reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

ziewczyny posiadające dzieci w wieku 2-7, myślałam żeby się pokusić o coś takiego na Mikołaja dla siostrzenicy i siostrzeńca, sprawdził by się taki prezent, jak myślicie?
Ja bym się chyba z czegoś takiego ucieszyła jako dziecko.. A wiadomo Mikołaj się zbliża a nie chce szaleć z prezentami bo mamy inne wydatki teraz, a jakaś pierdołe bym chciała dzieciom dac
Znacie elfiego? Tutaj jest ich strona
Link do: Wideo / Film od Świętego Mikołaja dla Dzieci • Elfi • Prezent świąteczny 18 • Życzenia dla dziecka

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Mój Adaś ma 5 lat. A zeszłym roku był zachwycony tym filmem. W tym roku też go zamowie :-)
 
reklama
Ja mojego Adasia karmilam piersią bardzo krotko. Łącznie ok 3-4 miesiące. I nie żałuję. Dziecko pięknie jadło z butelki, spokojnie spało A i ja byłam bardziej spkojna. Oczywiście spotkałam się z nagonką jak można odpuścić kp. Uważam że to każdego indywidualna sprawa i nikt nie powinien tego negowac. Nie wiem jak będzie tym razem ale wiem że postapie zgodnie z własnym sumieniem.
 
Ja uważam, że jak ktoś nie chce karmić piersią - to jego sprawa i nie mnie oceniać. Ale bardzo denerwuje mnie dorabianie do tego ideologii!
Mam koleżankę, która już przez całą ciążę mówiła, że karmić nie chce (jej prawo!) po czym po porodzie cudem zmieniło się to na "nie mogłam karmić bo, Ania nie chciała piersi" albo w zależności od rozmowy "miałam mało pokarmu" - no to albo jesteśmy szczerzy albo nie... Ja karmiłam, chciałam karmić i miałam szczęście bo nie miałam z tym żadnego problemu - stopniowo potem równie bezproblemowo mojego ssaka odstawiłam od piersi (łącznie do ostatniego karmienia karmiłam 18 miesięcy). Żeby była jasność, nawet u mnie to nie zawsze była bajka i jednorożce srające tęczą: 3 razy miałam zastój, były okresy, że pokarmu miałam aż tyle, że Stasiu się krztusił, połykał powietrze i potem były bóle brzuszka - musiałam wtedy choć troszkę laktorem odciągnąć, żeby tą powódź przetrwać ;) Można by mnożyć opowieści, ale sumarycznie uważam, że byłam w gronie szczęśliwców - chcących i mających optymalne warunki do karmienia.
Ale przykładem jest dla mnie moja kuzynka, która miała planową cesarkę z powodu niestosunku porodowego. W szpitalu jej córa była dokarmiana, bo kuzynka nie miała pokarmu. I po powrocie do domu musiała stoczyć naprawdę WALKĘ żeby karmić. Córeczka nie umiała ssać, pokarmu rzeczywiście było za mało - w ruch poszły laktatory - jak tylko mała nie wisiała przy piersi (a samo to wiszenie było walką) to w użyciu był laktyor, kilkadziesiąt razy na dobę. Udało się jako tako laktcję wykrzesać, ale w związku z tym, że córeczka już nigdy nie nauczyła się efektywnie ssać to i tak trzeba było ją dokarmiać. I przez 8 miesięcy (!) moja kuzynka tą swoją malutką dziewczynkę karmiła swoim mlekiem - co 2 karmienie to był odciągnięty laktatorem pokarm (w ogóle nie używała mleka modyfikowanego), ale widać, że jak się chce to się da - nawet przy niesprzyjających okolicznościach.
Także jak mówiłam - można, a nie trzeba karmić piersią! Ale jak się nie chce, to po co robić otoczkę, że się "nie może"?
 
Ja mojego Adasia karmilam piersią bardzo krotko. Łącznie ok 3-4 miesiące. I nie żałuję. Dziecko pięknie jadło z butelki, spokojnie spało A i ja byłam bardziej spkojna. Oczywiście spotkałam się z nagonką jak można odpuścić kp. Uważam że to każdego indywidualna sprawa i nikt nie powinien tego negowac. Nie wiem jak będzie tym razem ale wiem że postapie zgodnie z własnym sumieniem.
Właśnie o to mi chodzi! Chciałaś karmić 3-4 miesiące? Super! Potem już nie chciałaś to nie karmiłaś - a nie opowieści dziwnej treści ;)
 
Właśnie o to mi chodzi! Chciałaś karmić 3-4 miesiące? Super! Potem już nie chciałaś to nie karmiłaś - a nie opowieści dziwnej treści ;)
Dokładnie mnie też o to samo chodziło w mojej przydługiej wypowiedzi ;) Takie głupie tłumaczenie typu już nie miała pokarmu..

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wiecie co może nie zawsze jest tak jak piszecie. Jak synek miał 2 miesiące zrobił mi się ropien w lewej piersi pierś sina twarda i miałam zabieg usuwania. Włączyłam ponad 2 miesiące o pokarm w tej piersi i niestety max jaki szło wyciągnąć z niej było 30ml w prawej zrobił mi się mniejszy ropien tez miałam usuwany ale prawa piersią karmiłam ponad rok czasu. Mimo szczerych chęci nie dałam rady mieć pokarm w obydwóch. Teraz możecie sobie wyobrazić jaka mam różnice w wielkości piersi przez karmienie tylko jedna piersią. I trochę się boje ze przez te wszystkie problemy mogę mieć problem z laktacje po porodzie a chciałabym znowu karmić mimo tego okropnego bólu który pamiętam

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
bawarka nie powoduje zwiększenia laktacji, taki pogląd pokutuje, tak samo, jak masz zgagę to dziecko duzo włosów ma mieć itp.
a genetyczne (bo mnie zaraz Brzuszysta poprawi :) ) jasne, że warto zrobić,
I dziś mam jakiś czepliwy dzień, jak to się mówi, bez kija dziś do mnie nie podchodźcie. W pracy to aż hamować się muszę :( Ciekawe czy to hormony jakieś, czy po prostu wredna jestem.
Hormony... Mam dziś to samo:p
 
Hej. Ja dzis bylam oddac krwe i mocz do badan. I 220zl pękło;( ale cZego nie robi się dla dzidzi. Co do hormonow nie mam z tym problemu puki co;) abco do kp. Ja wam opowiem swoja historię ku prZestrodze.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Wiecie co może nie zawsze jest tak jak piszecie. Jak synek miał 2 miesiące zrobił mi się ropien w lewej piersi pierś sina twarda i miałam zabieg usuwania. Włączyłam ponad 2 miesiące o pokarm w tej piersi i niestety max jaki szło wyciągnąć z niej było 30ml w prawej zrobił mi się mniejszy ropien tez miałam usuwany ale prawa piersią karmiłam ponad rok czasu. Mimo szczerych chęci nie dałam rady mieć pokarm w obydwóch. Teraz możecie sobie wyobrazić jaka mam różnice w wielkości piersi przez karmienie tylko jedna piersią. I trochę się boje ze przez te wszystkie problemy mogę mieć problem z laktacje po porodzie a chciałabym znowu karmić mimo tego okropnego bólu który pamiętam
To co piszesz to stan chorobowy - zupełnie inna sytuacja :) Logiczne, że są sytuacje kiedy po prostu się nie da, nie można (nowotwory, właśnie ropnie, przyjmowane leki itp.)!
Ogólnie chodzi mi o szczerość przed innymi i przed sobą. Nie jest wstydem powiedzieć, że się nie karmiło piersią bo się nie chciało. Tak samo nie jest wstydem powiedzenie, że się karmiło. Zawsze były kobiety, które karmiły piersią, były te co zatrudniały mamki, były te co od urodzenia dawały mleko od krowy. Mody się zmieniały, jak wprowadzono mleko modyfikowane to wręcz odradzano karmienie piersią ;) A teraz nagonka (bezsensowna!) doprowadziła do tego, że niektóre dziewczyny szukają wytłumaczeń DLACZEGO nie karmią. I to jest bez sensu. Każdy chyba zna choć jedną kobietę, która nie karmiła bo nie chciała, a tłumaczyła to tym że nie ma pokarmu.

A swoją drogą nie dziwię się, że się martwisz jak to będzie tym razem - na szczęście powinno być ok :) Tylko pewnie będziesz bardzo musiała walczyć o to, żeby nie dopuścić do zastoju (a jak by się pojawił to mimo toalnego bólu - przeżyłam to 3 razy - trzeba go "przepchać") :) A za karmienie jedną piersią przez taki czas - ogromne wyrazy szacunku!
 
Do góry