Dziewczyny tak się zastanawiam co robić. Prawie codziennie mam rewolucje zoladkowe. 1,5 tym temu byłam u gina z wynikami tarczycy tsh 2,98 i ft4 24(norma jakoś do 22). Gin kazał narazie brać leki tak jak biorę i powtórzyć wyniki i przyjść 17.10. Zachodze w głowę od czego mam ciągle rozwolnienie i nagle wpadła mi myśl że może przez to ft4 i wpisalam w neta i chyba bingo. Pisze właśnie że mogą być biegunki. Nie wiem co robić czy męczyć się z tymi biegunkami raz jest lepiej raz gorzej. Czy powtórzyć wyniki w poniedziałek i iść jak najszybciej do gina? A może sama zmniejszyć dawkę euthyroxu chociaż odrobinę to może ft4 się zmniejszy ale znowu cholera wie tsh może skoczyć. Nie wiem już sama co robić.
Polecialabym do gina we wtorek ale kurczę będzie to 6t1d i jak nie będzie jeszcze serca to się wkurze że za szybko a potem znowu czekaj Bóg wie ile.
Polecialabym do gina we wtorek ale kurczę będzie to 6t1d i jak nie będzie jeszcze serca to się wkurze że za szybko a potem znowu czekaj Bóg wie ile.