reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Heh, zanim się gruba igłę wbije najpierw cieniutką znieczula się skórę, więc aż tak źle nie jest ;) Też chciałabym znieczulenie zewnątrzoponowe do porodu - jak rodziłam Stasia to miałam i było ok ;) Bolało jak cholera (mam wybitnie niski próg bólu), ale krótko - jak mi usunęli cewnik zewnątrzoponowy i naprawdę zaczęło boleć to było 100x gorzej, choć było juz po porodzie ;)
A co do organizacji czasu to da się to jakoś ogarnąć - choć te +/- 10 razy w miesiącu Staszko zostaje półsierotą ;) Teraz będzie dobry czas bo dyżurować będzie tylko Małżonek :D Ja już wstępnie poinformowałam szefa, że od stycznia nie będę brała dyżurów [inna sprawa, że spytał mnie czy nie byłoby opcji, żebym nie brała dopiero od lutego] - i może się uda ;)

No jak pisałam - moja to drugi biegun... Na ostatniej wizycie byłam ze Stasiem, to jak miałam położyć się na leżance do przezbrzusznego USG to bez pytania mnie powiedziała do mojego ośmiolatka: "to ty sobie możesz usiąść w poczekalni" - oczywiście powiedziałam, że ma zostać... A ją miałam ochotę w łeb zdzielić :D

Jak ja byłam mała to moja mama nie dyżurowała, ale tata miał duuużo dyżurów - ale jak dziecko nie zna innego życia to w sumie akceptuje to jak jest i uznaje to za normę ;) Pozdrowienia dla siostry Męża, mogła sobie jakąś fajniejszą specjalizację wybrać (hehe :D) ;)

Najlepiej spytać lekarza prowadzącego, ale w sumie zazwyczaj nie ma przeciwskazań :)

Zbieramy się powoli na jarmark :D Miałam w planie, ze pójdziemy na nogach bo mamy tak z pół godziny spacerkiem, ale jak zobaczyłam że sypnęło nam śniegiem to chyba jednak wezmę auto ;) Powoli zbieram się do zamontowania adaptera do pasów bezpieczeństwa w aucie (kupiłam już ze dwa miesiące temu, ale póki co nie widziałam potrzeby ;)) - używacie?
Jeśli chodzi o adapter to muszę też kupuc bo brzuch będzie teraz szybko rósł.

A co do znieczulenia zo.. Nie wiem jak u Was ale u nas o to ciężko:/
Przyjeżdża rodząca i choć ma do niego prawo to albo właśnie nie ma anestezjologia, bo przy operacji, na drugim końcu szpitala albo po prostu nie mogą to zlokalizować (A to wszystko należy włożyć w cudzysłowie oczywiście)... No i albo nie jest w ogóle dostępny, albo jak już przyjdzie to jest za późno:( położne też mimo próśb raczej niechętnie wołają lekarza i dupa - zo to luksus, którego mało która doświadcza:( Ja właśnie też mam niski próg bólu i cholernie boję się porodu.. wiem , że potem będzie loteria z tym zo.. gdybym mieszkała w większym mieście poszlabym prywatnie i zapłaciła każda cenę, a jadąc na porodowke byłabym spokojniejsza
 
reklama
Wiecie co ja miałam znieczulenie zo przez operację na kolano. I nigdy więcej bym go nie chciała. Jak dla mnie nie było to nic przyjemnego i od tej pory mam problemy w okolicach wklocia mam wi3czne bóle kręgosłupa... I przy pierwszym porodzie jak mi proponowali to odmówiłam mimo że prawie po ścianach z bolu chodziłam.

Dzisiaj dałam w palnik ze sprzątaniem ledwo na nogach stoję...

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jeśli chodzi o adapter to muszę też kupuc bo brzuch będzie teraz szybko rósł.

A co do znieczulenia zo.. Nie wiem jak u Was ale u nas o to ciężko:/
Przyjeżdża rodząca i choć ma do niego prawo to albo właśnie nie ma anestezjologia, bo przy operacji, na drugim końcu szpitala albo po prostu nie mogą to zlokalizować (A to wszystko należy włożyć w cudzysłowie oczywiście)... No i albo nie jest w ogóle dostępny, albo jak już przyjdzie to jest za późno:( położne też mimo próśb raczej niechętnie wołają lekarza i dupa - zo to luksus, którego mało która doświadcza:( Ja właśnie też mam niski próg bólu i cholernie boję się porodu.. wiem , że potem będzie loteria z tym zo.. gdybym mieszkała w większym mieście poszlabym prywatnie i zapłaciła każda cenę, a jadąc na porodowke byłabym spokojniejsza
A chcesz w Rybniku rodzić? Bo ja raczej większość złych opinii słyszałam o położniczym tam...
1sze dziecko rodziłam w Rydułtowach, ale nie ma już porodówki;(
Zzo dostałam bez problemu bo miałam mega bóle lędźwiowe..
Skurcze porodowe przy tym to był pikuś..
Gaz mi nie pomógł a dożylne też nie (ponoć to u nas rodzinne z tym dożylnym;/). A po zzo było jak w bajce, skurcze czułam, ale plecy odpuściły więc szło wytrzymać ;)

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
Co do znieczulenia to powiem Wam, że ja też mam dość niski próg bólu i u dentysty znieczulenie musi być cokolwiek by mi nie robiła, ale do porodu nie chcę. Rodziłam dwa razy bez znieczulenia. Za pierwszym razem nie wiem po co dostałam oksytocynę w kroplówce i bolało jak cholera. Drugi poród miałam już w 100% naturalny bez jakiejkolwiek ingerencji medycznej. Żadnej oksytocyny, żadnego nacinania. Wiadomo, że bolało, ale bez przesady. Wiedziałam jak panować nad tym bólem, jak sobie z tym radzić i było naprawdę ok. Praktycznie godzinę po porodzie czułam się rewelacyjnie. Po dwóch godzinach od porodu przeniesiono mnie na salę poporodową i szczerze mówiąc ja miałam ochotę wrócić do domu. Czułam się lepiej niż po wizycie u dentysty :D
 
A chcesz w Rybniku rodzić? Bo ja raczej większość złych opinii słyszałam o położniczym tam...
1sze dziecko rodziłam w Rydułtowach, ale nie ma już porodówki;(
Zzo dostałam bez problemu bo miałam mega bóle lędźwiowe..
Skurcze porodowe przy tym to był pikuś..
Gaz mi nie pomógł a dożylne też nie (ponoć to u nas rodzinne z tym dożylnym;/). A po zzo było jak w bajce, skurcze czułam, ale plecy odpuściły więc szło wytrzymać ;)

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
Koleżanki ode mnie z okolicy Częstochowy chcą rodzić ( jedna urodziła przedwczoraj ;) w Mysłowicach. Nie wiem jaki szpital, ale ponoć pacjentki jeżdżą aż z Wrocławia, taka jest opieka w tym szpitalu i świetne położne.
 
Ale zaczelyscie ciezki temat...Ja tam na razie biorę pod uwagę dwa szpitale...I myślę nad szkołą rodzenia ktora jest w jednym z nich ...300zł za 8 spotkań ... do tych co rodziły -uczeszczalyscie na jakies zajęcia?

 
A tak poza tym mam dzisiaj podły nastrój...od trzech nocy śnią mi się same nieprzyjemne rzeczy...M.in. ze zaczęłam krawic...już mam dosyć tego złego humoru...nic mi się nie chce..

 
ja dwa razy rodziłam z zzo i teraz też bym chciała :)
co do szkoły rodzenie to chodziłam w pierwszej ciąży i ja osobiście polecam - pozwala trochę oswoić temat.
w drugiej ciąży i teraz szkołę rodzenia odpuściłam, doświadczenie wystarczy ;)
 
Ostatnia edycja:
Ale zaczelyscie ciezki temat...Ja tam na razie biorę pod uwagę dwa szpitale...I myślę nad szkołą rodzenia ktora jest w jednym z nich ...300zł za 8 spotkań ... do tych co rodziły -uczeszczalyscie na jakies zajęcia?


Nie. Przy pierwszym dziecku raz że studiowałam i nie miałam czasu (sesję skończyłam na miesiąc przed porodem i chciałam odpocząć), a dwa że nie stać nas wtedy było. Przy drugiej córce już były darmowe szkoły rodzenia, ale wyszłam z założenia, że już mam jako takie doświadczenie i wystarczy, szczególnie, że też urodziłam miesiąc po sesji i byłam już tak wszystkim zmęczona, że odłożyłam obronę pracy na po porodzie - urodziłam 1 sierpnia, a broniłam się 15 listopada. Miałam specjalnie przedłużoną sesję. Teraz z trzecim nie mam ani ochoty, ani czasu na szkołę rodzenia.
Ale szpital mam wstępnie wybrany. Modlę się tylko, żeby nie było żadnych komplikacji podczas ciąży, bo tam tylko "lekkie" porody przyjmują.
 
reklama
Co do znieczulenia to powiem Wam, że ja też mam dość niski próg bólu i u dentysty znieczulenie musi być cokolwiek by mi nie robiła, ale do porodu nie chcę. Rodziłam dwa razy bez znieczulenia. Za pierwszym razem nie wiem po co dostałam oksytocynę w kroplówce i bolało jak cholera. Drugi poród miałam już w 100% naturalny bez jakiejkolwiek ingerencji medycznej. Żadnej oksytocyny, żadnego nacinania. Wiadomo, że bolało, ale bez przesady. Wiedziałam jak panować nad tym bólem, jak sobie z tym radzić i było naprawdę ok. Praktycznie godzinę po porodzie czułam się rewelacyjnie. Po dwóch godzinach od porodu przeniesiono mnie na salę poporodową i szczerze mówiąc ja miałam ochotę wrócić do domu. Czułam się lepiej niż po wizycie u dentysty :D

No to pozazdrości takiego drugiego porodu [emoji6] a w uk to ponoć normalne,ze po paru/ parunastu h wypisują do domu

Ale zaczelyscie ciezki temat...Ja tam na razie biorę pod uwagę dwa szpitale...I myślę nad szkołą rodzenia ktora jest w jednym z nich ...300zł za 8 spotkań ... do tych co rodziły -uczeszczalyscie na jakies zajęcia?


Ja tez planuje szkole rodzenia, ale u mnie jest na NFZ i mam zamiar w styczniu sie zapisać bo pewnie maja jakieś limity



"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"
 
Do góry