reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

My już jesteśmy w domku, zobaczcie co nas przywitało. :)

Kurde ja mam takie poczucie niedokończenia przygotowań do przyjscia dziecka na świat. Jak wróciłyśmy to jeszcze sprżątałąm przekładałam , układałam itp. Nie doszła do wicia gniazda ;) Więc fajnie że macie jeszcze chwilę na ostatnie przygotowania bo teraz już w każdej chwili może się zdarzyć wszystko :)
Pozdrawiamy już z domu :)
 

Załączniki

  • 32419251_1843761005644742_4202558669444874240_n.jpg
    32419251_1843761005644742_4202558669444874240_n.jpg
    641,7 KB · Wyświetleń: 252
reklama
My już jesteśmy w domku, zobaczcie co nas przywitało. :)

Kurde ja mam takie poczucie niedokończenia przygotowań do przyjscia dziecka na świat. Jak wróciłyśmy to jeszcze sprżątałąm przekładałam , układałam itp. Nie doszła do wicia gniazda ;) Więc fajnie że macie jeszcze chwilę na ostatnie przygotowania bo teraz już w każdej chwili może się zdarzyć wszystko :)
Pozdrawiamy już z domu :)
@myllenne : Wow! Mąż stanął na wysokosci zadania! :) Pięknie! Ja się raczej nie spodziewam fajerwerków u mnie w domu, chyba że corka cos wymysli .. Bo mąż raczej nie z tych co takie powitania szykują :)
 
My już jesteśmy w domku, zobaczcie co nas przywitało. :)

Kurde ja mam takie poczucie niedokończenia przygotowań do przyjscia dziecka na świat. Jak wróciłyśmy to jeszcze sprżątałąm przekładałam , układałam itp. Nie doszła do wicia gniazda ;) Więc fajnie że macie jeszcze chwilę na ostatnie przygotowania bo teraz już w każdej chwili może się zdarzyć wszystko :)
Pozdrawiamy już z domu :)
Super Kochana! Świetnie, że już jesteście w domu, a powitanie... no rewelacja! Sama się wzruszyłam! :) Trzymajcie się już w domku z córeczką cieplutko, ach wspaniała przygoda przed Wami, i już niedługo nami wszystkimi :)
 
Hej mamusie,
Mam tę moc, mam tę moooooc!
Sukces, spakowalam torby. [emoji123] ale są tak dopchane, że nie wiem jak to wszystko powyciagam [emoji14] jak wrzucilam podkłady, te giga podpaski i ręczniki, to już nie było miejsca na nic [emoji19] a na liście ze szpitala jeszcze woda duża i mała, kubek, sztućce no i wiadomo koszule,szlafrok, kapcie, klapki, kosmetyczka.. Musiałam nieźle kombinować żeby to wszystko pomieścić.. Mam nadzieję że zamek wytrzyma [emoji13]
Do małego napakowalam ciuchów, a potem wyjmowałam i zmniejszyłam ilości, bo nie zapielam torby. Wogole nie wiadomo ile tego i co wziąć, jaka będzie pogoda. No i oczywiście mistrzyni świata - nie mam kremu do pupy [emoji19] [emoji24] wszystko zamówiłam w Gemini, oprócz tego- nosz ku.... Muszę jutro do Rossmanna podjechać i kupić. Jeszcze stelaż pod wanienke dzisiaj kupiłam, bo tego mi brakowało.

A jak u Was idzie pakowanie? Czy już macie gotowe?

Co do samopoczucia psychicznego, też sobie wkręciłam, że mnie nikt kocha, jestem ze wszystkim sama, nikt nie rozumie moich emocji, już nie mówiąc o tym, że jestem gruba, nieporadna i nieatrakcyjna. Więc solidaryzuję się ze wszystkimi, które mają podobnie- girl power [emoji39] ale już niedługo

Heh, powiedzmy, że moja torba w 70% gotowa, jakoś nie mogę ogarnąć tej kosmetyczki, na przemian wkładam i wyciągam rzeczy, raz twierdząc, że są niezbędne, a za chwilę idę i myślę sobie "co to tu robi?" :D kurczę, też nie mam maści do pupy, muszę to ogarnąć, a na stronie szpitala jest w rzeczach do zabrania, nie ma wymienionych w ogóle żadnych podkładów (czy tych dużych podpasek), koszule, klapki, biustonosz do karmienia, jednorazowe majtki, woda, pomadka, szare mydło, przybory toaletowe, dla dziecka chusteczki nawilżane i krem do pupy- tyle. Resztę dają - podkłady, podpaski, ciuszki dla dziecka - oczywiście jak ktoś chce mieć swoje to nie ma żadnego problemu. Na wszelki wypadek wrzuciłam kilka tych podpasek czy wkładki laktacyjne. Ach ta moja torba tak samo jak Twoja @Bea.K84, niby nie za dużo tam napchane, a miejsca jakoś brak :)
dla maluszka też zostawię przygotowane ciuszki w domu, żeby mąż przywiózł, ale co to będzie, nie mam jeszcze zielonego pojęcia ;)
 
@myllenne super że już jesteście w domu! Pochwal męża w naszym imieniu.[emoji4]
Powiedz że się wzruszyłyśmy i Ci zazdrościmy powitania.. (no w końcu trzeba trochę połechtać czasem to męskie ego).
 
My już jesteśmy w domku, zobaczcie co nas przywitało. :)

Kurde ja mam takie poczucie niedokończenia przygotowań do przyjscia dziecka na świat. Jak wróciłyśmy to jeszcze sprżątałąm przekładałam , układałam itp. Nie doszła do wicia gniazda ;) Więc fajnie że macie jeszcze chwilę na ostatnie przygotowania bo teraz już w każdej chwili może się zdarzyć wszystko :)
Pozdrawiamy już z domu :)
Wow! Myllenne, jak w jakimś filmie amerykańskim [emoji16] mąż miał gest, no no [emoji7] super.
Nareszcie w domku, ale fajnie [emoji4] dużo zdrówka dla Was!
 
Hej, @nixie juz dawno nie bylo, ciekawe co u niej.
My wstajemy, sniadanko i spędzimy na konsultację z anestezjologiem i po wózek.
Ciężka noc za mna, mlody sie wierci, brzuch swędzi niemiłosiernie, pecherz ucisniety, spac sie nie da..
No cóż... co zrobic.
Milego!
 
Witam z rana :-) ostatnio śpię jak zabita. Adaś już w przedszkolu a ja zajadam się kaszą manna. Wieki jej nie jadlam... ahh te zachcianki w ciąży.
Miłego dnia :-)
 
Cześć [emoji112] melduje się i ja [emoji4]
Jestem już po śniadaniu no i rozmyślam co by tu dzisiaj robić
Faktycznie, Nixie coś ostatnio się nie pokazuje, ogólnie cisza nastała na forum, im bliżej porodów, tym mniej dziewczyn się udziela.
 
reklama
Cześć [emoji112] melduje się i ja [emoji4]
Jestem już po śniadaniu no i rozmyślam co by tu dzisiaj robić
Faktycznie, Nixie coś ostatnio się nie pokazuje, ogólnie cisza nastała na forum, im bliżej porodów, tym mniej dziewczyn się udziela.
Ladna pogoda i ostatnie przygotowania [emoji12] Może Nixie kończy remont ? Albo ma wenne na jakis projekt i maluje jakieś cudo znowu[emoji4]
 
Do góry