reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Męża wyprawiłam do pracy, co prawda przyjedzie na 20 stycznia na połówkowe ale i tak się przyzwyczaiłam że jest i że mnie wkurza ;) Nagotowałam jedzenia, uwyłam się jak miał wychodzić... ehhhh :p te hormony....
Jeśli chodzi o ruchy to czuję prawie codziennie coś, raz wyraźniej raz mniej ale ewidentnie daje znać, że tam jest :)
Teraz z dzidzią słuchamy Mozarta ;)
 
reklama
@DareToBe jeśli gdzieś dobrze wyczytałam w którymś poście, to jesteś anestezjologiem i w związku z tym mam prośbę - czy mogłabyś napisać czy jest jakieś większe ryzyko jak się stosuje zzo przy porodzie po raz kolejny? chciałabym trzecie dziecko też rodzić z zzo jak da radę, ale właśnie nie wiem czy podejmuję w ten sposób jakieś dodatkowe ryzyko, a nigdzie nic nie mogę znaleźć na ten temat
jeśli będziesz chętna odpowiedzieć, to będę bardzo wdzięczna :)
Ile razy byś nie miała znieczulenia (znieczulenie z.o. robi się do różnych zabiegów, nie tylko porodu, raz miałam kontakt z pacjentem co miał je ponad 20 razy :D) to za każdym razem ryzyko jest takie samo (malutkie) :)
 
Ile razy byś nie miała znieczulenia (znieczulenie z.o. robi się do różnych zabiegów, nie tylko porodu, raz miałam kontakt z pacjentem co miał je ponad 20 razy :D) to za każdym razem ryzyko jest takie samo (malutkie) :)
A czyn się różni z.o. od podpajeczynowkowego? Myślałam że to to samo a na szpitalu czytałam że to 2 różne

9ewnqqmzi7le71mi.png
 
Lekarze nigdy nie liczą z USG. Wszędzie się podaje termin z om. Chyba, że nie wie się kiedy miało się okres to wtedy jest inaczej.
I dla mnie lekarz liczył z om ale ze my jesteśmy wysocy to dziecko też jest o tydzień starsze i mimo to że mu przypomniałam o tej różnicy to na skierowanie na afp wpisał tydzień wg usg
@DareToBe jeśli gdzieś dobrze wyczytałam w którymś poście, to jesteś anestezjologiem i w związku z tym mam prośbę - czy mogłabyś napisać czy jest jakieś większe ryzyko jak się stosuje zzo przy porodzie po raz kolejny? chciałabym trzecie dziecko też rodzić z zzo jak da radę, ale właśnie nie wiem czy podejmuję w ten sposób jakieś dodatkowe ryzyko, a nigdzie nic nie mogę znaleźć na ten temat
jeśli będziesz chętna odpowiedzieć, to będę bardzo wdzięczna :)
Co to jest zzo?
 
A czyn się różni z.o. od podpajeczynowkowego? Myślałam że to to samo a na szpitalu czytałam że to 2 różne
Zewnątrzoponowe podaje się do bardziej zewnętrznej od rdzenia przestrzeni (na zewnątrz opony twardej), a podpajęczynówkowe troszkę "głębiej" (za oponę twardą i pajęczą). One mocno różnią się charakterystyką samego znieczulenia - zdecydowanie do porodu siłami natury znieczulenie zewnątrzoponowe (wolniej się rozwija, możliwe niepełne blokady, ale można się ruszać), do cesarki raczej podpajęczynówkowe (szybkie, pewne, ale za to leży się jak kłoda) - oczywiście są różne odstępstwa i myki, ale to już może nie w tak pobieżnej odpowiedzi ;)
 
Zewnątrzoponowe podaje się do bardziej zewnętrznej od rdzenia przestrzeni (na zewnątrz opony twardej), a podpajęczynówkowe troszkę "głębiej" (za oponę twardą i pajęczą). One mocno różnią się charakterystyką samego znieczulenia - zdecydowanie do porodu siłami natury znieczulenie zewnątrzoponowe (wolniej się rozwija, możliwe niepełne blokady, ale można się ruszać), do cesarki raczej podpajęczynówkowe (szybkie, pewne, ale za to leży się jak kłoda) - oczywiście są różne odstępstwa i myki, ale to już może nie w tak pobieżnej odpowiedzi ;)
O widzisz dzięki - dobrze wiedzieć;)

9ewnqqmzi7le71mi.png
 
Kurde laski coraz częściej myślę o szpitalu oddalonym o 45km ode mnie... Co o tym myślicie?

9ewnqqmzi7le71mi.png
Ja mam swój 75 km od domu.
Mam bliżej szpital 20 km, ale tam mój lekarz nie przyjmuje i już tam byłam z synkiem ( dziękuje za taką opiekę położnych -_-) Zakładam tak, jeżeli poród zaczął by się sam, naturalnie przed planowaną cesarką, to pojadę do bliższego,a mam nadzieję, że tak nie będzie i dojadę do swojego szpitala.
 
reklama
Do góry