Moja mama tez mi wspominala o tym podnoszeniu rak do gory. Mozliwe, ze jest w tym jakas prawda.
Nie mozna tez wchodzic na krzeslo albo drabine, gdyz moze sie w glowie zakrecic.
Oczywiscie nie mozna podnosic nic ciezkiego..ale tym chyba wszytkie wiemy.
Na pudelku mojej czerwonej herbatki jest napis mowiacy o wystrzeganiu picia jej kobiet w ciazy, a i chyba nie mozna herbatek z hibiskusem.
Teraz z innej strony! Nie mozna uzywac sauny, pokojow parowych a nawet oczyszczania twarzy u kosmetyczkie parowka, takze pamietajcie aby wspomniec waszej kosmetyczce, iz jestescie w ciazy.
Nie mozna rowniez miec masazu do 14 tyg ciazy albo jakich kolwiek zabiegow na cialo gdzy stymuluja one nasz organizm.
Nie mozna dodawac olejkow eterycznych do kapieli, dopiero pod koniec ciazy
np lawende bo ma dzialanie relaksujace
.. jeszcze pasztetow i watrobki trzeba sie wystrzegac.
A na to wszytsko ostatnio sledzilam dyskusje na temat picia czerwonego wina w ciazy... i niby szklaneczka wytrawnego wina jest czasem zalecana gdzy ma uzdrawiajace wlasciwosci.
Jednak to juz chyba kazdego indywidualne podejscie...kazdy organizm jest tez inny.
Moja kumpela pila codziennie kawe i czasem wino i ma zdrowego chlopczyka
zero problemow w czasie ciazy
sluchala tylko swojego ciala
Kolejna chodzila na saune itp...ale ta to juz miala szczescie, gdyz przegrzanie jest niebezpieczne.
Znowu gdzies czytalam, jesli wypijesz troche coli to tez Ci sie nic nie stanie, wiec chyba wiele zalezy od naszych indywidualnych potrzeb