reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czarna lista

To bardzo sie ciesz, ze Twoja opinia o tym lekarzu jest dobra- wierz mi oddała bym wszystko ,zeby moja siostra nie przezyła tego koszmaru i tez bym chciala miec dobra opinie o tym lekarzu niestety nie mam. Ja tez poszlam do niego jako pacjentka( w trakcie kiedy moja siostra była w ciąży- oczywiście) i zostałam odeslana z kwitkiem poniewaz powiedzial mi, że niebedzie zajmowac sie moim przypadkiem- co wiecej na zrosty na macicy, ktore mam po cc i ogólnie bardzo trudnym porodzie powiedzial, że mam zachodzic w 2 ciaze i dlaczego myśle o zabezpieczniach ??? mimo, że byłam krok od smierci przy pierwszym porodzie i 2 innch lekarz powiedzial mi, że w ciąże to ja sobie za 6 lat moge zajść - a nie teraz- bo mogla bym to najnormalniej przepłacic zyciem- pan dr stwierdzil, że tamci oczywiście przesadzają a jesli chodzi o spirale (bo po to do niego poszlam) to stwierdizl, że mi nie zaloży bez podania racjonalnych powodów- a taka odpowiedź w prywatnym gabinecie gdzie nie placi sie mało mnie nie satysfakcjonuje od kompetentnego i dobrego lekarza.
Uczciwie przyznaje, ze moja dobra kumpela tez do niego przychodziła i chwalila go- ale ciąże miała ksiazkowa i nie miala komplikacji- w trakcie ciaży i porodu. Wiec robił jej usg mówil, że jest ok i tyle.
Mysle wiec, ze może jest to dobry lekarz w sytuacjach bezproblemowych.
Jej ale sie rozpisalam ::) ;D
pozdrawiam serdecznie
 
reklama
No tak , każda z nas jest innym przypadkiem i kazda z nas ma prawo do własnej oceny
ale jesli chodzi o lekarzy to myślę ,że w każdej dziedzinie medycyny znajdziemy różne opinie i różne stanowiska wobec co niektórych lekarzy , a tak na marginesie to chętnie pokrytykowałabym stomatologów, nieliczni z nich potrafia zająć sie kobietą w ciązy.
Pozdrawiam

 
Oooooooooooooo tak z tymi stomatologami to święte slowa :mad: jak widza kobiete ciaży to baranieją ..... podły los maja brzuchatki biedne
pozdrawiam :)
 
PSZCZYNA-pani doktor Niemiec-matko masakra!!!!!!! paznokcie to ma chyba 10-cio centymetrowe-:szok: jak to zobaczylam myslalam ze padne-poszlam do niej bo bylam po leczeniu antybiotykiem i niestety cos zlapalam i mowie jej ze mnie to strasznie swedzi...............:wściekła/y: a ona do mnie no to prosze na fotel-wiec wdrapalam sie na fotel a ona podeszla gdzies na 20 cm popatrzyla i tyle dzieku je prosze sie ubrac :szok: myslalam ze padne przepisala mi jakis leki ktore malo pomogly na szczescie za 3 dni juz mialam swojego lekarza-DR.Krzysztof Polak-super lekarz naprawde i dzieki niemu rowniez mam kochana coreczke :)
 
A ja nie polecam:
po pierwsze szpitala na Madalińskiego w Warszawie-większość personelu minęła się z przeznaczeniem(nie wszyscy oczywiście , Pani anestezjolog super kobita, nie znam nazwiska...i i kilka połżnych na porodówce też ok..dwóch lekarzy też .. reszta do kitu) na noworodkach to samo masakra jak nie rykniesz nie krzykniesz to nikt się tobą nie zainteresuje..dzieci mogą wyć a personel nic ..dobrze ze są tam studentki to jeszcze jakoś to jest (ale one się uczą.. i pytam czego ?? bo przykładu dobrego to nie mają)
taka młoda lekarka zarozumiała nie znam nazwisk bo dostałam krwotoku w czasie porodu i nie wiem co się działo... zbyt długo czekali na wywołanie porodu aż opadłam z sił i nie miałm już siły na poród .. nie bede się tu rozpisywać o moim porodzie w każdym razie szpital jest do kitu wielokrotnie o tym pisałam i czytałam (miałam tam nie rodzić ale nie było miejsc) no i musiałam się przekonac na własnej skorze i przypłacić to własnym zdrowiem - na szczęście dzieciątko jest całe i zdrowe...
 
no to ja dopisuje szpital mswia na woloskiej z ktorego na poczatku bylam zadowolona...ale do momentu w ktorym sie nie okazalo ze moja malutka coreczke zakazili gronkowcem zlocistym i bakteria klebsiella pneumoniae (bakteria wywoluje zapalenie pluc co moze sie skonczyc smiercia u tak malego dziecka). Na szczescie zapalenie pluc sie nie rozwinelo...ale z gronkowcem do tej pory walczymy bo co chwile sie odnawia na skorze i uodparnia sie na antybiotyki i caly czas trzeba je zmieniac. :( jest to bardzo trudne w wyleczeniu...:( niemalze niemozliwe, bo juz zawsze bedzie nosil to ustrojstwo jej organizm...:( do tego jak rodzilam to na korytarzu bloku porodowego kladli akryl na podloge i strasznie pchali sie na sale. Jak siedzialam na pilce to jeden robotnik normalnie wszedl na sale w tych brudnych ubraniach i stwierdzil ze on musi teraz tu robic (o zgrozo!). Na szczescie moj maz go wyrzucil. Personel wogole nie zareagowal! I gdzie to wogole sterylne warunki! A jak myli podlogi w salach gdzie lezaly kobiety po porodzie? Tam gdzie staly jakies rzeczy pacjentek po porodzie tam nie zostalo wogole umyte-objechane dookola. Bede starac sie o odszkodowanie, bo przez tych debili moja coka po wyjsciu ze szpitalu znowu wrocila ale do innego szpitala na dwa tygodnie. Zamiast byc ze mna w domu ona lezala w szpitalu :( do tego w tym szpitalu matki nie mogly zostawac na noc...:( (niestety w innych szpitalach nie chciano nas przyjac z braku miejsc a ja chcialam z nia byc 24 h/dobe-to chyba zrozumiale). Z tego calego stresu stracilam pokarm i moja corka od 1 tyg zycia jest karmiona sztucznie :(

Nie zycze nikomu takiego stresu.

I mam prosbe, jezeli ktoras z Was rodzila od wrzesnia w mswia niech sie odezwie i napisze jak wspomina porod i pobyt w tamtym szpitalu.

Pozdrawiam
 
no to nieźle a ja czytał o tym szpitalu ze taki fajny i w ogóle pchają sie tam... widze że nie ma wWarszawie dobrych szpitali w każdym jest coś nie tak... ale to chyba wina ogolnie chorej służby zdrowia która sama powinna się wyleczyć zanim zacznie leczyć pacjentów:wściekła/y: o zgrozo gdzie nam przyszło żyć :confused::confused:
 
Do czarnej listy dodaję dr Gadomska z lux-medu Warszawa. Nieprzyjemna, ani razu się nie uśmiechnęła, jak mówiłam o swoich dolegliwościach jej odpowiedź brzmiała "teraz to już będzie tylko gorzej". Byłam w ciąży w czasie upałów i nie czułam się najlepiej, nie dostałam zwolnienia lekarskiego bo ciąża to nie choroba. Dopiero jak zaczęłam mdleć dała mi zwolnienie na 2 tygodnie.Wysyłała mnie do różnych specjalistów. Zwykły internista wykrył u mnie niedokrwistość i mówił, ze powinnam brać żelazo. Jednak pani Gadomska nie zgadzała się z tą diagnozą i kazała mi iść do innego internisty... Wkońcu zmieniłam lekarza prowadzącego.
 
Zdecydowanie na tej liscie powinien znaleźć się dr Sławomir Rembelski - ginekolog z Pułaskiego w Gdyni. Najgorszemu wrogowi nie życzę spotkania z tym rzeźnikiem.
Spotkanie pierwsze - Pierwszą moją ciążę - martwą podtrzymywał sztucznie przez 3 tygodnie (sama widziałam na usg, że płód jest w zaniku) - ledwie przeżyłam.
Spotkanie drugie - Zdjęcie szwów poporodowych. Trauma - ten koszmar śni mi się do dzisiaj. Doktor zdjął za szybko i bardzo boleśnie szwy. Następnie zdecydował się założyć nowe. Po założeniu rękawiczek rozmawiał przez telefon, przestawiał krzesło, wyciągał potrzebne mu narzędzia. Następnie bez znieczulenia i dezynfekcji i bardzo brutalnie szył na żywca, jednocześnie rozmawiając przez komórkę. Odcinając nitki uciął również mnie! Zapłakana i zakrwawiona po kolana wróciłam do domu (brak laktacji po takim stresie).
Spotkanie z wampirem pewnie byłoby przyjemniejsze.
Stanowczo odradzam.
Dodam, że położna z jego gabinetu dzwoniła do mnie do domu z przeprosinami za tego imbecyla.
 
reklama
hanna2006 to co napisalas jest poprostu strasznie! Ja bym tego tak nie zostawila...az strach pomyslec ze takie rzeczy dzieja sie w XXI wieku...z takimi przypadkami trzeba walczyc, bo inaczej nigdy sie nie poprawi. Bardzo Ci wspolczuje ze musialas takie cos przechodzic...

Pozdrawiam
 
Do góry