Ja jestem już tydzień na zwolnieniu Gdyby nie stres, burzliwy tryb życia w pracy i wymioty to bym pracowała. Nie żałuję, poprzedni tydzień to była masakra bólowa. Miałam okropne bóle brzucha, cieszę się, że wtedy nie chodziłam już do pracy.
My choinkę najpierw musimy kupić. Drugi rok będzie żywa. Do tej pory sztuczna, jak już miałam żywą to o nie Musi być żywa. Czekam na info od koleżanki czy ma dostawę, myślę, że koniec przyszłego tygodnia i na weekend ubierzemy Już nie mogę się doczekać
Masakra dzisiaj mój kociak, rude tłuste, nigdy nie wychodzące zwierze upolowało ptaka na balkonie...Przytargal do domu, ale już nie żył. Dobrze, że mąż byl w domu, spanikowałam, żeby obudzil się i zabral mu to biedne stworzenie. Myślałam, że żyje jeszcze..Także mój Lucuś się spisał, pierwszy raz.
My choinkę najpierw musimy kupić. Drugi rok będzie żywa. Do tej pory sztuczna, jak już miałam żywą to o nie Musi być żywa. Czekam na info od koleżanki czy ma dostawę, myślę, że koniec przyszłego tygodnia i na weekend ubierzemy Już nie mogę się doczekać
Masakra dzisiaj mój kociak, rude tłuste, nigdy nie wychodzące zwierze upolowało ptaka na balkonie...Przytargal do domu, ale już nie żył. Dobrze, że mąż byl w domu, spanikowałam, żeby obudzil się i zabral mu to biedne stworzenie. Myślałam, że żyje jeszcze..Także mój Lucuś się spisał, pierwszy raz.