Zależy jak zaawansowaną ciąża, w którym tygodniu się zatrzymała i przestała rozwijać.
Niestety standardem jest skierowanie do szpitala a tam albo tabletki, albo tabletki i zabieg, albo sam zabieg. Dużo zależy od szpitala.
Raz czekałam na poronienie. Uparlam się, chciałam naturalnie. Udało się. Ale robiłam ciążę, która zatrzymała się ok 7tc. Miałam fajna lekarkę, która mi wyjaśniła procedurę. Powiedziała na co się w domu nastawic. Jak będzie wyglądało poronienie. Mówiła, że i tak wystraszę się ilości krwi i pojadę do szpitala. W każdej chwili mogłam iść do niej na kontrolę, zapytać co i jak. To ważne przy naturalne poronieniu. Trzeba uważać na temperaturę, samopoczucie, by w razie zaczynającego się stanu zapalnego w porę zareagować i jednak do szpitala się udać.