reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

reklama
No to juz jest Wasza decyzja.
Dla mnie slub jest bardzo ważny, tworzymy rodzinę i korzystamy z praw, jakie rodzina posiada.
Nie wyobrażam sobie wspolnego życia bez slubu.
A argument "bo jest tyle rozwodów" zawsze mnie trochę śmieszył, przecież już jest dziecko w drodze, które chyba będzie wiązało bardziej niż slub cywilny?
My mamy konkordat bo jestesmy wierzący, do tego planujemy byc ze sobą do końca życia a w razie problemów czy niepowodzeń(nieuniknionych czy to w związku czy w małżeństwie) będziemy o związek walczyć a nie odpuszczać.. przecież to logiczne po to ludzie sie ze sobą wiążą żeby być razem jak najdłużej.
Takie moje zdanie no ale kazdy robi jak uważa:)

Ja mam takie samo zdanie :)

Moi rodzice byli bez ślubu i zawsze się tego wstydziłam. Wzieli ślub cywilny dopiero 12 lat temu jak ja miałam 21 lat.
 
Pati1112, no i jak ciśnienie ? Jak się jeszcze powtórzy to ja bym dała znać lekarzowi.

Co do komunii to my idziemy do siostrzenicy męża i będziemy dawać 300zl. I kupimy zwykła kartkę. Nie chcemy nic kupować typu łańcuszki czy ksiazki, bo wiemy, że nie skorzystają z niczego :confused2:
 
Wczoraj o 22.04 polskiego czasu mój Misiu przyszedł na świat. Od rana czułam się źle, wyszło że mam płyn w płucach, mega mnie bolała wątroba. Padła decyzja o zakończeniu ciąży, mieli wywoływać ale z godziny na godzinę było ze mną coraz gorzej i nie chcieli ryzykować, skończyło się na cc. Miś jest ok, jest na 21% tlenu do jutra. Waży 2430g ;). Ja powoli też dochodzę do siebie
Co tam u Was? Nic się nie odzywasz?
Mam nadzieję że wszystko dobrze[emoji4]
Buziaki dla Was
 
Ależ miałam dzisiaj noc:( chyba mnie zawiało bo bolą mnie zatoki, mam katar i do tego jeszcze gardło mnie męczy:( za tydzień mam wizytę i muszę wydobrzeć. Paracetamol niewiele pomógł a do lekarza rodzinnego dostane się w przyszłym tygodniu jak dobrze pójdzie. Dobrze że młoda chociaż szaleje i mam pewność że wszystko jest ok.

Wczoraj byłam u mojej mamy i normalnie mało się nie popłakałam... Widziałyśmy się we wtorek b szłam do lekarza i wczoraj zajechaliśmy z córką i mężem bo dokumenty i na herbatę. Ubrałam się w wygodne spodnie i zwykły t-shirt i usłyszałam przy swoim mężu że jestem strasznie wielka od wtorku to mi tyle przybyło że masakra. Poczułam się jak orka... I tak kurna kolejna osoba leczy sobie kompleksy związane z wyglądem moim kosztem. Jestem już zmęczona jak cholera takimi tekstami. O albo zostało mi zadane pytanie dlaczego jestem taka żylasta na dekolcie i lepiej żeby to zasłaniała bo wymiotować się chce jak się na to patrzy. Normalnie kurna nikogo nie chcę widzieć w szpitalu jak się urodzi dzidziuś tak mnie otoczenie WKU....
 
Ostatnia edycja:
@Ania72821 z tym ciśnieniem to się nastresowałam przez weekend, w nd mierzyłam ok 12 i potem 16 i było podwyższone gdzieś 136/115 :eek: a potem 141/95, więc miałam wizję jechania do szpitala już... Zmierzyłam tuż przed spaniem i było 133/81 więc tu się dużo uspokoiłam i mogłam bez wyrzutów iść spać.
Zaraz mierzenia ciąg dalszy... Mąż przywiózł od teściów jakiś niby lepszy ciśnieniomierz bo już zwątpiłam w tamten.

Dzisiaj mam już 34+0 tc :szok:
 
@K8y do rodzinnego muszą Cię przyjąć zgodni z ustawą, ja bym podjechala do ośrodka i się wyklucila że jestem w ciąży i chora i mają mnie przyjąć...

A co do komentarzy o wagę to się nie przejmuj...
Ja też ostatnio będąc w pracy usluszalma"cześć grubasku" niby żartem ale jednak..
Ale to od osoby dość fałszywej, zmiennej jak pogoda więc to olalam.
Ale ludzie mówią takie rzeczy i się nie zastanawiają że w ciąży kobieta może się źle czuć, może mieć obniżony nastrój z powodu dodatkowych kg, o stanie depresyjnym już nie wspomnę...
I to najczęściej od drugiej kobiety usłyszysz takie coś. [emoji17]
 
Ależ miałam dzisiaj noc:( chyba mnie zawiało bo bolą mnie zatoki, mam katar i do tego jeszcze gardło mnie męczy:( za tydzień mam wizytę i muszę wydobrzeć. Paracetamol niewiele pomógł a do lekarza rodzinnego dostane się w przyszłym tygodniu jak dobrze pójdzie. Dobrze że młoda chociaż szaleje i mam pewność że wszystko jest ok.

Wczoraj byłam u mojej mamy i normalnie mało się nie popłakałam... Widziałyśmy się we wtorek b szłam do lekarza i wczoraj zajechaliśmy z córką i mężem bo dokumenty i na herbatę. Ubrałam się w wygodne spodnie i zwykły t-shirt i usłyszałam przy swoim mężu że jestem strasznie wielka od wtorku to mi tyle przybyło że masakra. Poczułam się jak orka... I tak kurna kolejna osoba leczy sobie kompleksy związane z wyglądem moim kosztem. Jestem już zmęczona jak cholera takimi tekstami. O albo zostało mi zadane pytanie dlaczego jestem taka żylasta na dekolcie i lepiej żeby to zasłaniała bo wymiotować się chce jak się na to patrzy. Normalnie kurna nikogo nie chcę widzieć w szpitalu jak się urodzi dzidziuś tak mnie otoczenie WKU....
TWOJA MAMA CI TAK POWIEDZIALA? juz bym jej w ciazy nie odwiedziła ani do siebie nie zapraszała, jak można tak ciężarnej powiedzieć [emoji34]
A jak sie bedzie pytac czemu to pd razu bym jej powiedziala, ze psujesz jej swoimi tekstami i swoim towarzystwem humor i nie masz ochoty jej widziec!
Nasze ciało się zmienia, ja też widzę u siebie wiele- cos se dodam, cos jest serio widoczne i fatalne wg mnie ale gdyby mi ktos zwrócił tak głośno uwagę to chyba bym ryczala przez kolejny tydzien, tak jestem na tym punkcie przeczulona.
Zero taktu!
Współczuję serio:/
 
Mój mąż najlepiej jak wpadam w dołek i narzekam że jestem gruba, że uda mam teraz takie wielkie itp to mi odpowiada, "Kochanie nie wiem czy wiesz ale jesteś w ciąży. Powinnaś się cieszyć ze nosisz w sobie nowe życie, a nie przejmować dodatkowymi kg, bo gdyby nie one to nie było by naszego dziecka..."
 
reklama
Do góry