Ja właśnie leżę w szpitalu. Na badaniach prenatalnych 12+2 dowiedziałam się, że serduszko już nie bije. Ciąża zatrzymała się coś w granicach 10 tygodnia. Wczoraj trafiłam do szpitala gdzie dostałam dwie tabletki dopochwowo i czekałam na bóle. Bóle przyszły, krew, niby wszystko wyszło ale na wieczornym usg okazało się, że jakiś cm tkanki został więc jeszcze jedna tabletka. Noc udało mi się spokojnie przespać, wstałam tylko raz zmienić wkład. Przed chwilą znów usg ale niestety coś tam jeszcze zalega i pani doktor zdecydowała, że jednak dla pewności zabieg będzie konieczny. Więc leżę teraz i czekam aż mnie zabiorą.