a odnośnie wiekowych problemów.
To byłam w przyszpitalnej przychodzi zapisać się na wizytę. To był dopiero 5 tydzień, (przypomnę moja wizyta będzie dopiero w najbliższy poniedziałek
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
). W tej przychodzi nie byłam z 5 lat jak nie więcej, bo w pierwszej ciąży chodziłam do przychodni, która niestety straciła kontrakt na NFZ
Więc przychodzę do przychodni, a tam położna, więc mówię, że jestem chyba w ciąży i chciałam umówić się do lekarza i pytam się jak jest obecnie u nich, czy lekarz daje jakieś leki na początku by ewentualnie wspomóc ciążę typu lutenina/duphaston/mega dawka kwasu foliowego/ akard itp. a ona że u nich bardziej naturalnie, a o wspomaganiu to trzeba z lekarzem rozmawiać. Ok pytam dalej jak z badaniami prenatalnymi, to ona pyta ile mam lat, więc mówię, a ona z zdziwieniem /przerażeniem w oczach mówi, że u nich TAKICH pacjentek (w domyśle "starych") to nie ma.
Powiedziała to z naciskiem na "TAKICH".
Cóż mogłam powiedzieć? uśmiechnęłam się i powiedziałam, że w takim razie będą mogły na mnie się podszkolić
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
samo życie, więc wszystkie dwu- i trzy- głowy do góry mimo mdłości i wymiotów, bólów głowy i kręgosłupa, skaczącego ciśnienia i rosnącego brzucha