reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czarna lista

do tej list dopisuje ginko-med z jeleniej góry nazwiska pani doktor juz nie pamietam. Pani doktor na hasło ze mam doczynienia z kotami i ze jest grozba toksoplazmozy stwierdziła zebym sobie zrobiła badania, zrobiłam i wyszło ze ma a pani doktor na to ze to nic takiego. Bardzo szybko zmieniłam lekarza i dzieki temu z moim małym bobkiem jest wszystko wporzadku
Niestety ja również nie pamiętam nazwiska lekarki z Jeleniej Góry,a szkoda bo źle by się to dla niej skończyło. Znalazłam się u tej...lekarki podczas wakacji(jestem ze Szczecina)z powodu drobnej infekcji.Przyjęła mnie w przychodni prywatnie-ok-nie mam żalu-moja niewiedza!
Następnie przepisała mi gynalgin i lotriderm wiedząc że jestem w pierwszym trymestrze ciąży. Leki te stosowane są w wyjątkowych przypadkach w ciąży, ale NIE W PIERWSZYM TRYMESTRZE!!!Mogą doprowadzić do obumarcia płodu, powstania wad rozwojowych itp.
Na szczęście wszystko się skończyło dobrze!Jestem po badaniach genetycznych itp.Dzidzia jest zdrowa!
 
reklama
UNIKAJCIE SZPITALA WOJEWÓDZKIEGO W LEGNICY!!!W chwili obecnej pan ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego p.Zasławski stał się sławny na całą Polskę niedawno toczyła się przeciw niemu sprawa.Pisały o nim gazety a ja jestem szczęśliwa,że chyba już nikogo nie skrzywdzi.Pomijając lekarza nikomu nie polecam rodzić w Legnicy.Dwa razy rodziłam w Lubinie -opieka lekarzy i położnych super trzeci raz w Legnicy i to był koszmar.Na oddział w Legnicy trafiłam po 6-tygodniowym bezwzględnym leżeniu na oddziale w Lubinie,gdzie trafiłam z zagrożoną 19tyg.ciąża.Lubin robił wszystko,żeby utrzymać tą ciąże.Ze względu na erkę noworodkową i dobro dziecka zostałam przewieziona do Legnicy celem dalszego leżenia aż do porodu.Jednego dnia przekazano mnie na sygnale do Legnicy,a na drugi dzień pan doktor Zasławski stwierdził,że równie dobrze mogę leżeć w domu i chciał mnie wypisać.Dopiero po interwencji ordynatora w Lubinie zostałam na oddziale w legnicy,gdzie po kilku dniach urodziłam wcześniaczka.Miałam tą przyjemność,że pan ordynator sam osobiście robił mi cesarke po18 godzinach porodu i zamiast zająć się mną dyskutował z anestezjolog o zamkach i takowy zrobił mi na brzuchu,ale mniejsza z tym.Jeżeli chodzi o opieke to jest fatalna nie ma tam czegoś takiego jak bezwzględne leżenie,twierdzą,że bezwzględnie to leży się po śmierci,a tylko dzięki temu,że leżałam na tzw.cegłach moja ciąża tak się utrzymała,a dzidzia żyje .Wyobrażcie sobie,że ordynator wLubinie rozmawiał ze mną po wszystkim i przyznał ,że gdyby mnie przetrzymali u siebie mogłabym jeszcze jakiś czas przeleżeć ale martwili się o małą bo gdyby urodziła się w Lubinie mogłaby nie przeżyć
 
A ja przestrzegam przed dr Haliną Nazaruk... Trafiłam na nią na Izbie Przyjęć na Czerniakowskiej...w ogóle błędna diagnoza, po badaniu przez nią zaczęłam krwawić pomimo, iż nigdy wcześniej nie miałam takiego przypadku. Odesłała mnie do domu z masą niepotrzebnych recept. A okazało się że mam niebezpieczną bakterię i trzeba niezwzłocznie podjąć leczenie antybiotykiem. Zbagatelizowała wszelkie objawy, lepiej nie myśleć co by było gdybym stosowała się do jej zaleceń...
 
witam,
ja z innej branzy ale serdecznie NIE POLECAM DR. LUCYNY SARATOWICZ- OKULISTKI z przychodni CePeLek-u na Koszykowej w Warszawie.
okulista-niby dziecięcy- a na płacz dziecka przy zakraplaniu atropiny (1rok i 3 msc) rykneła: "pani cos zrobi z tym dzieckiem, bo nie mogę przeprowadzic badania" .
jak ja sprowadziłam do parteru to było odrobine lepiej ale cały czas mówiła do Oskara, ze jest niegrzeczny, na co też jej w końcu zwróciłam uwagę.
chodziłam do niej przez 2 lata, pierwszy raz własnie jak Oskar miał 1,3msc ostatni raz w kwietniu tego roku.
miałam podejrzenia, ze Oskar moze mieć wadę, bo po pierwsze ja mam b. dużą a poza tym ewidentnie miał większą jedną źrenicę.
stwierdziła, ze źrenica wcale nie jest większa albo mi się wydaje albo to taka uroda, przeprowadzała podstawowe badanie to się nazywa chyba oftalmoskop, taki wziernik i stwierdzała, ze nic się nie dzieje, wszystko jest w porządku a wogóle to on jest za mały i zeby przyjsć jak bedzie miał 4-5 lat. ale byłam uparta i chodziłam do niej a z do kwietnia az mnie wnerwiła. i całe szczęście, ze zmieniłam lekarza, który od razu dał skierowania na badanie kąta zeza, zalecił atropine na 7 dni i zrobił badanie komputerowe, oczywiście były tez badania wstepne, wziernik i obrazki.
Oskar ma + 8 dioptrii w obu oczkach. powiedzcie mi co ta łajza robi w tej przychodni?
wybieram się do niej tylko jeszcze jedna wizyta przed nami, jak juz bedę miała pełny obraz to pójdę i dam w pysk, nie mam nic do stracenia.
całe szczęście, ze zmieniłam lekarza, co by byo jakbym poszła za 2 lata?
 
Ja skolei chciałabym przestrzec przed Małgorzatą Szwaj z Luxmedu na Chmielnej w Warszawie, wyjątkowo niemiła, o dziwo! robiła łaskę, że mnie bada, krzyczała, kiedy dotykałam brzucha i miała pretensję, że przyszłam do niej na konsultację, kiedy mam innego lekarza prowadzącego. W Luxmedzie poczułam się jak za czasów czarnego komunizmu!? Jakieś nieporozumienie?! Szok! Na wstępie już się nie popisała nie odpowiadając dzień dobry.
 
Witam wszystkich,
jestem w szóstym miesiącu ciąży i właśnie zdecydowałam się do was przyłączyć, choć już wcześniej zaglądałam na to forum i podsłuchiwałam:-)
 
to co piszecie jest straszne, wspolczuje wam wszystkim ,
dobre w tym jest tyko to ze staracie sie oszczedzic cierpien innym i dzielicie sie swoimi koszmarnymi wspomnieniami chociaz pewnie wolaly byscie o nich zapomniec na zawsze:no:

a z tego wynika dla mnie ze niezastąpiony w trakcie porodu jest ktos bliski kto czuwa nad wszystkim i moze reagowac i pomagac

pozatym w naszym kraju jak chcą wiekszego przyrostu powinni zwrócic uwagę na jakość usług medycznych inaczej nic z tego niebędzie:confused2:
 
Witam,

a ja nie polecam pani doktor ginekolog/endokrynolog Jedrzejczyk, ktora pracuje w poradni Łódź, ul. Wierzbowa 38 i w Medax. Jest fatalna, w ogóle nie leczy tylko na cos cały czas czeka. Już nie chcę spekulować na co (łapówki, prywatna wizyta). Chodziłam do niej 3 lata i do tej pory nie wiem, co mi jest, bo ta pani w ogóle nic nie mówi. wiżyta wygląda tak: wchodzisz, ona czyta na bierząco, co poprzednio napisała, nic nie mówi, pyta się, kiedy był poprzedni okres, przepisuje tabletki i koniec. Jest niemiła i arogancka, wszelkie pytania są niemile widziane. Jednym słowem wizyta to strata czasu.

Moni
 
Ja dopisuję panią dr Gadomską z LUXmedu w Warszawie. Bagatelizuje poważne objawy. Nie umie rozpoznać stanu zapalnego szyjki (przez pięć lat uchodowała mi taki, że nawet nic mnie jużnie bolało!). Nie robi cytologi po połogu, bo niewarto! To chyba wystarczy...
Koleżanko,
Nie wiem jak była Twoja historia choroby ale Twoje negatywne opiniie o pani doktor Gadomskiej z Lux Medu bardzo mnie dziwią. Ciężko się do niej dostać zarówno prywatnie jak i państwowo. Pod jej gabinetem wystaje zawsze kolejka pacjentek (co zdecydowanie świadczy na jej korzyść). Ja jestem ogromnie zadowolona z jej opieki. Pomogła mi w ielu ciężkich sytuacja za co jej serdecznie dziękuję. Może nie tryska humorem i nie uśmiecha się zbyt często ale jest doskonałym fachowcem i przemiłą osobą. Jeśli niektóre z pań oczekuja poklepywania po pleckach to niech idą do psycholga lub bliskiej osoby. Ja idąc do lekarza oczekuję diagnozy i leczenia a nie współczucia. A to zdecydowanie i bezsprzecznie otrzymuję od pani doktor Gadomskiej.
Dlatego zanim któraś z Was napisze jakąś niepochlebną opinię na temat lekarza, który się nie uśmiechał i nie wystawił zwolnienia na żądanie (taką opinię na tym forum też czytałam) zastanówcie się dobrze. Niekiedy jesteście po prostu rozgoryczone, bo nie otrzymałyście tego co sobie umyśliłyście.
Pozdrawiam.
 
reklama
Koleżanko,
Nie wiem jak była Twoja historia choroby ale Twoje negatywne opiniie o pani doktor Gadomskiej z Lux Medu bardzo mnie dziwią. Ciężko się do niej dostać zarówno prywatnie jak i państwowo. Pod jej gabinetem wystaje zawsze kolejka pacjentek (co zdecydowanie świadczy na jej korzyść). Ja jestem ogromnie zadowolona z jej opieki. Pomogła mi w ielu ciężkich sytuacja za co jej serdecznie dziękuję. Może nie tryska humorem i nie uśmiecha się zbyt często ale jest doskonałym fachowcem i przemiłą osobą. Jeśli niektóre z pań oczekuja poklepywania po pleckach to niech idą do psycholga lub bliskiej osoby. Ja idąc do lekarza oczekuję diagnozy i leczenia a nie współczucia. A to zdecydowanie i bezsprzecznie otrzymuję od pani doktor Gadomskiej.
Dlatego zanim któraś z Was napisze jakąś niepochlebną opinię na temat lekarza, który się nie uśmiechał i nie wystawił zwolnienia na żądanie (taką opinię na tym forum też czytałam) zastanówcie się dobrze. Niekiedy jesteście po prostu rozgoryczone, bo nie otrzymałyście tego co sobie umyśliłyście.
Pozdrawiam.

hm...kazdy ma prawo do wlasnych odczuc...ja po wypowiedzi Magdalenki nigdy bym sie do niej nie wybrala.
To ze Tobie nie przeszkadza zachowanie lekarki nie znaczy ze innej nie bedzie przeszkadzalo.
A to ze kolejki...coz...nawet do najwiekszych konowalow sa-wiec dla mnie to zaden argument,ot.
 
Do góry