reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Ciemne pieczywo, cemnemu nie jest równe. W składzie mógł być karmel czy słód jęczmieny które wywalą cukier.
Jednym ciezarnym służy chleb żytni inne go nie mogą i pieczywo wcale im nie służy.
Ja spokojnie mogę jeść zytnie, orkiszowe i graham.
Musze sie zgodzic, to moze byc jakis syf bo piekarnie nam zamkneli i było z tesco...
 
reklama
Szczerze nie pilnuje stałych pór jedzenia, bo nie jestem tucznik do tuczenia 🤣😝
Raz zjem o 8 a innego dnia o 8.45 raz kolacja 20 innego dnia o 19.00. Pomiędzy posiłkami staram się jeść co ok 3h.
Nie wyobrażam sobie jeść o stalych porach jak w zegarku typu 8, 10, 22 itd nie zawsze człowiek jest głodny czy ma apetyt.
Nie raz nie dwa nie jem drugiej kolacji przed spaniem, o zwyczajnie jestem pełna. Gdybym coś wcisnęła to tylko refluks by mnie meczył
 
U mnie sprawdził się chleb IG i to bez znaczenia z której piekarni u mnie w mieście a jadłam już trzy różne. Wiem jednak od innych słodkich mam, że niektórym po takim pieczywie cukier skacze.
Co do stałych godzin posiłków to rozumiem cię Cookie, że nie zawsze chce się jeść. Jaja jednak muszę jeść co 2 do 3 godzin max ponieważ mam insulinę długodziałającą i gdybym robiła większe przerwy albo opuściła posiłek to miałabym jak w banku niedocukrzenie a to jest niebezpieczne dla maluszka. Stałe godziny posiłków są upierdliwe to fakt, zwłaszcza jak jestem poza domem, ale wtedy ratuje mnie chrupkie pieczywo i sok które zawsze mam w torebce 😉
 
Widać twój organizm lepiej to kontroluje. Ja kiedyś pominęłam 2 kolację a przed snem trochę mniejszą porcje węglowodanów niż zwykle bo się źle czułam i na samą myśl o jedzeniu było mi niedobrze. O 4 nad ranem miałam cukier 54😱. Przy pierwszej ciąży miałam jeszcze gorzej bo tam zdarzyło mi się niedocukrzenie w dzień gdy za późno zjadłam obiad. Ale to kolejny dowód na to, że każda z nas indywidualnie reaguje na cukrzycę 😉
 
Odnośnie wyników z glukometru to juz mam bajzel w glowie... dzisiaj sie podlamalam bo wyszlo 95 z palucha na czczo ale bylam w laboratorium zeby zrobic morfologie i mocz przed jutrzejszą wizytą kontrolną i przy okazji zrobiłam glukozę, wyszło 90... to mi nie pomaga w dowiedzeniu sie czy mam cukrzyce czy nie. Macie jakies doswiadczenia w tej kwestii? Chodzi mi o roznice pomiarów. Pozdrowienia :))
 
Odnośnie wyników z glukometru to juz mam bajzel w glowie... dzisiaj sie podlamalam bo wyszlo 95 z palucha na czczo ale bylam w laboratorium zeby zrobic morfologie i mocz przed jutrzejszą wizytą kontrolną i przy okazji zrobiłam glukozę, wyszło 90... to mi nie pomaga w dowiedzeniu sie czy mam cukrzyce czy nie. Macie jakies doswiadczenia w tej kwestii? Chodzi mi o roznice pomiarów. Pozdrowienia :))
Mi zawsze wychodziło więcej na glukometrze. Ale trochę jest też tak, że w drodze do laboratorium spalasz energię przez co masz niższy poziom glukozy we krwi.
 
Mi zawsze wychodziło więcej na glukometrze. Ale trochę jest też tak, że w drodze do laboratorium spalasz energię przez co masz niższy poziom glukozy we krwi.
Hmm no ma to sens ale z drugiej strony wydluza sie czas od kolacji co podobno tez moze podbic w gore wynik. No nic, i tak mam wizyte za tydzien u diabetologa to podpytam
 
reklama
Do góry