reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Sylwia ja okresu nie mam jeszcze, ale podobno w pierwsze 1-2 dni dziecko może odczuwać zmianę smaku mleka, może to to? :) pokarm nie kończy się tak z dnia na dzień. Spokojnie. Może też nałożył się jakiś skok rozwojowy na to? Pamiętam, że moja przy tym dużym skoku po 20 tygodniu też tak miała, że się denerwowała, odrywała, wyginała. Koło 8 miesiąca nie ma znowu jakiegoś dłuższego skoku? Coś mi się kojarzy.
 
reklama
Witajcie,
ale sobie smaku na ogórkowa narobiłam Margo! No normalnie głodna jestem ze szok ;)
Sylwia, ja przy karmieniu starszej córki okres dostałam 4 tyg po skończonym pologu... a karmiłam potem jeszcze długo. Dzis tzn wczoraj mała skończyła dwa miesiące i na razie okresu nie mam. Za to bardzo głodne dziecko wieczorem albo mniej pokarmu. Od wtorku stsrsza córka gorączkuje, tzn dziś piąty dzień i stan podgoraczkowy, ale pierwszego dnia było 39.4 a trzeciego 39.7, masakra jakaś. Brak snu, stres zeby się mała nie zaraziła... i teraz zamiast odsypiac to ja sobie smaka na ogórkowa zrobiłam! A wieczorem pomidorowej nagotowałam...
Niunka w koncu się śmieje pełna gębą, nawet czasem laczy to z wydawaniem dźwięków, no i brzmi jakby się śmiała w głos ;)
Smacznego życzę małym smakoszom, ja napewno kupie ta siatkę, ale jeszcze trochę :) i ten kubek diody sie ciekawy wydaje.
Odkąd jestem na tej diecie bezmlecznej to mała jakaś spokojniejsza, nie placze tak na brzuszek, czasem ns bolesne oddawanie gazow, ale masaże pomagają, i ostatnio infacol.
No to ide czoło cory sprawdzić i spać ;)
 
Edytka
U nas bylo to samo. Ilez sie nadenerwowalam aby Jula ie zarazila Jasia..no i zarazila na zapalenie spojowek, bo takie maluchy podobno anginy nie przechodza a spojowki wywoluje ten sam wirus. Na szczescie tfu tfu juz po antybiotykach. Jasio odzyl i nadrabia w jedzeniu przede wszystkim.


Jak czytam o tych Waszych karmieniach to mnie sie slabo robi..serio ;) Boszsz...ilez ja sie nameczylam zeby cos mi tam lecialo a dzieci i tak wiecznie nie najedzone byly. Teraz jak sobie mysle o trzecim to mam juz takoe uprzedzenie, ze boje sie, ze w razie trzeciego w ogole nie podejme walki a wiem, ze kazda kropelka jest wazna dla takiego malucha. Boje sie, ze mi sie w glowie calkowocie poprzestawia..
Luca
Przyjde na terapie do Ciebie ;)

No, ale na razie o trzecim jakos nie mysle ;)
 
Margo hehe zapraszam :-) Ja to wiem ze jeśli chodzi o kp to przy drugim nie odpuszczę tzn nie poddam się bo wiem jakie błędy robiłam. Nam się wydaje że w piersiach nic nie ma a to nieprawda tak myślimy a jeszcze dziecko płacze i jak dajemy mm to dziecko lapczywie pije i myślimy no tak nie mam mleka - glodze własne dziecko itp Prawda jest taka że mleko produkuje się na bieżąco i tylko na początku piersi mogą być nabrzmiale czy jak robi się dłuższą przerwę między karmieniem. U mnie np tylko po nocy jak nie jadł bo np też mu czasem dałam mm lub jeśli w dzień nie miałam kiedy odciągnąć a musiałam wyjść. Dużo mi pomogła wizyta doradcy laktacyjnego - polecam wszystkim którzy chcą kp. Gdybym miała więcej kasy to zaprosilabym ja jeszcze raz wtedy kiedy Michas przestał chcieć piersi. Dużo czytałam i dostałam wsparcia od koleżanek. Także dziewczyny nie ma czegoś takiego jak mało treściwe mleko czy że już nie ma mleka tylko woda bo też ludzie takie bzdury mówią a co gorsza wmawiaja matka kp.
 
Aaa i odnośnie tej butli to dziecko tak szybko i lapczywie pije bo przy piersi musi się nameczyc żeby poleciały a z butelki nie. Ja żałuję bardzo że nasza mleczna droga dobiegła końca tak szybko bo mimo trudności i nie raz płaczu mojego i małego był to cudowny czas.
 
Edytka ojjj zdrówka dla córci! I żeby nikt z rodzinki się nie zaraził :)
A ja za ogórkową nie przepadam, nie wiem czemu w sumie bo ogórki wcinam kilogramami :)

Margo już w trakcie czytania Twojego posta miałam pisać "wow, już myślisz o trzecim?" A później doczytałam, że jeszcze nie hihi ;)
Mój mąż już coś od czasu do czasu przebąkuje o drugim ;) niby tak nieśmiało itd no ale jednak temat się pojawia. Z tym, że ja po cc to raczej jeszcze nie mogę, choć musiałabym się przejść do gina w razie czego na kontrolę czy się dobrze i całkiem wszystko zagoiło. No bo niby uważamy, no ale różnie byw więc żebym czasem zawału nie dostała... :)

Co do kp... ja bym chciała żeby przy kolejnym dziecku było u nas podobnie jak teraz przy Julci (no, może z pominięciem tych kilku problemów które mieliśmy po drodze :)), czyli karmić jak najdłużej.
 
Luca
Tylko widzisz...ja to wszystko wiem co napisalas, ze doradca, ze dziecko samo wyciagnie...ja to wszystko przerabialam dwa razy i wiem, ze w praktyce niestety czasem jest inaczej...tym bardziej, ze mialam i doradce i wsparcie cudownej poloznej przez 6 tygodni...U mnie prawdopodobnie strata wagi do tego dwukrotnie doprowadzila i wierz mi, ze moze nie ma czegos takiego jak malo tresciwe mleko, ale brak mleka jak najbardziej.
 
Aaaa no i 6 tygodni jak nie karmilam to siedzialam z laktatorem i praktycznie malo co....i z kolei mi nikt nie powie, ze takie sytuacje sa niemozliwe. Malo tego, nie czuje sie gorsza matka, bo zrobilam co moglam..mialam wsparcie wszystkich wokolo, nie poszlam na latwizne o ile dla kogos mm to latwizna, bo dla mnie drugi raz przy kazdym wyjsciu zaboeranie mleka, butelek z odpowiednia temp.to nie byl szczyt moich marzen.
 
Margo ja Cię rozumiem bo przechodziłam to samo co Ty co prawda raz ale mniejsza o to. Wiem że jest ciężko i dla mnie też wcale mm i tak piszesz pilnowanie temp to nic fajnego plus ciągle mycie butelek i laktatora. Nie jesteś gorsza nawet tak nie pomyślałam i nadal nie myślę. Pisałam o sobie i swoich odczuciach i przemyśleniach. To prawda może być mniej mleka dlatego że dziecko nie ssie i się wtedy mniej produkuje. Dlatego tak wszyscy mówią żeby przystawiac i przystawiac ale wiem też że jest to też ciężki okres. Ja jak już nie dawałam rady to dostał mm ale wtedy odrazu odciągalam wramach tego karmienia i już następnego dnia już raczej było ok. Z ilością odciaganego pokarmu to wiem z własnego doświadczenia też jest różnie tzn laktator to maszyna która stymuluje sutka można powiedzieć jednakowo a dziecko różnymi mięśniami. Wkurzalo mnie np to że bluzka mokra, cycki pełne a mleka np 60 ml i wiedziałam że tam jest mleko bo jak małego przystawilam to aż po bokach mleko cieklo.
Natka mój M też przebakuje o siostrze dla Miska ale ja tak jak ty po cc muszę trochę odczekać. No i dzisiaj dostałam okres a już się bałam że może jednak ciąża.
 
reklama
No z tym karmieniem to trudna sprawa. Ogólnie u mnie wszystko czego chce to z problemem sie pojawia. Otoz. Pierwsze dziecko szybko po ślubie się pojawilo bez wiekszych starań itd. Z karmieniem bez większych problemów, długo karmiłam, a teraz z Julka to najpierw problem z zajściem w ciążę, potem cukrzyca, tarczyca, nawal bardzo duży i długi. A potem od razu stabilizacja. I mysl w głowie puste piersi, nie ma mleka. Naczytałam sie nie dawać smoczka bo piersi za mało stymulowane, odstawiłam na tydzień, mała nieznośna, widziałam ze jej brakuje tego smoka a przy cycu jak się nsjadla i nie zasnęła to dla samego ssania nie chciała leżeć. dalam smoczek, mała spokojniejsza. Ssie ile chce. Ale ostatnio celuje rączka do buzi! I ssie piątkę, czasem kciukiem poceluje... wole dac smoczek bo boje sie zeby tak nie zostało... i zauważyłam ze jak ja brzuszek boli to woli ssac smoczek, bo jak dawalam piers yo sssla nerwowo a potem ulewala...
dziękujemy zdrowsza Amelka, już krzyczy jesc i niegrzeczna dzis nawet :) a mala odpukać zdrowa i dość grzeczna, nawet szarlotke zrobiłam. Przez te choroby to taki dom zapuszczony, najgorzej bylo jak obydwie plakaly a ja sama w domu. Tesc w sanatorium a teściowa tez z grypa wiec jednak sama bo mąż w pracy.
Byłam z malutka u okulisty bo wpadła jej rzesa do oka, ale jakoś zniknęła, okulistka nie znalazła. Nie wiem co sie z nią stało! Nie widziałam żeby wyplynela!
Luca Michas nie chciał ssac i zupelnie juz nie karmisz piersią? Miałam kiedys pytac jak wytrzymujesz cala noc bez karmienia i rano do 9 :) u nas ostatnio karmienie kolo 2-3 i dopiero o 6, czyli jednak jedno nocne, ale to tez zależy o ktorej zaśnie...
Wasze maluszki tez ssaly piastki? Pozwolic czy wpychac smoka?
 
Do góry