejnym wyjeździe :confused:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny!! Jak kazda za każdym razem bedzie pisala ze nie ma dzis objawów i sie martwi to bedzie chyba karana! To dopiero początek a gdzie jeszcze do wytrzymania 30 tygodni? Osiwiejecie! Brak objawów nie oznacza ze cos sie dzieje złego, poprostu macie lepszy dzień. Ja to nazywam w ten sposób [emoji3526]

Tyle sie tu działo tyle poronien ze czarne myśli chodza wszędzie i kazda z nas bedzie sie martwila ale powinna sie martwić jak widzimy ze cos sie dzieje a nie ze objawy ustąpiły, kiedys i tak przestaniecie czuc nudności, przestaniecie wymiotować i nie bede was bolec widcznie cycki [emoji6] wszystko jest ok wiec tego sie trzymajmy [emoji3526][emoji3526]
 
Ja tez z podlaskiego, mam 1 dziecko 2 letnia córeczkę, tez pracuje w bankowości [emoji23] maz ten sam od 6 lat, nigdy nie wymieniany [emoji16]
Ja jestem z woj. Podlaskiego, 29 lat, 2 dzieci 9 i 6 lat. Nigdy nie straciłam żadnej ciąży, dzieci mam zaplanowane i zrobione wg kalendarza praktycznie za 1 próba. Mąż ten sam od 10 lat, życie mam poukładane. Pracuje w bankowości. Aktualnie spodziewam się bliźniąt, jestem w 7 tyg. :)
 
reklama
Dziewczyny!! Jak kazda za każdym razem bedzie pisala ze nie ma dzis objawów i sie martwi to bedzie chyba karana! To dopiero początek a gdzie jeszcze do wytrzymania 30 tygodni? Osiwiejecie! Brak objawów nie oznacza ze cos sie dzieje złego, poprostu macie lepszy dzień. Ja to nazywam w ten sposób [emoji3526]

Tyle sie tu działo tyle poronien ze czarne myśli chodza wszędzie i kazda z nas bedzie sie martwila ale powinna sie martwić jak widzimy ze cos sie dzieje a nie ze objawy ustąpiły, kiedys i tak przestaniecie czuc nudności, przestaniecie wymiotować i nie bede was bolec widcznie cycki [emoji6] wszystko jest ok wiec tego sie trzymajmy [emoji3526][emoji3526]

Zgadzam się!!! Laski! Ja od prawie dwóch tygodni nie mam ŻADNYCH objawów. Do 9 tygodnia umierałam mdłości bóle głowy, cycków. A dzidzia rośnie i serduszko bije
 
Do góry