reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca w ciąży

Już szykują dla mnie łóżko na sali w szpitalu :) Cieszę się, bo już mi się tyłek spłaszczył od tego siedzenia pół dnia na krześle :D

Zgodnie z zapowiedzią kulinarne fotostory, czyli obiad - dzień pierwszy:
Zobacz załącznik 972504

1h po obiedzie miałam cukier 167!!!
A mówiłam tej lekarce, że jak mnie będą karmić gotowanymi ziemniakami, ryżem i makaronem, to będzie masakra...
Gdyby było więcej warzyw to nie byłoby tak źle. Bo to ryba prawda?
Nie ma kto ci dowieść świeżych warzyw? Żeby sobie do obiadu zawsze coś dojesc a ziemniaki ominąć
 
reklama
Gdyby było więcej warzyw to nie byłoby tak źle. Bo to ryba prawda?
Nie ma kto ci dowieść świeżych warzyw? Żeby sobie do obiadu zawsze coś dojesc a ziemniaki ominąć
Tak, to ryba.
No właśnie ja w domu nie jem żadnych ryży, makaronów i gotowanych ziemniaków do obiadu, tylko mięsa i duuużo warzyw. Jestem 100km od domu, więc nie będę nikogo ganiać z brokułami, ale na dole jest bufet i spróbuję obczaić tam jakieś surówki, to bym brała tylko mięso i warzywa z tego obiadu, plus jakieś dodatkowe warzywa i byłoby ok:)
Po 2h od obiadu 88.
 
Tak, to ryba.
No właśnie ja w domu nie jem żadnych ryży, makaronów i gotowanych ziemniaków do obiadu, tylko mięsa i duuużo warzyw. Jestem 100km od domu, więc nie będę nikogo ganiać z brokułami, ale na dole jest bufet i spróbuję obczaić tam jakieś surówki, to bym brała tylko mięso i warzywa z tego obiadu, plus jakieś dodatkowe warzywa i byłoby ok:)
Po 2h od obiadu 88.
Dobrze ze spadło. No bufet to może być wyjście :)
 
Po galaretce na deser zjechało mi na 78, a teraz przynieśli kolację - muszę ją sobie podzielić na dwie, bo inaczej nie dożyję do rana;)
W kubeczku jest koktajl z mieszanki owoców i czegoś mlecznego. To białe to twarożek z rzodkiewką. Twarożek pewnie mnie rozwali, więc zjem go już po pomiarach cukru po kolacji. Ogólnie widzę, że całkiem niezłe to cukrzycowe jedzenie w tym szpitalu :)
IMG_20190514_171755301.jpg
 
Da się przeżyć :)

Ja sobie teraz uświadomiłam że od 11 nic nie jadłam [emoji85][emoji85]
 
Ja się strasznie cieszyłam, że już dali tą kolację, bo niby mi bardzo cukier nie spadł, ale jednak to 78 już mnie tak lekko ruszyło.
Pewnie teraz mi wybije wyżej po posiłku po tym spadku.
 
reklama
Do góry