Menu
Co nowego?
reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

DareToBe pisze:
Ja tak mam :) W domu mam dobre ciśnienia - mierzę od 3 miesięcy 3 razy dziennie i na palcach jednej ręki mogę policzyć te pomiary, kiedy było wyższe (ale nigdy ponad 140/90!)- a u ginekologa ZAWSZE mam podwyższone 145/85, ostatnio nawet 162/90 ;) Co ciekawe tylko jak jestem pacjentką to mam podwyższone, sam szpital tak na mnie nie działa :D
Kliknij żeby rozwinąć...
Takie trochę na przekór patrząc na Twój zawód. [emoji6]
No i chyba masz uczulenie na octenisept też nie?

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
U nas dizs kolejny piękny dzień.
Jedziemy na obiad do teściów, bo dawno nie byliśmy u nich, na Święta się widzieliśmy z nimi u babci.
Muszę zrobić mały wykład o słodyczach, bo znów przesadzają, tyle ile ona tego w święta od nich dostała, to 5ke dzieci możnaby obdarować, w tym np 2 paczki żelków, 2 różne zestawy z zającem...
A z owoców "aż"4 mandarynki, gdzie wiedza że ona owocowa dziewczyna jest..
Odkąd może jeść produkty mleczne, to przeginają z tymi słodyczami.
Więc ich uświadomienie że następnym razem jak chcą dać coś słodkiego to albo ten zajączek/mikołaj, albo paczka żelek, albo jako niespodzianka a nie wszystko razem i to x 2.

A jak chcą jeszcze więcej słodyczy to owszem, paczka rodzynek, moreli, żurawiny, orzeszków ziemnych nie solonych, innych orzechów, albo slonecznika (no to nie słodycze ale ona uwielbia).
No bo kurcze można inaczej uszczęśliwić dziecko a nie tonami słodyczy.

Tym bardziej że odstała od nich fajny zestaw figurek gipsowych, koniki, aniołki itp do malowania, zaraz z farbkami w zestawie.
Więc od razu u pra babci większość z nich pomalowała i miała frajdę...

A dla przykładu od cioci i wujka męża dostała czekoladę nussbeisser gorzką, no i zajączka też z gorzkiej czekolady, bo wiedzą że ona nie mogła mlecznych czekolad, lubi gorzkie też, więc tego się trzymają.
Także jak to mój mąż ujął "można? Można!"

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny, dopiero nadrabiam zaległe posty bo niedawno dołączyłam do forum i wpierw trafiłam na wątki z cukrzycą ciążową.
Dziś zaczynam 31 tydzień ciąży i w piątek byliśmy na ostatnim usg z serii genetycznych. Malutki ma się dobrze. Wszystkie wyniki poza cukrem na czczo wg glukometru są rewelacyjne. Czuję się trochę padnięta ostatnio ale mamy remont mieszkania, a nasza córcia chyba przechodzi delikatny bunt dwulatka i idą jej nowe zęby :)
@KikaRika dziadkowie są chyba odporni na informacje o słodyczach i nowych zabawkach. Ja wszystkie słodkości z zajączkowych pochowałam po szafkach i dozuję je baaardzo powoli. Z reguły zapominam że są i mąż podjada jak znajdzie.
U mnie jednak największy problem to gabaryty prezentów dla małej. Wiedzą, że pokoik ma ograniczone miejsce, a mimo to dostała na święta dwa miśki dwa razy takie jak ona, kuchnie, wózek dla lalki (ma już 3) i łóżeczko. Porostu już ręce opadają. Moja mina wydaje się ich bawić. Narazie wszystko zostało u nich bo pokoik nawet nie jest wykończony... Mam nadzieję, że zdążymy do czerwca ze wszystkim. Nawet nie mam całej wyprawki dla maluszka ehh ;)
 
KikaRika pisze:
Takie trochę na przekór patrząc na Twój zawód.
emoji6.png

No i chyba masz uczulenie na octenisept też nie?

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
Kliknij żeby rozwinąć...
No mam, taka dziwna jestem ;) Na szczęście skóra po Octenisepcie to mnie tylko swędzi, za to śluzówki to mi puchną niemiłosiernie - będę musiała mocno po porodzie uważać, żeby ktoś mnie nie „uszczęśliwił” przemyciem Octeniseptem ;)
Co do słodyczy to zgadzam się w całej rozciągłości! Tyle że już nie staram się walczyć z wiatrakami (mam wrażenie, że zawsze jak grochem o ścianę ;)), a po prostu chowam do spiżarki - na szczęście młody też nie słodyczowy, więc nie podbiera ;)

A najlepszy sposób na zalegające czekoladki/czekolady (wszelkie się nadają) to ciasto czekoladowe z Thermomixa - ja co prawda Thermomixa nie mam, ale kuzynka ma i takie robi- pycha! Za każdym razem inne wychodzi, ale za każdym razem pyszne - wilgotne i mega czekoladowe :D

@emer185 - fajny chłopak! :) No i pucuś przecudny z niego :D
 
Dziewczyny!
Używała któraś z Was maść z hydrokortyzonem w ciąży? Wyskoczyło mi coś okropnego na czole, dwa wielkie i dwa małe czerwone placki. Trochę jak ugryzienie komara giganta, tyle tylko że te 'bąble' są twarde, nie bolą i nie swędzą. Wygląda to okropnie i bardzo mnie martwi. Pryszcze to to nie są, wczesniej absolutnie żadnych problemów skórnych nie miałam. Z taką błahostką na pewno nie dostanę się do lekarza w najbliższym czasie więc zapytałam pana aptekarza i dał mi właśnie maść z hydrokortyzonem. Niby na ulotce jest ze można stosować w ciąży ale to jednak steryd... sama nie wiem. Macie jakieś inne pomysły na takie dziwne problemy skórne? Smarowałam kremem z cynkiem ale zero poprawy.

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ewa.se pisze:
Dziewczyny!
Używała któraś z Was maść z hydrokortyzonem w ciąży? Wyskoczyło mi coś okropnego na czole, dwa wielkie i dwa małe czerwone placki. Trochę jak ugryzienie komara giganta, tyle tylko że te 'bąble' są twarde, nie bolą i nie swędzą. Wygląda to okropnie i bardzo mnie martwi. Pryszcze to to nie są, wczesniej absolutnie żadnych problemów skórnych nie miałam. Z taką błahostką na pewno nie dostanę się do lekarza w najbliższym czasie więc zapytałam pana aptekarza i dał mi właśnie maść z hydrokortyzonem. Niby na ulotce jest ze można stosować w ciąży ale to jednak steryd... sama nie wiem. Macie jakieś inne pomysły na takie dziwne problemy skórne? Smarowałam kremem z cynkiem ale zero poprawy.

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
Kliknij żeby rozwinąć...
Hydrokortyzon można stosować w ciąży, nie przenika do łożyska, info potwierdzone przez mojego ginekologa :) ogólnie jest to chyba najsłabszy steryd i jeden z niewielu, który można stosować na twarz
 
Mój synek też używał. W PL ten z najniższą zawartością sterydu jest dostępny bez recepty. Także jeśli nic innego nie pomaga, to myślę, że nic się nie stanie jak użyjesz.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
#DareToBe ja tez przeważnie mikołaje/ zające,.czy też zalegająca czekoladę przerabiam na polewę, albo używam właśnie do ciasta.
Na przykład ciasto czekoladowe z buraków z ILoveBake. [emoji4]

Ale rozmowz o nadmiarze słodyczy się odbyła. Na argument że lepiej bakalie niż toną słodyczy, usłyszeliśmy że przecież ona nie musi wsUdtkigo zjeść, możemy oddać innym dzieciom..
Nóż kurna. Odpowoedzislam ze owszem można oddać, ale po co młoda ma dostawać coś czego nie zje nawet w 1/4, skoro może dostać paczkę rodzynek, kt zje na pewno, ze smakiem i radością.

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja już się nie denerwuję jak młoda dostaje słodycze tylko jej wydzielamy przez pierwsze 2-3 dni aż nie minie szał później dostaje wszystko i w zasadzie ma je bardzo długo bo jakoś dużo nie je.
Jak po weekendzie? Jak się czujecie?
 
Do góry