reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

@JustYs21 a moja teściowa nawaliła. On jest jedynakiem i zrobiła z niego ciepłą kluskę, ale po części to też moja wina bo ja tez jestem nadopiekuncza do niego no i mam takiego kanapowca :D. Jak juz w końcu poproszę to zrobi, pójdzie na zakupy czasem ale sam od siebie prawie nic.
A mój w domu też nie był nauczony nic za bardzo robić, no może poza odkurzaniem i gotować lubił od czasu do czasu dania które mama nie robiła typu chilli corn carne..
Ale jak zamieszkaliśmy razem, jeszcze przed ślubem to wszystkiego się nauczył pod moim okiem.[emoji12]
Bo tak to nawet podług nie umiał myć do porządku, tzn np umył, patrzę a tam jeszcze pełno włosów od psów, albo jak była jakaś plama to została, bo nie zauważył i tylko przetarł a nie docisnął..
Teraz obowiązkami się dzielimy, zwłaszcza że oboje pracujemy, więc nie wyobrażam siebie inaczej.

Okno w kuchni mąż umył teraz w tygodniu, bo mamy szafki pod nim i z blatu trzeba więc z brzuchem to nie wygodnie by się robiło.
A ja umyłam tylko okno u młodej w pokoju bo tego wymagało, reszta jest ok, więc nie ruszałam.

Jest chętny do pomocy, ale trzeba mu mówić co ma zrobić i tak prawie zawsze jak zaczynamy sprzątać to pyta "co ja mam zrobić". Ale robi o za to jestem mu wdzięczna.

A dziś miałam plan że będziemy razem ogarniać dom, ale zaniemogłam, ledwo pranie z suszarki posciagalam i to jeszcze siedząc na łóżku, bo bym nie ustala, więc on poodkurza, pomył podłogi, plscoera kurze.
No było by więcej zrobione jakbym mu pomogła, ale przynajmniej jest czysto.
Ja jak sama sprzątam normalnie to idzie mi szybciej i więcej zrobię, ale wiadomo, grunt że sprząta bez problemu.[emoji5]
Nawet pokarmów nie szłam z nimi świecić, leżałam.
Później trochę lepiej się poczułam więc upiekłam muffinki cytrynowe z córką, ale na siedzisko większość robiłam, a i tak się zmęczyłam.



Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
@JustYs21 a moja teściowa nawaliła. On jest jedynakiem i zrobiła z niego ciepłą kluskę, ale po części to też moja wina bo ja tez jestem nadopiekuncza do niego no i mam takiego kanapowca :D. Jak juz w końcu poproszę to zrobi, pójdzie na zakupy czasem ale sam od siebie prawie nic.
Moja teściowa też sie "nie popisala" - mój maz w domu nic nie robil. Zreszta mojej tesciowej daleko do perfekcyjnej pani domu i kurz nie scierany tygodniami, czy klejaca sie w kuchni podloga jej nie przeszkadzają.. :) Wiec trudno oczekiwać od jej dzieci poczucia "czystosci".. Ale nauczył się, tzn ja go nauczylam, że zakupy same sie nie zrobią, że brudna podloga do ktorej kleją sie skarpetki to nic fajnego itp itd. Trwalo to dlugo niestety, ale jak porownam zaangazowanie mojego męża dziś, a 15 lat temu to niebo, a ziemia.. Było wiele awantur, placzu, ale dzis widzę wyniki, choć czasem jeszcze odzywa sie w moim mężu leń i muszę sie upominac o pomoc... Ale.tak to chyba z facetami jest, że raczej rzadko sie zdarzaja tacy, którzy sami z siebie cos zrobią, nie mówiac np. o tym, że mogliby raz na czas sami od siebie kwiatki nam przynieść ;)
 
@JustYs21 a moja teściowa nawaliła. On jest jedynakiem i zrobiła z niego ciepłą kluskę, ale po części to też moja wina bo ja tez jestem nadopiekuncza do niego no i mam takiego kanapowca :D. Jak juz w końcu poproszę to zrobi, pójdzie na zakupy czasem ale sam od siebie prawie nic.
Mój mąż to też jedynak[emoji5] ale on miał szybko szkołę życia. Od 15 roku zostawał tygodniami sam w pl i musiał jeść sobie robić, dom sprzatać. Moja teściowa też taka perfekto, czysto musiało być. Jak ja u nich mieszkałam, to w ogóle ciągle na błysk musiało u niej być.
Dużo nie ugotuje, ale radzi sobie. Czasem mnie wkurza, bo czyści sprzęty pół dnia, a potem sprawdza czy już pobrudziłam [emoji16] i jest na mnie. Sprząta po gotowaniu, po sobie.
Cieszę się, że jak nie moglam gotować bo wymioty to sam sobie robił obiady, nie było fast food czy restauracja. Dziś byłam w kościele z synem a on zdarzył posprzatać łazienkę i odkurzyc [emoji5] wiadomo musiałam prosić o to, ale to zrobił. Teraz jak ja w domu, to czasem mu odpuszczam i sama coś robię[emoji5]

Napisane na HUAWEI LUA-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Obiektywnie patrząc to u nas nie jest wcale tak źle. Też jedynak, mamusia pedantyczna, wszystko za niego robiła, nawet jak jedliśmy razem już niedzielne śniadania to mu kromeczki smarowała najpierw a później sobie (19 lat mial wtedy, wstydził się tego okropnie i szybko ją tego oduczył jak ja się pojawiłam). Ciuszki prane, prasowane i układane w szafach. DRAMAT. Jak zamieszkalismy razem to on absolutnie nie wymagał niczego ode mnie, ale sam też palcem nie kiwnął. On był święcie przekonany że wszystko się samo robi [emoji2] Po prawie 7 latach ugrałam tyle że razem robimy duże sprzątanie w sobotę. Teraz jak jestem w ciąży to on robi większość. W ciągu tygodnia dom na mojej głowie. Chyba że faktycznie źle się czuje to ogarnie minimum żebym się nie czepiała ;)

Ale mi córcia stracha napędziła! Normalnie jest bardzo ruchliwym bobasem, a wczoraj tylko kilka przeciągnięć, w nocy nic, dzisiaj pół dnia nic zupełnie... już zaczęłam panikować ale na szczęście księżniczka się obudziła przed chwilą i czuje co chwilę kopniaczki... glaszczę teraz brzuch i rozpływam się w matczynej miłości [emoji173][emoji2]

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mój raz na jakiś czas zrobi pizzę lub ciasto ale to wygląda tak że ja mu muszę wszystko przygotować, pokroić, potrzeć ,żółtka od białek rozdzielić itp. On tylko połączy składniki i zadowolony :D Ogólnie to oboje mamy wady ale nauczyliśmy się jakoś z nimi żyć. Jesteśmy razem już 10 lat :) Dzisiaj zrobił babkę czekoladową (z moją pomocą) Już się nie umiem doczekać jutra :D

Radosnych i kolorowych świąt Zmartwychwstania Pańskiego !
 
IMG_20180401_140905_859.jpg

Oj aż się boję tego ważenia
 

Załączniki

  • IMG_20180401_140905_859.jpg
    IMG_20180401_140905_859.jpg
    290,5 KB · Wyświetleń: 383
Hej dziewczyny :)

Oj ta moja niunia... znów dziś bardzo malutko się rusza. To już w sumie 3 dzień takiego jej leniuchowania i już się bardzo martwię. Tylko od czasu do czasu czuje delikatne kopniaczki, może z 2 razy wyczułam że się leciutko wypina w okolicach pępka. Do tej pory cały czas bardzo się ruszała i wypinała, przez to miałam zawsze napięty brzuch a teraz mięciutki. Może się jakoś tak ułożyła? A może coś nie tak? Co myślicie?

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pewnie się obkręcila jakoś, n ie martw się. Moja ostatnio taka też średnio ruchliwa, tylko wypina się prawie cały czas tak że masakra. A kopie chyba w środku! Ale jakbyś miała za bardzo się martwić i denerwować do jedz to sprawdzić,.

Napisane na F8331 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej dziewczyny :)

Oj ta moja niunia... znów dziś bardzo malutko się rusza. To już w sumie 3 dzień takiego jej leniuchowania i już się bardzo martwię. Tylko od czasu do czasu czuje delikatne kopniaczki, może z 2 razy wyczułam że się leciutko wypina w okolicach pępka. Do tej pory cały czas bardzo się ruszała i wypinała, przez to miałam zawsze napięty brzuch a teraz mięciutki. Może się jakoś tak ułożyła? A może coś nie tak? Co myślicie?

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
Sprobuj zjesc cos slodkiego. Powinno "pomoc jej" w rozruszaniu się :)
 
Do góry