Cukrzyca ciążowa

[Daria1991]

U mnie zniknęła bardzo szybko, ale ciągle cukry przez tak naprawdę lata miałam na górnej granicy normy.

Ważne, że zniknęła. A swoją drogą to współczuję, że każda ciążę musisz sie męczyć z tą cukrzyca

 

[Daria1991]

Co ten maz? Drzewo rabal czy komus nastukal ze nadgarstek mu strzelil?

Cukrzyca ciazowa znika w momencie porodu ;-) chyba ze bedzie upierdliwa i zmieni sie w cukrzyce t2 jak u mnie po pierwszym porodzie.

Szalał, szalał, aż poszalał całkiem nie no żartuje, w pracy uszkodził, a że wcześniej już miał w tym miejscu złamana to chwilą moment i pękło tym razem

 

[Kasiek88]

Ważne, że zniknęła. A swoją drogą to współczuję, że każda ciążę musisz sie męczyć z tą cukrzyca

Tak, niestety u mnie wraz z pozytywnym testem pojawia się cukrzyca. Praktycznie od razu.

 

[gooskaw]

Szalał, szalał, aż poszalał całkiem nie no żartuje, w pracy uszkodził, a że wcześniej już miał w tym miejscu złamana to chwilą moment i pękło tym razem

To przynajmniej posiedzicie sobie razem. Gorzej ze chory maz to prawie jak koniec swiata... ale wiedzial jak zalatwic sobie wolne zdrowka !

 

[gooskaw]

Tak, niestety u mnie wraz z pozytywnym testem pojawia się cukrzyca. Praktycznie od razu.

Jaki odstep miedzy Bąblami masz?:-)

 

[gooskaw]

@Nath096 cos cicha jestes... maz jest?

 

[Kasiek88]

Jaki odstep miedzy Bąblami masz?:-)

Ja mam 8 latke, 6 latka i teraz w listopadzie maleństwo.

 

[Nath096]

@Nath096 cos cicha jestes... maz jest?

No cicha ,bo tak trochę bardziej wegetuje niż żyje. Dzisiaj było nawet ok,dało się funkcjonować. Byłam na USG nerek ,prawa ok ,w lewą powiększona i miedniczki też powiększone. Powiedział,że kamyków nie ma,mała jest tam wbita głowa i mi uciska. Raczej nie mam szans na poprawę przed porodem. Chociaż ja się łudzę, że może się przekręci....ale już nie wiem...jestem trochę załamana,bo dzisiaj dopiero 32+0

 

[gooskaw]

Ja mam 8 latke, 6 latka i teraz w listopadzie maleństwo.

E to juz takie dzieci ze pomoga jak trzeba:-) fajnie.

No cicha ,bo tak trochę bardziej wegetuje niż żyje. Dzisiaj było nawet ok,dało się funkcjonować. Byłam na USG nerek ,prawa ok ,w lewą powiększona i miedniczki też powiększone. Powiedział,że kamyków nie ma,mała jest tam wbita głowa i mi uciska. Raczej nie mam szans na poprawę przed porodem. Chociaż ja się łudzę, że może się przekręci....ale już nie wiem...jestem trochę załamana,bo dzisiaj dopiero 32+0

Dzisiaj juz ponad 32 i tak bedzie z nia na dzien malec. Niestety z tego co wiem to przypadlosc w ciazy upierdliwa. A jak dziecko uciska gdzies tam to paradoksalnie lez jak najwiecej na tym boku co boli, Mala powinna ustapic troche.

 

[Nath096]

E to juz takie dzieci ze pomoga jak trzeba:-) fajnie.

Dzisiaj juz ponad 32 i tak bedzie z nia na dzien malec. Niestety z tego co wiem to przypadlosc w ciazy upierdliwa. A jak dziecko uciska gdzies tam to paradoksalnie lez jak najwiecej na tym boku co boli, Mala powinna ustapic troche.

Chyba się trochę przesunęła,bo wczoraj w ogóle mnie nie bolało. Pierwszy normalny dzień od dwóch tygodni. Dzisiaj czuje tak taki dyskomfort,ale to nie ból. Ale też jak się obudziłam to mała właśnie po lewej stronie mi dokazywała.