reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Najważniejsze to zacząć się ruszać najszybciej jak to możliwe. Każdy mi to mówił a ja myślałam że niech sobie gadają, co to za problem wstać :p. A tu dupa :p. Leżałam 2 dni, na 3 dzień wyjęli mi cewnik i dali wózek żebym sobie pojechała do kibla, przez 2 godziny nie mogłam nawet usiąść na łóżku i spuścić nóg na podłogę. Potem przez 2 dni jak szłam nawet kilka kroków to trzymałam sobie brzuch zwiniętym prześcieradłem :/. Kilka dni chodziłam zgięta w pół. A teraz to ja mogę iść na dyskotekę :D
Ja po pierwszej cc wstałam po ponad 12h, od razu ruszyłam pod prysznic i potem częściej się podnosiłam na łóżku, żeby się rozchodzić. Pierwsza doba to brzuch ciągnął, łapałam się poręczy łóżka, żeby się podnieść, ale potem już było lepiej. Ja nawet nie chciałam żadnych przeciwbólowych, bo ból był do zniesienia dla mnie i nie chciałam nic, ale na noc upierały się pielęgniarki i mi dawały.
Pamiętam, że 2 tyg, po porodzie nosiłam wózek na 2gie piętro i nic mnie nie bolało już.
Mam nadzieję, że drugą cc też dobrze zniosę. Bardzo się tego boję, bo po pierwszym porodzie leżałam z dziewczyną, co była po drugiej cc, ona nie wstawała 3 dni, tragedia była, miała dreny w brzuchu, morfinę jej podawali. Wychodziłyśmy w ten sam dzień ze szpitala, a ona dopiero się podnosiła.
 
reklama
Ja po pierwszej cc wstałam po ponad 12h, od razu ruszyłam pod prysznic i potem częściej się podnosiłam na łóżku, żeby się rozchodzić. Pierwsza doba to brzuch ciągnął, łapałam się poręczy łóżka, żeby się podnieść, ale potem już było lepiej. Ja nawet nie chciałam żadnych przeciwbólowych, bo ból był do zniesienia dla mnie i nie chciałam nic, ale na noc upierały się pielęgniarki i mi dawały.
Pamiętam, że 2 tyg, po porodzie nosiłam wózek na 2gie piętro i nic mnie nie bolało już.
Mam nadzieję, że drugą cc też dobrze zniosę. Bardzo się tego boję, bo po pierwszym porodzie leżałam z dziewczyną, co była po drugiej cc, ona nie wstawała 3 dni, tragedia była, miała dreny w brzuchu, morfinę jej podawali. Wychodziłyśmy w ten sam dzień ze szpitala, a ona dopiero się podnosiła.

Pocieszę Cię i siebie: leżałam z babką po 4 cesarce i ona po 8h to poleciała zapalić i bardziej się darła na położne że obkurcza jej się macica i ją boli niż że brzuch a miała cięcie w pionie a nie poziomie
 
Witajcie kochane. Właśnie wróciłam z wizyty, Wojtuś rośnie jak szalony, z pomiarów lekarza wychodzi ze waży 2850g choć gin powiedział ze jest granica błędu +/- 10% i wcale by sie nie zdziwił gdyby maluch miał 3kg [emoji33] stwierdził ze wszystko wskazuje na to ze czeka mnie CC. Na monitorze wyświetlił sie nam termin 25 maja...Chcialam rodzic SN ale przyjdzie mi chyba rozeznać sie trochę dokładniej o CC, żeby wiedzieć co mnie czeka. Trochę jestem przerażona. Za 2 tygodnie kolejna kontrola.
 
A ja jestem w szpitalu, nie czułam od wczoraj ruchów małej... Więc przyjechaliśmy sprawdzić lekarz pow że wszystko ok ale skoro tak mówię to on mnie nie może puścić do domu chyba że odmowie hospitalizacji. Ale skoro tak to wolę zostać, bo by się ruszała znowu i bym panikowala. Moja 'mala' kluseczka waży 3300!! Do 13 maja i będzie donoszona. Także do poniedziałku zostajemy tu. Oczywiście na ktg szalała, a potem znowu cisza... A ponoć dzieciaczki co niektóre nie lubią ktg i dlatego się tak wtedy wierca. I w ogóle mała się szykuje do wyjścia i wstawia w kanał rodny. Ale wolę być pod kontrolą niż swirowac w domku.
@emer185 a termin na kiedy u Ciebie? Może dzidzia sama zapragnie wyjść i obejdzie się bez cesarki. Jakbym miała do mojego terminu 3 czerwca dotrzymać to pewnie by była że 4 kg.
 
Mój termin na 11 czerwca.
Dobrze ze pojechałaś @myllenne, lepiej jechać i sprawdzić niż sie niepokoić i katować w domu. 3300 wow piekna waga u Malutkiej [emoji3]
Odpoczywaj, jesteś pod okiem lekarza wiec wszystko bedzie dobrze. [emoji846]
 
Hej a ja dziś byłam na zdjęciu w 3 d mała też u mnie waży 3200 [emoji6]
received_190728438221203.jpeg
 

Załączniki

  • received_190728438221203.jpeg
    received_190728438221203.jpeg
    111,1 KB · Wyświetleń: 616
Ale duże te Wasze dzieciaczki :) mi chyba opadł brzuch, bo już czuję, że macicy pod żebrami nie ma, no i po kształcie tak mi się wydaje. Wczoraj dużo razy twardniał mi brzuch, więc brałam dodatkową nospę. Ale może to z nerwów, bo jakoś ten 3 trymestr kiepsko wpływa na moją psychikę i się płaczliwa zrobiłam...
 
My też po wizycie :) Nasza Wiktoria waży 2800 i w końcu obrocila się główką w dół :) Za tydzień idziemy na ktg, za dwa kolejna wizyta :) termin bez zmian 3/4.06 :) w poniedziałek idę na badanie gbs, a dzisiaj pakuję torbę :) chociaż mam wrażenie że mamy jeszcze dużo czasu i nie urodze za szybko.. :)
 
reklama
@olala25 Mi też brzuch opadł. Czuje to jak siadam- najlepiej mi sie sie siedzi w pozycji półleżącej, inaczej "gniecie" mnie brzuch. I wszelkie spodnie, czy spodnice ciazowe też mnie już uciskaja w brzuch, wiec nie naciągam już tej "gory ciazowej" na brzuch. Najwygodniej mi w sukienkach. Wczoraj jak jechalam autem to też już mi bylo średnio wygodnie, bo pas mi przeszkadzal. A za tydzien czeka nas 4godzinna podroź autem na Komunie mojego chrzesniaka, nie wiem jak to zniose. Chyba siade z tylu i nie będe sie zapinac pasem... Do porodu mam jeszcze dobre 7 tygodni, ale czuje że chyba urodze przed czasem.
Wczoraj po gimnastyce jedna dziewczyna opowiadala, że położna jej mowiła, że jak jest pełnia to na porodowce mają ruch jak w ulu. Wiec ta dziewczyna sprawdziła kiedy jest prlnia i czy nie pokrywa się z jej terminem porodu. Z jej nie, ale z moim troche- pełnia ma byc 30.06, a ja mam termin z om 29.06 i z usg 25.06.... Ale z racji nieregularnych miesiaczek, co 28-32 dni liczę, że bardziej wiarygodny będzie termin z usg. Poza tym starsza corka urodzila sie 25.06 ;)
 
Do góry