reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Tak jeszcze Wam napisze czemu dzisiaj mnie wzieli na indukcje. Od kiedy przyszłam do szpitala to w nocy miałam niedocukrzenie a dzisiaj to już było tragicznie. O 22 zjadłam naprawdę solidny posiłek żeby właśnie znów nie było niedocukrzenia i wzielam normalnie insulinę no i poszłam odrazu jak zjadłam pod prysznic a tam czuje ze odlatuje że mi slabo no to szybko w miarę zaczęłam się ubierać żeby w razie czego naga mnie nie zbierali i jak weszłam do sali mówię do dziewczyn że jest ze mną źle ale nie wiem co jest grane że sprawdzę cukier zanim wezwiemy położne. No i nie mogłam zmierzyć tego cukru ręce mi latały i ja całą więc przeleciała położna i szybko też chciała zmierzyć ale nie dała rady to dała mi soku. Nie mogłam pić bo tak się trzeslam. W koncu jakoś napilam się tego soku i wtedy jeszcze raz próbowała położna zbadać ten cukier i po chwili zmierzyla a tam ok 60. Wiec dalej pić sok, jeść i już glukoze druga szykowala ale po jakiś 15 minutach było mi lepiej. I cukier skoczył do 110 więc się położyłam. Za jakąś godzinkę znów mierzenie i potem znów i o 3 znów i bylo ok 80 i znów kazała zjesc coś i napić się soku bo mimo że 80 znów szedł cukier w dół. O 6 mierze a tam 90 po takim jedzeniu i piciu no szok. Kazali znów jeść. Zjadłam wtedy podlaczyli pod ktg i za 40 minut przychodzi położna że zabiera mnie na porodowke na indukcje porodu.
 
reklama
Do góry