reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

Oj tak, z samooceną teraz jest ciężko, ja ostatnio kupiłam sukienkę na wesele i podobała mi się, ale zaczęłam następnego dnia mierzyć, jeszcze uczulenie mi wyskoczyło na twarzy znowu, no i zrobiłam sobie zdjęcia samowyzwalaczem i się załamałam. Ale wtedy akurat miałam jakąś chandrę i 2 dni płakałam bez powodu. Teraz już uważam, że mam zgrabny brzuszek jak na ten tydzień, więc wszystko zależy od humoru :)
Zrobiłam sobie dzisiaj badania na czwartkową wizytę i w końcu TSH mam w normie 1,95, bo do tej pory cały czas musiałam dawki leków zwiększać. A hemoglobina to mi nawet urosła do 12,3, więc jestem zadowolona, że wszystkie wyniki ok :)
 
reklama
Ale dzisiaj dzień [emoji19] Wczoraj gruuubo przesadziłam z aktywnością, od rana sprzątanie, potem spacer ponad 5 km, potem robiłam obiad i ciasto i już wieczorem miałam brzuch jak kamień. Noc oczywiście nieprzespana, dziś serducho mi wali jak oszalałe, puls mam trochę ponad 100, brzuch twardnieje co parę minut. Nie boli zupełnie, żadnego plamienia ani bólu pleców, czuje tylko jak kurczy się od góry do dołu, jak typowy BH. Do tego mała szaleje w najlepsze tym bardziej pobudzając brzusio. Leżę od rana a jak tylko wstanę to od razu skurcz. Mam nadzieję że jak przeleżę ten dzień to mi przejdzie bo czuje się okropnie :(
Ja miałam dokładnie tak samo tydzień temu, bo myślałam że jestem w stanie "góry przenieść" ....Ale na pocieszenie powiem Ci że po 2 dniach leżenia wszystko wróciło do normy, choć strachu się najadłam mnóstwo.
Także odpoczywaj , trzymam kciuki za szybką poprawę [emoji106] [emoji4]
 
Laski, ja też mam wrażenie że osiągnęłam monstrualne wymiary i bardziej grubo wyglądać już nie mogę.... Wszystko małe, bluzki zatrzymują się w połowie brzucha i nic tylko beczeć. @olala25, ostatnio przymierzalam sukienki w h&m, bo myślalam że sobie jedną kupię skoro tak ciepło, ale wyglądałam w tym jak wielki, dmuchany balon [emoji324] uciekalam z przymierzalni w tempie ekspresowym. Więc łażę ciągle w jednych legginsach i jednej koszulce. A jeszcze cały maj przede mną [emoji32]

Ostatnio mam często skurcze przepowiadające, szczególnie wieczorem i w nocy. @Ewa.se, może nam się poszczęsci i urodzimy w godzinę [emoji16]
 
W temacie sukienek to polecam sukienki z Camaieu (czy jak to sie pisze) w rozmiarze np 42-44. Nie kosztuja tyle, co klasyczne ciąźowe, a są super :) Mam 2 i 1 bluzkę w takim dużym rozmiarze, wszystko bawelniane i chodzę w nich już drugą ciąźę :)
 
W temacie sukienek to polecam sukienki z Camaieu (czy jak to sie pisze) w rozmiarze np 42-44. Nie kosztuja tyle, co klasyczne ciąźowe, a są super :) Mam 2 i 1 bluzkę w takim dużym rozmiarze, wszystko bawelniane i chodzę w nich już drugą ciąźę :)
A ja polecam też Mohito. Mierzyłam sukienki to ładnie leżały. Kupiłam ostatnio 2 bluzki. Mają też dużo luźnych sukienek czy bluzek.
 
Widziałyście zdjęcia księżnej Kate kilka godzin po porodzie? Ja rozumiem stylistów i makijażystki ale bez jaj [emoji2] życzę nam żebyśmy po urodzeniu naszych royal babies czuły się tak dobrze jak dobrze wygląda Kate (bo wyglądać raczej żadna z nas nie będzie)[emoji23]
FB_IMG_1524510713010.jpg
 

Załączniki

  • FB_IMG_1524510713010.jpg
    FB_IMG_1524510713010.jpg
    62,9 KB · Wyświetleń: 538
Widziałyście zdjęcia księżnej Kate kilka godzin po porodzie? Ja rozumiem stylistów i makijażystki ale bez jaj [emoji2] życzę nam żebyśmy po urodzeniu naszych royal babies czuły się tak dobrze jak dobrze wygląda Kate (bo wyglądać raczej żadna z nas nie będzie)[emoji23]Zobacz załącznik 849942
niezłe... choć powiem Wam, że mnie wkurza takie sztuczne kreowanie rzeczywistości :mad: nic by się nie stało jakby się pokazała 2 tygodnie po porodzie. a tak zawsze się znajdą babki, które sobie pomyślą, że skoro tak można wyglądać kilka godzin po porodzie to one też mogą i dadzą radę, a potem rozczarowanie i kompleksy, że się raczej nie da :(

mimo wszystko podobnie jak @Ewa.se życzę wszystkim czerwcówkom takiego samopoczucia po porodzie :)
 
niezłe... choć powiem Wam, że mnie wkurza takie sztuczne kreowanie rzeczywistości :mad: nic by się nie stało jakby się pokazała 2 tygodnie po porodzie. a tak zawsze się znajdą babki, które sobie pomyślą, że skoro tak można wyglądać kilka godzin po porodzie to one też mogą i dadzą radę, a potem rozczarowanie i kompleksy, że się nie da jednak :(
Dokładnie. No i strasznie mi jej szkoda. Zamiast leżeć w łóżku i tulić bobasa do piersi, do jej pokoju w pierwszej kolejności mają wstęp styliści i fryzjerzy, myją, malują, czeszą, wciskają w sukienkę i obcasy i wystawiają przed ogromny tłum ludzi. Ludzie się cieszą i wiwatują, ale jakieś to wszystko obdarte z człowieczeństwa... Ja tam się cieszę że mam święte prawo źle się czuć po porodzie, płakać, chodzić jak kaczka i wyglądać jak siódme nieszczęście [emoji4]
 
reklama
Dlatego ja sie bardzo cieszę, że nie należę do calego tego sztucznego celebryckiego świata ;) Powiem Wam, ze biedne te wszystkie gwiazdy i gwiazdeczki pod tym wzgledem.
Ja tam po porodzie zamierzam w miare możliwości odpoczywać, gości nie przyjmować, wietrzyc krocze w domu tyle ile sie da, chodzic w dresach i skupic sie na sobie i małym. Corka obiecuje, że bedzie pomagać w opiece nad braciszkiem, a mąż mam nadzieje też stanie na wysokosci zadania. I damy radę :)

Btw: Jak będziecie kładly dzieci spać w nocy? W sensie- do śpiworka, pod kocyk/ kołderke, czy może do otulacza? Mam ten z motherhood i nie wiem, czy na noc nie bedzie za cienki? Choc z drugiej strony dziecko nie bedzie w nim gole leżało, tylko pewnie w jakimś pajacyku więc może to wystarczy? Pola też sie urodziła na koniec czerwca, ale kurcze nie pamietam już czy ją kocykiem przykrywalam, czy mialam już dla niej kolderkę wtedy?
 
Do góry