Justyna, a ile to Twoje polowkowe trwalo? U mnie te prenatalne trwaja zazwyczaj ok. 20-30 minut.
Koszule nocne/porodowe/do karmienia.
Matko, w tej drugiej ciazy mam inne podejscie do koszuli. W pierwszej naiwnie myslalam ze 2-3 koszule starczą, w efekcie potokow mleka, siodmych potow - potrzebowalam z 5 kompletow. I czesc z tych, ktore kupilam, bo byly popularne okazaly sie niepraktyczne :/
Do porodu mialam taką koszulę - Link do: Ostrzeżenie o przekierowaniu
Ciemna i taka tez teraz polecam. Porod generalnie nie jest czystą sprawą, a nie wiem jak w Waszych szpitalach ale u mnie po porodzie w tej koszuli wraca sie na sale i w zaleznosci o ktorej sie rodzi to kąpiel po porodzie jest kilka-kilkanascie godzin pozniej... Najpierw sie nie ma jak, potem sily i inwestycja w dobra koszule porodowa, uzyteczna potem to dobra inwestycja.
Dwa - otwieranie przy ramionach, po porodzie gdzie ma kontak skora do skory to po prostu rozchlestujesz ta koszule, maluch na piersi i gotowe. Z innym ukladem guzikow sobie tegp nie wyobrazam.
ALE. Tak jak cudownie praktyczna byla na porod i chwile po, tak potem juz rzadko ją uzytkowałam, bo guzki, karmienie piersia i wzgleda potrzeba intymnosci na sali poporodowej z 3 innymi lokatorkami i ich mezczyznami po 12h tam przebywajacymi to juz inna historia...
A po porodzie i w kilka dni pozniej noszenie stanika uwazam ze swojej perspektywny za bardzo niewygodne.
Wiec potem mialam 2 takie -http://allegro.pl/dobranocka-koszula-do-porodu-i-karmienia-r-l-i7025783019.html
Kupilam je niestety w za malym rozmiarze :/ Ale byly wygodne, nie razily "miskowatoscia" i "infantylnymi" obrazkami, ktore mnie od koszul odstraszaly. Co do praktycznosci - byly spoko. Piersi mozna bylo swobodnie wietrzyc okrywajac sie pieluszka lekko (a jak sie okazuje wietrzenie piersi jest bardzo wazne!). W dodatku gatunkowo są bardzo ok.
I generalnie krotki rekaw rzadzi! W szpitalu grzeją i nawet w lecie jest tam po 28 stopni w salach, a czesto tak jest ze nie pozwalaja okien np uchylac...
Doradzam tez przemyslec koszule pod katem tego czy chce sie miec zzo. Moja przyjaciolla sie musiala rozebrac calkiem do porodu, bo jej koszula byla taka ze nijak z wpieciem tych calych tubek...
Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
Koszule nocne/porodowe/do karmienia.
Matko, w tej drugiej ciazy mam inne podejscie do koszuli. W pierwszej naiwnie myslalam ze 2-3 koszule starczą, w efekcie potokow mleka, siodmych potow - potrzebowalam z 5 kompletow. I czesc z tych, ktore kupilam, bo byly popularne okazaly sie niepraktyczne :/
Do porodu mialam taką koszulę - Link do: Ostrzeżenie o przekierowaniu
Ciemna i taka tez teraz polecam. Porod generalnie nie jest czystą sprawą, a nie wiem jak w Waszych szpitalach ale u mnie po porodzie w tej koszuli wraca sie na sale i w zaleznosci o ktorej sie rodzi to kąpiel po porodzie jest kilka-kilkanascie godzin pozniej... Najpierw sie nie ma jak, potem sily i inwestycja w dobra koszule porodowa, uzyteczna potem to dobra inwestycja.
Dwa - otwieranie przy ramionach, po porodzie gdzie ma kontak skora do skory to po prostu rozchlestujesz ta koszule, maluch na piersi i gotowe. Z innym ukladem guzikow sobie tegp nie wyobrazam.
ALE. Tak jak cudownie praktyczna byla na porod i chwile po, tak potem juz rzadko ją uzytkowałam, bo guzki, karmienie piersia i wzgleda potrzeba intymnosci na sali poporodowej z 3 innymi lokatorkami i ich mezczyznami po 12h tam przebywajacymi to juz inna historia...
A po porodzie i w kilka dni pozniej noszenie stanika uwazam ze swojej perspektywny za bardzo niewygodne.
Wiec potem mialam 2 takie -http://allegro.pl/dobranocka-koszula-do-porodu-i-karmienia-r-l-i7025783019.html
Kupilam je niestety w za malym rozmiarze :/ Ale byly wygodne, nie razily "miskowatoscia" i "infantylnymi" obrazkami, ktore mnie od koszul odstraszaly. Co do praktycznosci - byly spoko. Piersi mozna bylo swobodnie wietrzyc okrywajac sie pieluszka lekko (a jak sie okazuje wietrzenie piersi jest bardzo wazne!). W dodatku gatunkowo są bardzo ok.
I generalnie krotki rekaw rzadzi! W szpitalu grzeją i nawet w lecie jest tam po 28 stopni w salach, a czesto tak jest ze nie pozwalaja okien np uchylac...
Doradzam tez przemyslec koszule pod katem tego czy chce sie miec zzo. Moja przyjaciolla sie musiala rozebrac calkiem do porodu, bo jej koszula byla taka ze nijak z wpieciem tych calych tubek...
Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom