Ja też nie mialam ktg wczesniej, niż w dniu wyznaczonego porodu. Wczesniej tylko usg.
A ruchow też nie liczę, bo maly jest bardzo aktywny.
U nas dziś ladna pogoda, ale dość wietrznie. Ja już po spacerze z psem i po śniadaniu. Planow na dzis nie mam, najchętniej przeleżałabym caly dzień w łożku
Mam jakis kiepski psychicznie okres ostatnio. Nie wiem jak to opisać, ale dość czesto czuję się tak jakoś nieswojo. Nie wiem jak to nazwać. Tak trochę mi smutnawo, czuje sie jakbym była w zlym miejscu, jakby cos było nie tak. To takie dziwne uczucie, ciężko je nazwać. Może to niepokój związany z porodem? Sama nie wiem. Bo w domu jest wszystko ok, mąż ostatnio uczynny jak nigdy dotąd (a leń jest z natury), córka też problemów nie stwarza, pogoda za oknem pozytywna...
A do porodu jeszcze z 6 tygodni...
A ruchow też nie liczę, bo maly jest bardzo aktywny.
U nas dziś ladna pogoda, ale dość wietrznie. Ja już po spacerze z psem i po śniadaniu. Planow na dzis nie mam, najchętniej przeleżałabym caly dzień w łożku
Mam jakis kiepski psychicznie okres ostatnio. Nie wiem jak to opisać, ale dość czesto czuję się tak jakoś nieswojo. Nie wiem jak to nazwać. Tak trochę mi smutnawo, czuje sie jakbym była w zlym miejscu, jakby cos było nie tak. To takie dziwne uczucie, ciężko je nazwać. Może to niepokój związany z porodem? Sama nie wiem. Bo w domu jest wszystko ok, mąż ostatnio uczynny jak nigdy dotąd (a leń jest z natury), córka też problemów nie stwarza, pogoda za oknem pozytywna...
A do porodu jeszcze z 6 tygodni...