Witam. To i ja dołączę do was
U nas 2 lata temu aniołek w 8tc* po in vitro potem kolejne próby i nic . Było bardzo żal ze każda wokół ma dzidziusia a ja nie mogę...
i wiecie co noe wiem jak to możliwe ale w niedziele miałam dostać @ pomijając ze zapomniałam o niej. W sobotę bawiliśmy się świetnie na weselu u znajomych po północy świętowaliśmy również nasza 6 rocznice ślubu wiadomo troszkę alko, zabawa. Od 4 dni jakoś dziwnie się czułam tzn taka ,,ciezka " byłam i podejrzewałam ze może jestem w ciazy ale nie gdzie ja... w poniedziałek zaspana rano wstaje do pracy Ok zrobię test patrzę a tu dwie kreski jedna słabsza druga mocna. No noe wierze po skończeniu klientki jade do apteki pani proszę 3 testy przyjechałam zaraz zrobiłam drugi dwie krechy mocne. Następny dzień to samo. Wiecie ze dalej w to nie wierze. Mężowi pod wieczór nowie ze doszedł spóźniony prezent jeszcze na rocznice ślubu... wręczam mu ładne pudełeczko i wiecie jakie to uczucie doprowadzić twardziela który nigdy nie płakał do takiego płaczu ze biedny nie był w stanie iść na siłownie
.
@28.08.17 wiec to dopiero 4 tydzień ale i tak wierze ze teraz będzie dobrze