reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2020

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Czytałam chyba aż za dużo w internetach [emoji85] i takie plamienia albo się rozkręcą bo zacznie się najgorsze albo to może być wynik np serduszkowania bo naczynka są delikatne... [emoji3525] Oby to drugie i na razie abstynencja...

@ewaoka cieszę się że u Ciebie wszystko w porządku, miałam krwiaki w poprzedniej ciąży. Nie raz dawały mi strachu co nie miara ale wszystko dobrze się skończyło.

Nie czytaj inernetow! W 90% przypadków zamiast odstresować to wynajduje się nowe opcje.. ja tez się naczytałam swego czasu dużo i wiem, ze to zupełnie niepotrzebne i nic się nie sprawdziło nic!
 
reklama
Oj tam. Ja tez się ratuje słoiczkami i jakoś nie mam wyrzutów. Młody zjada, ja mam z głowy czyli win win. A czy niezdrowe? Pytanie kto hak gotuje i z czego ale często to tez trudno mieć stu procentowa pewność z czego się robi. No chyba ze ma się wszystkie swoje produkty
Właśnie też tak myślę, ale nie raz spotkałam się ze słowami krytyki innych kobiet i może to stąd. Ja akurat lubię dobrze zjeść, czasem niezdrowo lub cos co dziecku nie dam. Warzywa co prawda mam częściowo od Teściów ale nie zawsze i nie wszystkie. I na początku to wolałam dać słoiczek, teraz jak już większość jje to w wyjątkowych sytuacjach mu daje. Wierzę że te sloiczki spełniają jakieś normy i są lepsze nieraz od czegoś przygotowanego.
Wokół mnie jest pełno osób które są takie "bio'" zdrowe jedzenie itp...mi akurat to nie zawsze smakuje i jakoś nie przykuwam do tego uwagi. Jem to co lubię i na czym się wychowałam czyli polskiej kuchni, ale nowości też lubie. Słodycze uwielbiam (teraz może mniej) i skoro ja jem to dziecku nie powiem nie jedź bo to niedobre i też skubnie coś słodkiego jak ja jem.
 
Właśnie też tak myślę, ale nie raz spotkałam się ze słowami krytyki innych kobiet i może to stąd. Ja akurat lubię dobrze zjeść, czasem niezdrowo lub cos co dziecku nie dam. Warzywa co prawda mam częściowo od Teściów ale nie zawsze i nie wszystkie. I na początku to wolałam dać słoiczek, teraz jak już większość jje to w wyjątkowych sytuacjach mu daje. Wierzę że te sloiczki spełniają jakieś normy i są lepsze nieraz od czegoś przygotowanego.
Wokół mnie jest pełno osób które są takie "bio'" zdrowe jedzenie itp...mi akurat to nie zawsze smakuje i jakoś nie przykuwam do tego uwagi. Jem to co lubię i na czym się wychowałam czyli polskiej kuchni, ale nowości też lubie. Słodycze uwielbiam (teraz może mniej) i skoro ja jem to dziecku nie powiem nie jedź bo to niedobre i też skubnie coś słodkiego jak ja jem.

Mam takie same podejście, słoiki dostawał, teraz razem ze mną wciąga nuggetsy z mcd , nie daje mu tego codziennie wiec tez nie przesadzajmy. Nie należę do hiper bio osób :p
 
Właśnie też tak myślę, ale nie raz spotkałam się ze słowami krytyki innych kobiet i może to stąd. Ja akurat lubię dobrze zjeść, czasem niezdrowo lub cos co dziecku nie dam. Warzywa co prawda mam częściowo od Teściów ale nie zawsze i nie wszystkie. I na początku to wolałam dać słoiczek, teraz jak już większość jje to w wyjątkowych sytuacjach mu daje. Wierzę że te sloiczki spełniają jakieś normy i są lepsze nieraz od czegoś przygotowanego.
Wokół mnie jest pełno osób które są takie "bio'" zdrowe jedzenie itp...mi akurat to nie zawsze smakuje i jakoś nie przykuwam do tego uwagi. Jem to co lubię i na czym się wychowałam czyli polskiej kuchni, ale nowości też lubie. Słodycze uwielbiam (teraz może mniej) i skoro ja jem to dziecku nie powiem nie jedź bo to niedobre i też skubnie coś słodkiego jak ja jem.

To masz bardzo podobne podejście do mnie :)

Mój Tysiek na początku się dławił i dusił. Kilka razy zrobił mi się siny. Oczywiście zaczynałam od BLW bo to takie modne i najlepsze i w ogóle. Ale potem sięgnęłam po słoiczki i nagle dziecko zaczęło jeść, ja miałam spokój i nie musiałam panikować. I teraz ma rok i spokojnie potrafi zjadać sam a nawet łyżeczka je ;’( Danonki wprawdzie :p ale ważne ze samodzielnie )
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Czytałam chyba aż za dużo w internetach [emoji85] i takie plamienia albo się rozkręcą bo zacznie się najgorsze albo to może być wynik np serduszkowania bo naczynka są delikatne... [emoji3525] Oby to drugie i na razie abstynencja...

@ewaoka cieszę się że u Ciebie wszystko w porządku, miałam krwiaki w poprzedniej ciąży. Nie raz dawały mi strachu co nie miara ale wszystko dobrze się skończyło.
Nie czytaj internetow :)
Mam nadzieję że u Ciebie też będzie wszystko w porządku :) dużo odpoczywaj
 
reklama
To masz bardzo podobne podejście do mnie :)

Mój Tysiek na początku się dławił i dusił. Kilka razy zrobił mi się siny. Oczywiście zaczynałam od BLW bo to takie modne i najlepsze i w ogóle. Ale potem sięgnęłam po słoiczki i nagle dziecko zaczęło jeść, ja miałam spokój i nie musiałam panikować. I teraz ma rok i spokojnie potrafi zjadać sam a nawet łyżeczka je ;’( Danonki wprawdzie [emoji14] ale ważne ze samodzielnie )
Na BLW się nie odważyłam ale się nasłuchałam jakie to fajne i jakie dobre.. ale cóż ja jestem trochę panikara...mój syn ma dwa latka i uważam że jest na tyle mały i łapczywy w jedzeniu że nadal mu kroje parówki i nie dam całego winogrona[emoji13] ale ogólnie bardzo ładnie jje sam od roczku zawsze jest "siam" i nie mam problemu...jje łyżeczka i widelcem. Zupy i drugie dania...czy to słoiczek i rosół zrobiony przeze mnie, mleko z chrupkami,, serki itp. lubi jogurty ale ostatnio mu akurat przypasował serek waniliowy rolmlecza (ten z krowa taki starodawny [emoji3]) i nic na to nie poradzę.
 
Do góry