reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca w ciąży

Dziewczyny, poczytajcie o glukagonie i niedocukrzeniu. Glukagon to hormon, który działa przeciwstawnie do insuliny.
Insulina obniża glukozę we krwi, a glukagon podnosi. Jeśli zjecie za mało i organizm uzna, że dostarczono za mało glukozy (np. w nocy lub przy zbyt długiej przerwie między posiłkami), to glukagon powoduje wyrzucenie do krwi glukozy zmagazynowanej w organizmie.
Ten wyrzut zwykle jest trochę niekontrolowany i stąd cukier może w takiej sytuacji urosnąć za bardzo.
Jeśli rano, na czczo, cukier sam wzrasta, to znaczy że już organizm jest "na głodzie" i glukagon wyrzucił do krwi glukozę z Waszych tkanek.

Zatem może być tak, że im będziecie mniej i rzadziej jadły, to cukry będą coraz wyższe (ale nie u każdego tak jest).
Dlatego tak ważne jest regularne dorzucanie do pieca.

Poczytajcie trochę jak to wszystko działa i o tych nocnych efektach, o których pisałam wcześniej - będzie Wam łatwiej zrozumieć swój organizm.
Właśnie regularność to podstawa diety cc ;) popieram w 100 % co napisałaś

Ja jak wstaje to pierwsze co idę mierzyć cukier i robić śniadanie. Max do godziny od przebudzenia jem. Niech się wali i pali ale jedzenie to podstawa.
 
reklama
Dziewczyny, poczytajcie o glukagonie i niedocukrzeniu. Glukagon to hormon, który działa przeciwstawnie do insuliny.
Insulina obniża glukozę we krwi, a glukagon podnosi. Jeśli zjecie za mało i organizm uzna, że dostarczono za mało glukozy (np. w nocy lub przy zbyt długiej przerwie między posiłkami), to glukagon powoduje wyrzucenie do krwi glukozy zmagazynowanej w organizmie.
Ten wyrzut zwykle jest trochę niekontrolowany i stąd cukier może w takiej sytuacji urosnąć za bardzo.
Jeśli rano, na czczo, cukier sam wzrasta, to znaczy że już organizm jest "na głodzie" i glukagon wyrzucił do krwi glukozę z Waszych tkanek.

Zatem może być tak, że im będziecie mniej i rzadziej jadły, to cukry będą coraz wyższe (ale nie u każdego tak jest).
Dlatego tak ważne jest regularne dorzucanie do pieca.

Poczytajcie trochę jak to wszystko działa i o tych nocnych efektach, o których pisałam wcześniej - będzie Wam łatwiej zrozumieć swój organizm.
Dlatego ja wstaję codziennie o tej samej porze, toaleta, pomiar cukru, euthyrox i po pół godz śniadanie. Jem co 2,5-3h, w ciągu dnia nie mam ani spadków ani skoków cukru. Tak mi tłumaczono w poradniach i tego się trzymam a to moja druga cc.
 
Dlatego ja wstaję codziennie o tej samej porze, toaleta, pomiar cukru, euthyrox i po pół godz śniadanie. Jem co 2,5-3h, w ciągu dnia nie mam ani spadków ani skoków cukru. Tak mi tłumaczono w poradniach i tego się trzymam a to moja druga cc.
U mnie podobnie. Wstaje o tej samej godzinie, regularnie jem. Jak mam przekroczenia to albo po czymś nowym i nieznanym lub po prostu po cukrze: ciasto, truskawki itd.
Staram się nie mieć przekroczen. Od kiedy mam insulinę czyli ok 10 tygodni zdarzyło mi się 5 razy ale tylko i wyłącznie moja wina bo zjadłam coś zakazanego.
Można się przestawić na te regularne i zdrowe posiłki, nic nam nie będzie. Ciąża raptem trwa 9 mc, a jeżeli organizm sam sobie nie daje rady to trzeba korzystać z dobra medycyny czyli insuliny. Nie ma co na rzęsach stawać bo szkoda życia. Tym bardziej, że insulina nie szkodzi.
 
Hej dziewczyny, jestem tu nowa i tez skodka :D dzis mamy 34+1 ciazy i tez nie ogarniam cukrow. W pierwszych trzech wczesnociazowych badaniach krwi, zwykle badanie cukru ponad norme, wyslano mnie do diabetologa, on popatrzyl i mowi no w zasadzie cukrzyca, skierowanie na krzywa, krzywa w 23 tyg wyszla swietnie, sladu cukrzycy, ani diabetolog ani ginekolog nie maial pojecia o co kaman :D ale dostalam glukometr i mialam miezyc cukier na czczo, byl przy gornej granicy ale ok, wtedy jeszcze nie stosowalam diety, nastepna krzywa w 31 tyg, myslalam ze wyjdzie spoko, bo na glukometrze wyniki wychodzily ok, a tu pierwszy pomiar 5.16, czyli minimalnie podwyzszony, mozna by sie klocic ze margines bledu. Teraz stosuje diete i faktycznie cos jest na rzeczy, ale nie mam jakis wielkich skokow, mowicie o 140 po posilku, ja dostalam norme 120 i moze przez dwa tygodnie z 4 razy przekroczylam i to tak do 125, raz mialam 140, ale ryz mi sie rozgotowal :D cukry na czczo mialam w okolicach 85-92, mojej diabetolog sie to nie spodobalo i dala mi insuline, 2j na noc z czego srednio sie cziesze, bo slyszalam ze z insulina trzeba rodzic w specjalnych szpitalach, ale nie wiem ile w tym prawdy. No nic z lekarzam sie nie bede klocic, chodzi o malenstwo i po tej insulinie zaczely sie cyrki, pierwszy poranek z insulina cukier 93, drugiej nocy zmierzylam cukier o 2 w nocy 94, o 7 juz 95, do sniadania 40 min pozniej juz 100, moj najwyzszy wyniki kiedykolwiek, ok stwierdzilam zaburzylo mi hormony. Przedwczoraj po insulinie i kolacji 103, super wynik, a rano 81 i juz sobie mysle zaczela dzialac, a po sniadaniu takim jak zawsze 130, wczoraj po takiej samej kolacji 118 spora roznica do 103, ale spoko w normie, a dzis rano 90, po sniadaniu takim samym 111 no logiki brak. Sie rozpisalam :p ale wkurzaja mnie te wysrubowane normy dla ciezarnych, wiem ze to w trosce o nas, ale gdyby nie te normy to bym nie miala cukrzycy i sie smieje ze jak urodze to juz wiem ze mi sie cukrzyca cofnie, bo beda mnie inne mormy obowiazywac :D ale logiki w tych cukrach faktycznie brak. Wiec dziewczyny nie panikujcie, ja sie nie przejmuje skokami ktore nie przekraczaja norm dla zwyklych ludzi, mimo ze maly jest o 2 tyg wiekszy, ale nie wiadomo czy taka jego uroda, czy cukrzyca, ja z tatusiem mali nie jestesmy wiec moze poszedl w slady rodzicow, dowiem sie na kolejnym mierzeniu w poniedzialek ;D
 
Przed chwila zmierzylam cukier po jajecznicy z cebula i kielbasa i dwiema kromkami chleba tostowego! I cukier 109. Narazie mam taka teorie, ze jak na czczo mam niski cukier to po sniadaniu wywala, a jak na czczo mam wysoki (a raczej w normie czyli ok 90) to po sniadaniach mam niski :D i badz tu madry :)
 
Cześć @Leonaris :)

U mnie tak to mniej więcej działa - jak zanotuję niższy cukier, to potem mi za bardzo odbija do góry po następnym posiłku.

Tlumaczę sobie to tak, że jeśli mam większy spadek, to organizm uznaje, że może przesadził z dawkowaniem insuliny i do następnego posiłku wyrzuca jej mniej niż wynika z danych z "czujnika" dla danego posiłku ;)

Bo w tej cukrzycy ciążowej trochę nam szwankuje sterownik od insuliny ;)
 
No wytlumaczenie ok, ale w takiej sytuacji wydaje sie to nie doogarniecia skoro trzy takie same posilki daja trzy rozne wyniki :D pociesza mnie tylko ze tak pozno dostalam tej cukrzyc i juz ostatnia prosta :) nie wiem czy wytrzymalabym na takiej diecie od polowy ciazy, mi sie juz po nocach czekolada sni :D
 
Bo to też zależy od tego, co było na wcześniejsze posiłki, od Twojego zmęczenia hormonów itp.

Możesz spróbować pasek czekolady do jakiegoś konkretniejszego posilku i zobacz jak wtedy cukier :)
 
Też mam tak podobnie jak na czczo mam niski niski to po śniadaniu wybije w kosmos staram się trzymać w jednym poziomie. Wiem, że trudno ale mniej więcej rozgryzłam co mogę a czego nie.
 
reklama
A teraz moją zachcianką są płatki kukurydziane z mlekiem, ale po mleku wywala mi cukier. I tak sobie myślę, że wezmę bez laktozy to będzie git. W sumie kukurydza też bez glutenu to może biedy nie będzie. Tyle, że jak dopadne to zjem paczkę więc nie wiem czy ryzykować;p
 
Do góry