reklama
AgMich
Mamy drugiego synusia :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2009
- Postów
- 530
Witam nocne marki! Ja o tej godzinie przewracam się na drugi bok! Za to wcześnie wstaje rano. Dzisiaj u mnie 80. I bez żadnych bóli. Wizytę mam dopiero o 19.30. więc cały dzień będę zagladać. Normalnie uzalezniłam się od tego wątku ale co tam z Wami mi łatwiej. Właśnie ciekawe co u Marii. Mam nadzieję, że już z maluszkiem. A ja mam cichą nadzieję, że jutro pójdę już na oddział. U nas całą noc padał śnieg i jest pięknie. Mieszkamy w lesie więc uwielbiam taka pogodę. Szkoda, że nie mogę zrobić sobie kubka kakao;-)
Emka kiedy masz wizytę u diabetologa? Troszkę wysokie te Twoje cukry. Co do WW to ja na początku też nie liczyłam ale jak zaczęłam podczytywać ten watek to zastosowałam to i mam lepsze cukry i przestałam chudnąć. A ta opieka u Was na Karowej to jakaś porażka aż dziwne, że w dzisiejszych czasach dochodzi do takiej olewki. W sumie u nas w Poznaniu nie jest lepiej wszystko zależy na jakiego trafi się lekarza. Ja wolałam chodzic prywatnie do diabetologa, płaciłam kupę kasy ale sie opłacało bo wiedziałam, że jestem pod dobra opieką.
Rybka sporo tych posiłków ja mam 6 ale czasem rozkładam na więcej jak mam dzień, że chodzę cały czas głodna. Wolę podzielić na częstsze i mniejsze niż grzeszyć między głównymi posiłkami.
Demsik a jak Ty się czujesz? Fajnie, że do nas zaglądasz i nam kibicujesz!
Emka kiedy masz wizytę u diabetologa? Troszkę wysokie te Twoje cukry. Co do WW to ja na początku też nie liczyłam ale jak zaczęłam podczytywać ten watek to zastosowałam to i mam lepsze cukry i przestałam chudnąć. A ta opieka u Was na Karowej to jakaś porażka aż dziwne, że w dzisiejszych czasach dochodzi do takiej olewki. W sumie u nas w Poznaniu nie jest lepiej wszystko zależy na jakiego trafi się lekarza. Ja wolałam chodzic prywatnie do diabetologa, płaciłam kupę kasy ale sie opłacało bo wiedziałam, że jestem pod dobra opieką.
Rybka sporo tych posiłków ja mam 6 ale czasem rozkładam na więcej jak mam dzień, że chodzę cały czas głodna. Wolę podzielić na częstsze i mniejsze niż grzeszyć między głównymi posiłkami.
Demsik a jak Ty się czujesz? Fajnie, że do nas zaglądasz i nam kibicujesz!
cześć dziewczynki!
jak teraz czytałam wasze ostatnie wypowiedzi to widzę, że ja też nie mam dobrej opieki diabetologa...byłam raz na "szkoleniu", które trwało 20 minut (może tak inteligentnie wygladam! hahahaha). Ja mam 6 posiłków dziennie i jem tak jak niektóre z Was na "czuja". Wiem, że to nie jest dobre, ale nie mam wyjścia i czasami rzeczywiście czuje się głodna! Ale wolę troszę mniej zjeść aniżeli więcej, bo się boje o maleństwo. Ale wyniki mam super! (np. na czczo 85, później 88, 98 itp). Wcześniej pisałam o tym że mi się wyniki popsuly pomimo tego, że nic nie zmieniłam w diecie...ale już sama doszlam jaki błąd popełniałam-po prostu popijałam sobie soczki rozcieńczone z wodą i to mi nabijało cukier!
Jak narazie jest ok....to jest moja druga ciąża cukrzycowa i stwierdzam, że z tą jest gorzej, zmieniły się normy niestety i dietę mam bardziej zaostrzoną. A to już jest mało fajne. Inne kobitki w ciąży mogą wcinac co popadnie, a ja nie, ale pociesza mnie fakt, że po porodzie będę szczupła )
jak teraz czytałam wasze ostatnie wypowiedzi to widzę, że ja też nie mam dobrej opieki diabetologa...byłam raz na "szkoleniu", które trwało 20 minut (może tak inteligentnie wygladam! hahahaha). Ja mam 6 posiłków dziennie i jem tak jak niektóre z Was na "czuja". Wiem, że to nie jest dobre, ale nie mam wyjścia i czasami rzeczywiście czuje się głodna! Ale wolę troszę mniej zjeść aniżeli więcej, bo się boje o maleństwo. Ale wyniki mam super! (np. na czczo 85, później 88, 98 itp). Wcześniej pisałam o tym że mi się wyniki popsuly pomimo tego, że nic nie zmieniłam w diecie...ale już sama doszlam jaki błąd popełniałam-po prostu popijałam sobie soczki rozcieńczone z wodą i to mi nabijało cukier!
Jak narazie jest ok....to jest moja druga ciąża cukrzycowa i stwierdzam, że z tą jest gorzej, zmieniły się normy niestety i dietę mam bardziej zaostrzoną. A to już jest mało fajne. Inne kobitki w ciąży mogą wcinac co popadnie, a ja nie, ale pociesza mnie fakt, że po porodzie będę szczupła )
AgMich
Mamy drugiego synusia :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2009
- Postów
- 530
Tatoonie i to jest własnie wielki plus tej diety a poza tym nie wrzucamy w siebie niepotrzebnych smieci. Moja koleżanka jadła w ciąży tony śmieciowego żarcia, fastfoodów i słodyczy popijała wszystko litrami coli a dzisiaj jest 6 miesięcy po porodzie i płacze bo wstydzi się wychodzic z domu. Wciąż wygląda jakby była w 7 miesiacu ciązy a mały ma straszne skłonności do tycia, jest naprawdę duży. Ona teraz żałuje że tak się obżerała przytyła 29kg. Więc może dobrze, że nas spotkała ta cukrzyca. A pierwsze Twoje dziecko cukrzycowe ok?
A gdzie reszta bandy? Wstawać śpiochy! Ja już umyłam dwa duże okna!
A gdzie reszta bandy? Wstawać śpiochy! Ja już umyłam dwa duże okna!
Ostatnia edycja:
. U nas całą noc padał śnieg i jest pięknie. Mieszkamy w lesie więc uwielbiam taka pogodę. Szkoda, że nie mogę zrobić sobie kubka kakao;-)
żeby Cię tylko w tym lesie nie zawiało ;-) a co do kubka kakao - zrób sobie ... pół kubka (znów różki mi wyrosły, hihi)
przed jutrem Ci sie nalezy
witam ponownie,
właśnie walczyłam z wstawianiem suwaczków (i mi się wreszcie udało ihihi).
A co do mojej córeczki to miałam zalecenie po porodzie, żeby skontrolować jej cukier. Na szczęście okazało się wszystko dobrze, ale jakoś nadal jestem czujna w tym temacie. No teraz przy drugiej ciąży niestety też mam tą cholerną cukrzycę i juz teraz mam powiedziane, że mam na siebie szczególnie uważać w przyszlości bo mam zwiększone szanse na bycie "słodką". Więc postanowilam sobie sama że raz do roku będę robić sobie badania cukru. Niestety objawy cukrzycy są przynajmniej dla mnie mało "widocznie", ja od zawsze dużo piłam i tym samy dużo siusiam-logiczne, a zmęczenie zawsze można zwalić na okoliczności...więc pozostaje tylko badanie krwi.
Tak się też ostatnio zastanawiałam nawet czy nie mam tej cukrzycy już na stałe, bo pomiędzy ciążami nigdy nie badałam się pod tym względem...
właśnie walczyłam z wstawianiem suwaczków (i mi się wreszcie udało ihihi).
A co do mojej córeczki to miałam zalecenie po porodzie, żeby skontrolować jej cukier. Na szczęście okazało się wszystko dobrze, ale jakoś nadal jestem czujna w tym temacie. No teraz przy drugiej ciąży niestety też mam tą cholerną cukrzycę i juz teraz mam powiedziane, że mam na siebie szczególnie uważać w przyszlości bo mam zwiększone szanse na bycie "słodką". Więc postanowilam sobie sama że raz do roku będę robić sobie badania cukru. Niestety objawy cukrzycy są przynajmniej dla mnie mało "widocznie", ja od zawsze dużo piłam i tym samy dużo siusiam-logiczne, a zmęczenie zawsze można zwalić na okoliczności...więc pozostaje tylko badanie krwi.
Tak się też ostatnio zastanawiałam nawet czy nie mam tej cukrzycy już na stałe, bo pomiędzy ciążami nigdy nie badałam się pod tym względem...
AgMich
Mamy drugiego synusia :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2009
- Postów
- 530
Iza Ty diablico! Zawsze wprawiasz mnie w dobry nastrój a boję się dzisiejszej wizyty jakbym pierwszy raz szła do ginekologa.;-)
Tatoonie najważniejsze, że mała zdrowa. A teraz już wiesz co będzie? A ruchy już czujesz? Z tymi objawamit to nigdy nie wiadomo bo tak jak mówisz każdy objaw da sie czymś wytłumaczyć.
Tatoonie najważniejsze, że mała zdrowa. A teraz już wiesz co będzie? A ruchy już czujesz? Z tymi objawamit to nigdy nie wiadomo bo tak jak mówisz każdy objaw da sie czymś wytłumaczyć.
AgMich
Mamy drugiego synusia :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2009
- Postów
- 530
U nas pod Poznaniem też mnóstwo śniegu!:-):-) Własnie wróciłam ze spaceru ale młody miał radochę. Teraz jemy obiadek: ryba z piekarnika ziemniaki i ogórki kiszone. Piotruś super wygląda z czerwonym noskiem i czerwonymi pulaskami.
Emka co do powikłań to jeżeli jestes pod kontrolą i trzymasz diete to one właściwie nie istnieją. Ja na poczatku dużo o tym czytałam i tak schizowałam, że całymi dniami ryczałam. Mąz chciał mmi założyć blokady na komputer bo wciąż wyszukiwałam coś nowego co doprowadzało mnie do łez. Nie ma co panikować i zamartwiać się na zapas.
Dziewczyny kolejna styczniówka rozpakowana to KlaraM! Miała cc a Cyprianek ważył niecałe 3kg. A tak się bała a już sa razem to teraz chyba ja co? Ale się cieszę!
Emka co do powikłań to jeżeli jestes pod kontrolą i trzymasz diete to one właściwie nie istnieją. Ja na poczatku dużo o tym czytałam i tak schizowałam, że całymi dniami ryczałam. Mąz chciał mmi założyć blokady na komputer bo wciąż wyszukiwałam coś nowego co doprowadzało mnie do łez. Nie ma co panikować i zamartwiać się na zapas.
Dziewczyny kolejna styczniówka rozpakowana to KlaraM! Miała cc a Cyprianek ważył niecałe 3kg. A tak się bała a już sa razem to teraz chyba ja co? Ale się cieszę!
Ostatnia edycja:
reklama
mam nadzieje ze jedzac to co powinnam i mierzac cukry mozna powiedziec ze trzymam diete bo wiesz jak wyglada u nas opieka diabetologa ja teraz lece po zakupki jakies bo lodowka pusta a zaraz obiadek trzeba !
korzystcie z kas dla uprzywilejowanych ?
korzystcie z kas dla uprzywilejowanych ?
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: