reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca w ciąży

Moja diabetolog chce widzieć 120 po posiłkach. Ale do 140 mam się nie przejmować. o_O

Wyczytałam, że ona szybko dość daje insulinę, czasami za szybko, że aż w szpitalu potem się dziwią. Ciekawe czy to już po wynikach powyżej 120.
 
reklama
Moja diabetolog chce widzieć 120 po posiłkach. Ale do 140 mam się nie przejmować. o_O

Wyczytałam, że ona szybko dość daje insulinę, czasami za szybko, że aż w szpitalu potem się dziwią. Ciekawe czy to już po wynikach powyżej 120.
Życzę Ci powodzenia w takim razie [emoji57] ale wierzę w ciebie i dasz radę
 
Jeśli caly czas będziesz później 140 i na czczo też ok to bym się na tą insulinę nie zgodziła.
Ale jak zaczną się zdarzac że powyżej 140 to już bym wzięła
Czasem lepiej trochę szybciej niż potem walczyć z trudnym do opanowania cukrem
 
Jakby któraś szukała chleba to spróbujcie tego. Z Tesco, ma całe poł grama cukru w 100g. Po kolacji mam cukier 106. Ale tylko ten konkretny mi pasuje, inne mają cukru więcej.
20190412_201829.jpeg
 
Ostatnia edycja:
Renisus a Ty w ogóle odmawiasz sobie słodyczy?

U mnie godzinę po obiedzie 115 więc ok. Zobaczymy po kolacji i bardzo ciekawa jestem rano na czczo.
Tak, czasami skubne cos co upieke, ale ogolnie to nie jem slodyczy a szczegolnie kupczych. Chociaz loda potrafie zjesc [emoji6] Ostatnio moim deserem jest jogurt naturalny z owocami. A te czekoladowe jajka to dostaje z okazjo wiellanocy i domownicy sie ciesza.
 
Dzięki dziewczyny, mało mnie zmotywowałyście do trzymania należycie diety :)

Mi diabetolog mówiła 140 godzine po, ale na zaleceniu mam napisane 140 (120), więc te od 120 do 140 traktuje jako ostrzeżenie, że już coś nie tak.

Najgorsze w tych moich grzeszkach w sumie nawet nie są przekroczone normy - bo nawet te 120 przekraczam rzadko - co boję się, że będę tyć jak przed dietą :/ wchodzę w siódmy miesiąc i już 8,5kg na plusie, co nie jest dobre, bo już przed ciążą miałam 9kg nadwagi.
Tycie tyciem, choć wiadomka, że raczej każda z nas woli mieć mniej to zrzucania po ciąży, co też myślę o tej cukrzycy, nadwaga przecież tez wpływa na insulinooporność i w ogole mam obawy, czy już przed ciążą nie miałam stanu przedcukrzycowego :/ Dwa lata temu miałam robione obciążenie 75g i po dwóch godzinach miałam 145 - niby normy przekroczone, ale lekarka machnęła ręką, że co to, że spoko, że organizm całkiem dobrze poradził sobie z takim wysiłkiem i że nie ma tematu. O.
 
reklama
Dzięki dziewczyny, mało mnie zmotywowałyście do trzymania należycie diety :)

Mi diabetolog mówiła 140 godzine po, ale na zaleceniu mam napisane 140 (120), więc te od 120 do 140 traktuje jako ostrzeżenie, że już coś nie tak.

Najgorsze w tych moich grzeszkach w sumie nawet nie są przekroczone normy - bo nawet te 120 przekraczam rzadko - co boję się, że będę tyć jak przed dietą :/ wchodzę w siódmy miesiąc i już 8,5kg na plusie, co nie jest dobre, bo już przed ciążą miałam 9kg nadwagi.
Tycie tyciem, choć wiadomka, że raczej każda z nas woli mieć mniej to zrzucania po ciąży, co też myślę o tej cukrzycy, nadwaga przecież tez wpływa na insulinooporność i w ogole mam obawy, czy już przed ciążą nie miałam stanu przedcukrzycowego :/ Dwa lata temu miałam robione obciążenie 75g i po dwóch godzinach miałam 145 - niby normy przekroczone, ale lekarka machnęła ręką, że co to, że spoko, że organizm całkiem dobrze poradził sobie z takim wysiłkiem i że nie ma tematu. O.
To Cię olała... Bo norma dla nieciężarnych to chyba 140? Trzymaj dietę ale bez popadania w skrajności. Ja mam 2,5kg na plusie, 27 +5 dzisiaj. Od momentu wprowadzenia diety nie przytyłam ani grama, w ostatnim tygodniu schudłam pół kilo. Nie miałam nigdy nadwagi, ale jednak zmiana żywienia kolosalna. Nie pozwalam sobie na grzeszki w ogóle ale cukier i tak mam przeważnie ponad 120.
 
Do góry